Policjantka z wydziału patrolowego będąc prawie 150 kilometrów od domu, zatrzymała kierowcę, który miał ponad trzy promile alkoholu w organizmie. Nie miał za to prawa jazdy oraz posiadał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
O tym, że policjantem jest się nie tylko na służbie, po raz kolejny udowodniła policjantka z ostrołęckiego wydziału patrolowego, która poza służbą podróżowała prywatnym autem w rejonie Siemiatycz na drodze krajowej nr 19. Policjantka w pewnej chwili zauważyła volkswagena, który jechał slalomem. Jego sposób jazdy wskazywał na to, że kierowca auta może znajdować się pod wpływem alkoholu. Volkswagen stwarzał ogromne zagrożenia na drodze. Pojazdy z przeciwka zmuszane były zjeżdżać na pobocze.
Reklama
- Zdając sobie sprawę z powagi sytuacji, policjantka zadziałała błyskawicznie. Wykorzystując dogodny moment, zatrzymała volkswagena. Zabierając kierowcy kluczyki, udaremniła mu dalszą jazdę. O wszystkim powiadomiła także dyżurnego miejscowej komendy. Już pierwsze sekundy po zatrzymaniu wykazały, że decyzja policjantki była słuszna. 30-letni kierowca nie mógł utrzymać się na nogach. Bełkotał i miał problemy z komunikacją. W aucie znajdowała się pasażerka. Policjanci z komendy w Siemiatyczach zbadali mężczyznę alkomatem. Ten wykazał ponad trzy promile alkoholu w organizmie 30-latka. Niewiele mniej miała pasażerka auta - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Sprawdzenie danych bezmyślnego kierowcy w policyjnej bazie wykazało, że nie posiada on prawa jazdy, gdyż te zostało mu zatrzymane za jazdę pod wpływem alkoholu.
- Posiadał za to orzeczony sądowy dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Auto, którym się poruszał, zostało odholowane na policyjny parking, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Niebawem za swoje postępowanie poniesie surowe konsekwencje karne i finansowe - dodaje rzecznik prasowy.
Fot. KMP w Ostrołęce
Wyświetleń: 2884 | komentarze: - | 13:50, 04.02.2022r. |