Gigantyczny korek zastali we wtorkowy poranek kierowcy na ulicach Sierakowskiego i Padlewskiego (os. Łazek). Gęsty sznur pojazdów ustawił się już na kilkanaście minut przed godziną 8.00. Luźniej zrobiło się dopiero około godz. 9.00. Bardziej zniecierpliwieni i spóźnieni decydowali się jechać pod prąd.
To nie nowość dla kierowców, którzy codziennie dojeżdżają do Ostrołęki z okolicznych gmin oraz osiedla Łazek i muszą włączyć się do ruchu na ulicy Stacha Konwy. Ogromny korek w godzinach szczytu to dla nich przykra codzienność. Tam zbiegają się bowiem trzy trasy wlotowe - od strony Kadzidła, od Białobieli i Lelisa oraz z ul. Brzóski i Łazów.
Reklama
Jeśli dodatkowo życie utrudni pogoda, wielu kierowców nie dojeżdża na czas do szkoły czy pracy. Sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana we wtorek - dzień targowy w Ostrołęce, gdy wielu mieszkańców decyduje się jechać o poranku na miejski rynek.
Niektórzy, bardziej niecierpliwi i nerwowi, decydują się na ryzykowną jazdę pod prąd. Niestety, wielokrotnie czeka ich przykra niespodzianka, gdy nadjeżdżający z naprzeciwka pojazd blokuje im przejazd. Wówczas muszą się cofać lub zjeżdżać na chodnik, a wtedy łatwo o wypadek czy uszkodzenie pojazdu o krawężnik.
Nie lepiej jest na sąsiedniej ulicy Słonecznej, gdzie rano także tworzą się duże korki, a wjazd w ulicę Stacha Konwy jest niezwykle niebezpieczny i powoduje liczne kolizje, a nawet wypadki drogowe.
Mieszkańcy od lat czekają na przebudowę tych ciągów komunikacyjnych i wdrożenie rozwiązań, które ułatwią włączenie się do ruchu, jak chociażby skrzyżowania z sygnalizacją świetlną czy ronda.
Reklama
O problemach komunikacyjnych w tym rejonie miasta pisaliśmy wielokrotnie:
Jak nie drogą, to chodnikiem lub pod prąd (wideo)
Powrócił uliczny horror na Padlewskiego, Stacha Konwy i Słonecznej
Wyświetleń: 3946 | komentarze: - | 08:45, 19.01.2022r. |