Chińczycy nadal trzymają się mocno i zadziwiają resztę świata. Tak należałoby odpowiedzieć na pytanie Czepca, zadane w pierwszej scenie "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. Chiny stanowią obiekt zainteresowania "reszty świata" nie tylko dlatego, że to najliczniejszy kraj na świecie czy jedna z najstarszych cywilizacji.
Chociaż Chiny należą to najstarszych cywilizacji, to w odróżnieniu od innych nadal istnieją. Dodatkowo stanowią obecnie drugą gospodarkę świata a, obserwując jej rozwój, przyjdzie pewnie na to czas, że będzie największą światową potęgą. Nic więc dziwnego, że w każdej dziedzinie Chiny stanowią punkt odniesienia.
Reklama
Podglądamy, jak oni to robią i słusznie. Gospodarka Chińska, z racji swej wielkości i odmienności, choć stanowi część gospodarki światowej, skupia się na sobie i nie robi nic, co nie byłoby dobre dla Chin. Stanowi więc interesujący model do analiz w wielu aspektach, w tym także w zakresie działań proekologicznych. Co ciekawe ze względu na skalę problemów z zanieczyszczeniem środowiska, jak i podjętych w tym zakresie działań, Chiny są zarówno przykładem dla zwolenników odejścia od paliw kopalnych w energetyce, jak i przeciwników, którzy wskazują na Chiny jako największego emitenta gazów cieplarnianych.
W zrozumieniu tego potrzeba głębszego zastanowienia nad specyficzną sytuacją Chin i uzależnieniem od produkcji energii opartej na paliwach kopalnych oraz nad ogromnymi możliwościami, jakie ten kraj posiada, by programy odejścia od spalania paliw kopalnych wprowadzić w życie. Natrafiłem niedawno na tekst: "Długi marsz w kierunku zielonej przyszłości. Chiny na drodze transformacji energetycznej" autorstwa Ernesta Szymali*. Tekst został opublikowany na portalu Instytutu Nowej Europy. Polecam go wszystkim dociekliwym analitykom.
Moim zdaniem, ze względu na pewne podobieństwo, uzależnienia energetyki w Polsce od węgla warto bacznie obserwować jakie działania Chiny planują i jak je będą wdrażać w życie. Patrząc na skalę problemów, wydaje się to pozornie niemożliwe, by ogłoszony program dążenia do neutralności klimatycznej do 2060 roku został zrealizowany, a jednak tak się stanie, bo celem nadrzędnym jest osiągnięcie stanu gospodarki cyrkularnej i uniezależnienie się od dostaw surowców energetycznych z innych krajów. Tak w Chinach jak w Polsce problemem są społeczne skutki wycofywania paliw kopalnych.
Reklama
Do 2050 roku w Chinach węgiel ma dostarczać mniej niż 5 proc. energii, co oznacza zamknięcie niemal wszystkich 3 tys. bloków węglowych i 5 tys. kopalń węgla! Jednak jest to w planach i sposoby na osiągnięcie tego celu również zostały wskazane. Ponad 85 proc. całej energii i ponad 90 proc. energii elektrycznej ma pochodzić ze źródeł odnawialnych i z energii jądrowej.
- Musi nastąpić siedmiokrotny wzrost mocy energetyki wiatrowej i jądrowej oraz dziesięciokrotny wzrost mocy energetyki słonecznej do 2050 roku. Wtedy Chiny miałyby ponad cztery razy więcej mocy fotowoltaicznych i trzy razy więcej mocy w energetyce wiatrowej niż cały świat dzisiaj. Natomiast energetyka jądrowa osiągnęłaby 80 proc. obecnej globalnej sumy. Instalacje słoneczne i wiatrowe musiałyby się niemal podwoić natomiast w przypadku energii jądrowej w latach 2020-2050 wzrost musiałby być ponad dwukrotny w porównaniu z okresem 2016-2020 - pisze Ernest Szymala.
Dodaje również, że w Polsce często nie zdajemy sobie sprawy, jak ogromne są Chiny w obszarze energetyki i gospodarki. Jak czytamy we wspomnianej publikacji, Tama Trzech Przełomów, największa hydroelektrownia świata, zlokalizowana w ChRL ma moc 22,5 GW. Dla porównania wszystkie elektrownie opalane węglem kamiennym w Polsce mają moc 23 GW.
Sceptycy mogą powiedzieć, że Polska to nie Chiny i oni mogą więcej, ale może jednak jesteśmy w stanie od nich się czegoś nauczyć? Wszak wiadomo od lat: Chińczycy trzymają się mocno!
Reklama
* Ernest Szymala: absolwent bezpieczeństwa wewnętrznego ze specjalizacją bezpieczeństwo energetyczne na Uniwersytecie Warszawskim, który ukończył również studia podyplomowe w Szkole Głównej Handlowej z zarządzania cyberbezpieczeństwem. Aktualnie studiuje na Szanghajskim Uniwersytecie Jiao Tong na kierunku Polityka i Gospodarka Chin (II stopnia) oraz w Szkole Głównej Handlowej dyplomację gospodarczą. W swoich badaniach zajmuje się problematyką nowoczesnych technologii, transformacji energetycznej ChRL oraz modelowaniem, symulacjami i prognozowaniem układu sił w stosunkach międzynarodowych.
"Długi marsz w kierunku zielonej przyszłości. Chiny na drodze transformacji energetycznej", Instytut Nowej Europy (ine.org.pl).
Wojciech Jarząbek - politolog, ekolog, prezes stowarzyszenia "Ekomena".
Więcej felietonów w dziale Mało obiektywnie.
Wyświetleń: 4006 | komentarze: - | 08:31, 11.11.2021r. |