Od samego rana ostrołęczanie ustawiają się w kolejkach przed cukierniami. Jeśli wierzyć w przesądy, to lepiej nie rezygnować ze słodkości w tłusty czwartek. Dlaczego? Bo wedle tradycji, jeśli ktoś nie zje ani jednego pączka - nie będzie mu się wiodło. Tłuste pączki maja zapewnić dobrobyt i powodzenie na cały rok.
O tradycji przypominają liczne przysłowia i porzekadła:
Reklama
- Kto w tłusty czwartek nie zje pączków kopy, temu myszy zniszczą pole i będzie miał pustki w stodole
- Powiedział mi Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła
- Tłusty czwartek pączkami fetuje, a od Popielca ścisły post szykuje
Geneza tłustego czwartku sięga czasów pogaństwa. Ucztowano wówczas jedząc tłuste potrawy i pijąc wino. Później, już w czasach chrześcijaństwa, obchodzono tzw. tłusty tydzień, który stanowił czas obżarstwa przed zbliżającym się 40-dniowym Wielkim Postem, kiedy katolicy powinni zachować wstrzemięźliwość i umiarkowanie także w jedzeniu i piciu.
Około XVI wieku w Polsce pojawił się zwyczaj jedzenia pączków w wersji słodkiej. Z biegiem czasu do pączków dołączyły rozmaite inne słodkie wypieki jak faworki czy oponki. Na Kurpiach w czasie Tłustego Czwartku i zapustów też starano się wyprawić mięsny obiad, możliwie jak najtłustszy, a na deser smażono pępuchy (pampuchy) z ciasta drożdżowego.
Wyświetleń: 3562 | komentarze: - | 11:42, 24.02.2022r. |