Skandaliczne zachowanie redaktora strony internetowej Sanktuarium św. Antoniego w Ostrołęce. Autor nie potrafił pożegnać zmarłego byłego proboszcza parafii. Zamiast oprzeć się na materiałach parafialnych, bezpardonowo skopiował żywcem fragmenty informacji o życiu śp. ks. Brulińskiego z "Mojej Ostrołęki" i "Tygodnika Ostrołęckiego".
W nocy z soboty na niedzielę zmarł ks. kan. Witold Bruliński, były proboszcz parafii poklasztornej. Informacja przed godz. 10.00 ukazała się na stronie parafii.
Był bardzo lubianym kapłanem, świetnym gospodarzem i proboszczem kilku parafii oraz opiekunem duchowym. Drogi księże Witoldzie, bieg ukończyłeś, niech Bóg da Tobie wieniec zwycięstwa. Gdy będziesz w raju wstawiaj się za nami! Odpoczywaj w pokoju. Byłeś i jesteś wspaniałym kapłanem o ogromnym sercu i nadzwyczajnej gorliwości duszpasterskiej. Za to kochali Cię i kochają wierni, którym służyłeś - napisano.
Reklama
Później jednak notka została zaktualizowana. Tekst zmieniono na dłuższy z faktami z życia zmarłego księdza.
Administrator parafialnej witryny najwyraźniej o poprzednim proboszczu nic nie wiedział i zamiast pożegnać go, tworząc piękne wspomnienie na podstawie parafialnych dokumentów, wybrał drogę na skróty, kopiując żywcem fragmenty artykułów z "Mojej Ostrołęki" i "Tygodnika Ostrołęckiego". O źródle wykorzystanych informacji nie wspomniał, łamiąc przy tym prawo autorskie.
Strona Sanktuarium św. Antoniego w Ostrołęce została ponownie zaktualizowana. Skopiowane fragmenty usunięto. Skontaktował się z nami także administrator witryny, który jest osobą prywatną.
Wyświetleń: 19576 | komentarze: - | 20:23, 23.01.2022r. |