Andy Dust, twórca hitu "Rise up", DJ, kompozytor i producent, odwiedził redakcję "Mojej Ostrołęki". Wciąż zbyt mało osób wie, że za światowo brzmiącym pseudonimem stoi Adrian Kaczyński, chłopak z Ostrołęki, którego talent doceniono poza granicami kraju. Zapraszamy do wysłuchania krótkiego wywiadu.
Adrian Kaczyński pochodzi z Ostrołęki, tu spędził dzieciństwo, uczył się i zdał maturę. Muzyką interesował się niemal od zawsze. Kariera nabrała tempa, gdy wyjechał do Niemiec. Tam rozwinął skrzydła i pokazał, że nawet pochodząc z niewielkiego miasta, można spełniać marzenia i realizować swoje pasje.
Reklama
Adrian to wulkan humoru i pozytywnej energii, zaraża uśmiechem i pozytywną energią. Widać, że lubi to, co robi i chce się dzielić owocami swojej ciężkiej pracy. Z muzyką był za pan brat od małego. Zafascynowany dźwiękami, tworzeniem nowych brzmień, komponowaniem, wiedział, że to jest to, co zdeterminuje jego życie i czym chciałby się zajmować. Najpierw próbował swoich sił z kolegami, później postanowił, że warto zrobić coś więcej.
- Muzykę zacząłem robić już w gimnazjum. Po maturze postanowiłem wyjechać z kraju, do Niemiec, bo tam miałem już dużo kontaktów. W Niemczech założyłem wytwórnię Dust Vibez Music i założyłem formację Vamero z moim przyjaciele. Pierwszym naszym utworem był właśnie "Rise up". Ten kawałek zrobiłem w jeden dzień - mówi Adrian.
Sukces utworu był zaskakujący i bardzo nieoczekiwany.
Reklama
Wydaje się proste - to szczypta szczęścia, duża doza talentu, determinacja, wizualizacja marzeń, ale przede wszystkim ciężka praca. Jak wskazuje Adrian, według niego kluczowy jest tzw. top line czyli melodia partii wokalnej w piosence. Jednak ogromny, ogólnoświatowy sukces przyszedł bardzo nieoczekiwanie. Na pytanie czy przewidywał, że kawałek będzie hitem odpowiada krótko - nie.
- Uważam, że to właśnie top line czyli melodia wokali jest kluczowa, to coś, co zostaje nam w głowach, co każdy zapamiętuje i co później śpiewamy. To wedlug mnie jest przepis na hit. Utwór "Rise up" puściliśmy przez wytwórnię i z tygodnia na tydzień przybywało odsłon, coraz więcej artystów z całego świata chciało z nami współpracować - mówi Adrian.
Jego utwory wciąż biją rekordy wyświetleń w internetowych serwisach muzycznych. Stworzony przez niego hit "Rise up" wraz z włoskim zespołem Vinai ma już ponad 50 mln wyświetleń na YouTube.
A pomysłów w głowie wciąż mnóstwo. Część z nich będzie realizowanych jeszcze w tym roku, część to nieco odleglejsze plany. Wiele spraw popsuła pandemia, ale Adrian mimo to nie spoczywa na laurach. Usłyszeć można wiele jego nowych produkcji w tym m.in. Tomash - "Zapach perfum", to także współpraca z wieloma zagranicznymi twórcami np. Avą Max czy The Chainsmokers. Owoce przynosi też współpraca ze wspominanym już Tomashem czyli Tomaszem Gregorczykiem, członkiem boysbandu 4Dreamers, obecnie aktorem w "Na Wspólnej", a także uczestnikiem programu "The Voice Kids".
Reklama
Z uwagi na napięte terminy i nowe projekty, Adrian nie jest częstym gościem w rodzinnym mieście. Tym razem przyjechał zaledwie na kilkanaście dni. W tym czasie udało nam się z nim porozmawiać. Okazuje się, że sentyment do rodzinnych stron pozostał. W Ostrołęce są wciąż bliscy i znajomi, koledzy i koleżanki ze szkoły i podwórka, a teraz zapewne pokaźna grupa fanów jego muzyki.
Przed Adrianem wiele pracy, realizacja nowych projektów muzycznych, zarówno w Polsce jak i w Niemczech oraz planowanie wydarzeń. Życzymy mu sukcesów i wielu jeszcze hitów.
Muzyczną karierę ostrołęczanina można śledzić w mediach społecznościowych Instagramie i Facebooku.
Zapraszamy do słuchania i oglądania:
Wyświetleń: 3658 | komentarze: - | 09:46, 15.08.2021r. |