Na ekrany kin wchodzi film "Żeby nie było śladów" w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego. To historia Grzegorza Przemyka, młodego poety i maturzysty, który zmarł w wyniku brutalnego pobicia przez milicjantów. Film powstał na kanwie rewelacyjnego reportażu autorstwa Cezarego Łazarewicza z 2016 roku.
Część ujęć do filmu nakręcono w Ostrołęce, na terenie starego szpitala przy ulicy Sienkiewicza. W minionym roku w naszym mieście trwał casting na statystów do tej filmowej produkcji. Zgłosiło się wówczas ponad sto osób w różnym wieku, które chciały spróbować swoich sił przed kamerą. Ekipa filmowa pojawił się w Ostrołęce na początku września 2020 roku.
Reklama
Większość zdjęć kręcono w Warszawie, ale część z nich powstała w Ostrołęce, na terenie starego szpitala, który zachował wygląd z minionej epoki i wpisał się idealnie w czasy PRL, w których rozgrywały się tragiczne wydarzenia.
Film "Żeby nie było śladów" to dzieło Jana P. Matuszyńskiego, reżysera wielokrotnie nagradzanych filmów "Ostatnia rodzina" czy serialu "Król". Film oparty jest na nagrodzonym Literacką Nagrodą Nike reportażu Cezarego Łazarewicza "Żeby nie było śladów. Sprawa Grzegorza Przemyka". Produkcja przedstawia historię śmiertelnego pobicia Grzegorza Przemyka przez milicjantów. Chłopak zmarł w szpitalu na skutek poważnych obrażeń. Na pogrzeb przychodzą tysiące ludzi, co zmusza komunistyczne władze do wyciszenia sprawy i zamknięcia ust świadkom.
Światową premierę film miał na 78. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji, a polską 22 września br. na 46. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Dodatkowo Komisja Oscarowa ogłosiła, że film będzie polskim kandydatem do Oscara w kategorii Najlepszy Pełnometrażowy Film Międzynarodowy.
Na ekrany kin obraz wchodzi 24 września. Ostrołęckie kino Jantar będzie go wyświetlało od 24 do 26 września oraz od 28 do 30 września o godz. 20.15.
Reklama
Casting w Ostrołęce. Poszukiwani statyści do filmu pt. "Żeby nie było śladów"
Fot. kadr ze zwiastuna filmu
Wyświetleń: 6891 | komentarze: - | 09:15, 25.09.2021r. |