Aktualności

Ostrołęczanka straciła ponad 22 tysiące złotych. Uwierzyła fałszywemu funkcjonariuszowi. Oszuści wciąż dzwonią!

Oszuści posługujący się metodą na policjanta zaatakowali rejon Ostrołęki. W ciągu dwóch godzin dzwonili oni do osób starszych. Podszywając się za policjantów pod różnymi pretekstem próbowali nakłonić ich do przekazania gotówki. Doszło do 14 prób oszustwa. Jedna z nich skończyła się utratą pieniędzy.

Już kilka minut po otrzymaniu sygnałów o działaniu oszustów ostrołęcka policja przekazała o tym informację dotyczącą ostrożności w tym zakresie do lokalnych portali społecznościowych i rozgłośni radiowych.

- Niestety w jednym przypadku 62-letnia ostrołęczanka uwierzyła w opowieści oszustów i pozwoliła się oszukać. Kobieta około południa otrzymała na numer stacjonarny telefon od mężczyzny, który podał się za policjanta CBŚ. Rozmówca po przedstawieniu się i podaniu numeru identyfikatora poprosił ją o numer telefonu komórkowego, na co mieszkanka naszego miasta przystała. Następnie po około pół godzinie na jej numer komórkowy zadzwonił z numeru zastrzeżonego ten sam mężczyzna i wypytywał ją, czy posiada w domu jakieś oszczędności lub biżuterię, lokaty, jaką kwotę posiada na rachunku bankowym oraz zapytał o adres zamieszkania. Niestety nawet tak zadane pytania nie wzbudziły u rozmówczyni podejrzeń i odpowiedziała ona na wszystkie pytania - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Jak informują policjanci, mężczyzna powiedział, że właśnie prowadzi akcję przeciwko oszustom, dodał, że pieniądze z banku są fałszywe i jest konieczne, aby je wypłaciła. Seniorka straciła aż 22 tys. zł!

Reklama

- Dodał, aby nie rozłączając połączenia poszła do banku i je wypłaciła. Po wszystkim kazał się wrzucić je do jednego ze śmietników, co kobieta uczyniła. Po wszystkim kazał jej wrócić do domu i czekać na jego telefon. Gdy nie oddzwaniał 62 - latka uświadomiła sobie, że mogła paść ofiarą oszustwa i zgłosiła się do ostrołęckiej komendy - dodaje kom. Tomasz żerański.

Powyższe zdarzenie pokazuje, że dalej powinniśmy rozmawiać z członkami naszych rodzin na powyższe zagrożenie wskazując im sposób, jak mają się zachować w przypadku otrzymania takiego telefonu. Najważniejsze jest, aby pod żadnym pozorem nie przekazywać obcym osobom żadnych pieniędzy. oddzwońmy do członków naszej rodziny na numer, który mamy do nich zapisany od lat, a nie ten który podaje nam rozmówca. Prawdziwi policjanci nie informują o prowadzonych akcjach i nie będą żądali od nas przekazania pieniędzy. Taka prośba od razu powinna załączyć w naszej głowie tzw. czerwoną lampkę, że mamy do czynienia z oszustem

- Dziś oszuści również podjęli kilka prób oszustw tą metodą. Dlatego apelujemy do Państwa, aby Jak najszybciej odwiedzić seniorów z naszych rodzin i ostrzec ich przed tego typu oszustwami. Oczywiście należy w takich rozmowach nadmienić, że metoda na policjanta jest jedną z wielu, jakimi posługują się sprawcy. Stosowana jest metoda także na fałszywego wnuczka, czy też atak hakerski na konto. Metod może być wiele, natomiast my musimy pamiętać, aby po pierwsze nie przekazywać nikomu obcemu pieniędzy, nie podawać danych do naszego konta, ani też nie mówić nikomu co do stanu naszych oszczędności. Zachowanie zasady ograniczonego zaufania z pewnością pomoże uchronić nas przed tego rodzaju oszustami - apeluje kom. Tomasz Żerański.

komentarze: -

13:46, 26.08.2021r.