Uszkodzony słup energetyczny i bmw w rowie. To finał zbyt szybkiej jazdy 33-letniego ostrołęczanina, który przewożąc trzyletnie dziecko, stracił panowanie nad pojazdem. Kierowane przez niego bmw wypadło z drogi, uderzyło w słup energetyczny i zatrzymało się w rowie.
Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie w Damiętach (gm. Goworowo). O szczegóły zapytaliśmy kom. Tomasza Żerańskiego, oficera prasowego ostrołęckiej policji.
Reklama
- Według wstępnych ustaleń funkcjonariuszy 33-letni mieszkaniec Ostrołęki, jadąc w kierunku Borawego nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze w wyniku czego stracił panowanie nad autem. Samochód wypadł z drogi i uderzył w słup energetyczny ostatecznie zatrzymując się w rowie - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Kierowca podróżował z trzyletnim dzieckiem. Policjanci ukarali go 1100-złotowym mandatem, a na jego koncie dopisano sześć punktów karnych. Mundurowi apelują o ostrożność.
- Przypominamy o obowiązku przestrzegania dozwolonej prędkości na drodze. Słoneczna pogoda nie zwalnia nas z ostrożności i myślenia. Drogi w regionie są śliskie i niebezpieczne, a gwałtowne hamowanie może zakończyć się utratą panowania nad pojazdem - dodaje kom. Żerański.
Zobacz zdjęcia:
Wypadek w Damiętach
Więcej zdjęć: Wypadek w Damiętach
Wyświetleń: 22663 | komentarze: - | 13:07, 23.01.2022r. |