Młoda kobieta kierująca volkswagenem zakończyła niedzielną przejażdżkę w przydrożnym rowie. Kierowany przez nią volkswagen wypadł z drogi, uderzył w znak drogowy i skarpę i zawisł nad przydrożnym rowem. Na szczęście skończyło się tylko na strachu. W zdarzeniu ucierpiało tylko auto.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 18.00 na drodze Łyse-Kuzie na wysokości Dawii. Na miejscu nie interweniowała policja, ani służby ratunkowe.
Reklama
Jak ustaliliśmy, młoda kobieta kierująca volkswagenem na łomżyńskich numerach rejestracyjnych, jadąc w kierunku Łysych, po pokonaniu jednego z zakrętów straciła panowanie nad pojazdem. Samochód wypadł z drogi, wpadł do rowu, uderzył w skarpę oraz znak drogowy i obrócił się o 180 stopni ostatecznie zawisając nad rowem.
Kierująca volkswagenem podróżowała sama. Na szczęście nic jej się nie stało. Na poboczu drogi oczekiwała na przyjazd członków rodziny. Przejeżdżający drogą kierowcy zatrzymywali się i pytali czy nie potrzebuj pomocy.
W momencie zdarzenia padał deszcz, a droga była śliska. Odcinek drogi Łyse - Kuzie jest bardzo kręty i nierzadko dochodzi tam do poważnych zdarzeń drogowych.
Wyświetleń: 9356 | komentarze: - | 09:19, 31.08.2021r. |