Na posiedzeniu sejmowych Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz Spraw Zagranicznych Marian Banaś tłumaczył się z grudniowej wizyty delegacji NIK na Białorusi. Za organizację wyjazdu odpowiedzialny był Janusz Pawelczyk - były komendant ostrołęckiej policji, a obecnie dyrektor białostockiej delegatury NIK.
Szef Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś, a także kilku dyrektorów NIK - w tym Janusz Pawelczyk zostało wezwanych na posiedzenie połączonych komisji kontroli państwowej i spraw zagranicznych. Wezwanie ma związek z delegacją NIK na Białorusi, którą przedstawiciele rządu uznali za nieodpowiedzialną.
Reklama
- Zdaniem Banasia posiedzenia komisji dotyczące roboczego wyjazdu delegacji Izby do Mińska są "instrumentalnie wykorzystywane celem przeprowadzenia politycznej nagonki" na niego. - To wyłącznie kwestie polityczne determinują działania przewodniczących połączonych komisji, którzy zgodnie realizują scenariusz politycznego ataku na mnie i kontrolerów NIK - stwierdził Marian Banaś - informuje portal interia.pl.
Dyrektor białostockiej delegatury NIK Janusz Pawelczyk zapytany o to, dlaczego urzędnicy NIK znaleźli się w Mińsku w grudniu, w środku polsko-białoruskiego konfliktu odpowiedział:
- Z zaskoczeniem przyjąłem sytuację, w której podczas połączonej komisji podjęliście się oceny, nie wysłuchując osób, które były na miejscu, organizowały ten wyjazd i były na Białorusi. Z ubolewaniem słuchałem przedstawiciela rządu ministra Wawrzyka, który bezceremonialnie oskarżył zarówno uczestników tego wyjazdu, jak i prezesa NIK, o zdradę państwa - cytuje Janusza Pawelczyka interia.pl
Reklama
Były komendant ostrołęckiej policji dodał, że delegacja NIK została zatrzymana na granicy polsko-białoruskiej.
- Pewnie zdążylibyśmy na spotkanie z państwem, ale po dojechaniu na granicę białorusko-polską zostaliśmy zatrzymani, przez kilka godzin oczekiwaliśmy w trudnych warunkach atmosferycznych, a następnie zostaliśmy przekazani innym funkcjonariuszom. Ci przekazali nam, że działając zgodnie z poleceniem, dokonają przeszukania każdego z członków delegacji, w tym tłumaczki - opowiedział Pawelczyk - cytuje interia.pl.
Janusz Pawelczyk mówił, że głównym celem wizyty była kontrola związana z Puszczą Białowieską.
- Głównym celem tego spotkania była kontrola Puszczy Białowieskiej - podkreślił Pawelczyk. Dodał, że puszcza jest obiektem UNESCO chronionym prawem międzynarodowym. W ramach kontroli ujawniono "szereg nieprawidłowości, które mogą skutkować międzynarodowymi konsekwencjami" - podał Janusz Pawelczyk - pisze interia.pl.
Pełna treść artykułu:
Marian Banaś: Nie boję się prawdy, nie chowam głowy w piasek
Wyświetleń: 4460 | komentarze: - | 11:39, 25.01.2022r. |