W Ostrołęce od sierpnia br. działa sklep charytatywny "To i owo". To pożyteczna inicjatywa, dzięki której można ofiarować drugie życie zalegającym w domu rzeczom i wesprzeć osoby potrzebujące, gdyż dochód ze sprzedaży towarów w całości przekazywany jest na cele dobroczynne. Jak działa sklep? Co można w nim kupić?
Pierwszy charytatywny sklep w Ostrołęce otworzyła spółdzielnia socjalna "Na wspólnej". Inicjatorką przedsięwzięcia jest pani Grażyna - wolontariuszka spółdzielni. Pomysł na otwarcie sklepu - podobnie jak to bywa z wieloma innymi genialnymi inicjatywami - zrodził się przypadkowo.
- Moja córka szukała różnych rzeczy do mieszkania. Poprosiła mnie o pomoc. Po jakimś czasie stwierdziła, że kupiła już daną rzecz właśnie w sklepie charytatywnym. Bardzo zainteresował mnie ten temat. Pomysł bardzo mi się spodobał i postanowiłam wcielić go w życie. Swoje przemyślenia przedstawiłam prezes naszej spółdzielni pani Marzenia Kuśmierczyk - wyjaśnia pani Grażyna.
Sklep zajmuje się sprzedażą przeważnie używanych rzeczy przekazanych przez inne osoby. Podstawową zasadą działania sklepu dobroczynnego jest przekazanie całej zarobionej kwoty pieniędzy na działalność dobroczynną.
- Sklepy charytatywne działają w ten sposób, że zarabiają na darach. Ludzie przynoszą do sklepu rzeczy którymi już się nacieszyli, które są im już niepotrzebne, a my sprzedajemy je za odpowiednią do ich wartości, niewygórowaną kwotę. Całkowity dochód ze sprzedaży przedmiotów przeznaczony jest na cele statutowe spółdzielni, czyli na cele dobroczynne - wyjaśnia pani Grażyna.
Spółdzielnia skupia się głównie na pomocy rodzinom i osobom w trudnej sytuacji życiowej. Organizacja współpracuje z MOPR w Ostrołęce i noclegownią. Co ważne do obdarowywanych trafia pomoc materialna, a nie w formie pieniędzy.
- Za pieniądze ze sprzedaży kupujemy np. pralkę dla rodziny, którą na nią nie stać, możemy opłacić rehabilitację, wykupić obiady w szkole, ale nie udzielamy pomocy finansowej - podkreśla pani Grażyna.
Rzeczy, które zdecydujemy się oddać do sklepu powinny być używane, ale nie zużyte. To bardzo ważne, ponieważ będą one służyły jeszcze innym osobom. Mogą to być: sprzęt AGD, książki, zabawki, ubrania, buty, zastawa stołowa i wiele innych.
Zakupy robimy niemal codziennie. Da jednych to forma rozrywki, dla innych przykry obowiązek. Sklepowe półki w galeriach handlowych uginają się od nowego fabrycznie towaru. Kupujemy kolejną rzecz, która nie do końca jest nam potrzebna. Potem zapominamy o niej i ląduje na dnie szafy. Warto przynieść przedmiot do sklepu charytatywnego.
Reklama
W trakcie szału zakupów warto zachować rozsądek i pomyśleć o osobach potrzebujących. Po kolejną zabawkę dla dziecka lub ciekawą książkę udajmy się do sklepu charytatywnego, gdzie czekają przedmioty używane, ale w pełni nadające się do użytku, których zakup dodatkowo wesprze osoby potrzebujące.
- Spółdzielnia działa przede wszystkim po to, by pomagać innym. Zachęcamy zatem do odwiedzania sklepu i przynoszenia rzeczy - mówi Marzena Kuśmierczyk, prezes spółdzielni socjalnej "Na wspólnej".
Podobne sklepy charytatywne są popularne w krajach anglosaskich, m.in. w Wielkiej Brytanii. Na wyspach są one podobno tak często spotykane, że trudno znaleźć miejscowość, gdzie nie ma "charity shop". Czy to miejsce sprawdzi się także w naszym mieście? Wszystko zależy od chęci i zmiany przyzwyczajeń lokalnych konsumentów.
Sklep charytatywny "To i owo" mieści się przy ulicy Sienkiewicza 4. Czynny jest od poniedziałku do piątku w godzinach od 10.00 do 16.00, a w soboty od 10.00-13.00.
Zobacz zdjęcia:
"To i owo" Sklep charytatywny w Ostrołęce
Więcej zdjęć: "To i owo" Sklep charytatywny w Ostrołęce
Wyświetleń: 22430 | komentarze: - | 00:16, 18.09.2021r. |