Sejm odrzucił projekt ustawy covidowej zwanej też "lex Kaczyński" lub "lex konfident", która zakładała m.in. wykonywanie testów diagnostycznych pod kątem zakażenia koronawirusem i odszkodowania dla pracowników. Projektu nie poparł także poseł Arkadiusz Czartoryski, który wstrzymał się od głosu.
We wtorek 1 lutego Sejm odrzucił projekt ustawy zakładający m.in. testowanie pracowników pod kątem zakażenia SARS-CoV-2 czy zaostrzający karę grzywny za złamanie przepisów dotyczące pandemii. Były też zapisy, które wzbudziły większe emocje.
Reklama
W projekcie znalazł się zapis o tym, że pracodawcy mogliby żądać od pracowników podawania informacji o posiadaniu negatywnego wyniku testu czy kontrowersyjny zapis o możliwości ubiegania się o odszkodowanie za zachorowanie od pracowników, którzy nie poddali się testom lub zataili jego pozytywny wynik. Pojawiły się liczne głosy, że to kolejne dzielenie Polaków i nawoływanie do donosicielstwa.
- Okazało się, że w kluczowym głosowaniu lexKaczyński jego autor czyli prezes Kaczyński ma we własnym klubie tylko 151 głosów. Spektakularna porażka. Szkoda, że chodzi o zdrowie i życie Polaków - komentuje Borys Budka, wiceprzewodniczący PO.
Za wnioskiem o odrzucenie projektu głosowało w Sejmie 253 posłów, przeciw 152 (151 PiS i 1 poseł niezrzeszony), wstrzymało się 37. W tej ostatniej grupie znalazł się poseł z naszego okręgu - Arkadiusz Czartoryski.
Projekt uchwały wywołał burzliwą dyskusję w Sejmie. Mimo iż popiera ją prezes PiS Jarosław Kaczyński, uchwała przepadła w głosowaniu.
Wyświetleń: 3064 | komentarze: - | 12:22, 02.02.2022r. |