Makabryczne odkrycie w lesie pod Tłuszczem wstrząsnęło okolicą. Spacerujący po lesie znaleźli tam roznegliżowane zwłoki kobiety. Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce podała wyniki sekcji zwłok ofiary. Prawdopodobną przyczyną zgonu było gwałtowne uduszenie. Zarzut zabójstwa 67-latki usłyszał jej zięć.
Wstrząsającą historię morderstwa przypomnieli dziennikarze "Super Expressu".
Reklama
- Ofiara była poszukiwana od grudnia 67-letnia Irena K. (...). Do zbrodni przyznał się zięć, Damian B. (...). Gdy 18 grudnia córka 67-letniej Ireny K. wróciła do domu, nie zastała ani matki, ani męża. Ich telefony były nieaktywne, w garażu nie było samochodu, a w pokoju i kuchni zauważyła ślady krwi, linę holowniczą i taśmę izolacyjną. Przerażona, zadzwoniła na policję - informuje "Super Express".
Rozpoczęły się poszukiwania kobiety.
- Dzień później (19 grudnia) zatrzymali Damiana B. na Dworcu Wileńskim w Warszawie. Mężczyzna przyznał się policjantom do zabicia teściowej, wskazał też, gdzie wyrzucił nagie zwłoki. Ale dopiero 15 stycznia dwie spacerowiczki natknęły się na nie w lesie pod Tłuszczem - czytamy w "Super Expressie".
Reklama
"Super Express" opublikował ustalenia prokuratury dotyczące przypuszczalnej przyczyny zgonu 67-latki.
- Na podstawie badania sekcyjnego wstępnie ustalono, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zgonu było gwałtowne uduszenie - przekazała Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce - informuje dziennik.
- Wyrodny zięć kobiety, Damian B., który w szale udusił teściową, usłyszał zarzut zabójstwa. - Działając z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia, uderzał ją pięścią w twarz i doprowadził do upadku, a następnie dusił, co skutkowało jej zgonem - podała Prokuratura Rejonowa w Wyszkowie - pisze "Super Express".
Damian B. za popełnioną zbrodnię może spędzić całe życie w więzieniu. Grozi mu dożywocie.
Więcej w papierowym wydaniu "Super Expressu" z 24 stycznia.
Fot. kadr z "Super Express"
Wyświetleń: 25430 | komentarze: - | 00:08, 05.02.2022r. |