Ksiądz z parafii w sąsiednim powiecie, na skutek interwencji wiernych oraz biskupa płockiego, zmuszony był opuścić parafię. Wszystko przez finansowe problemy duchownego i, jak wskazują parafianie, niezdrowe zamiłowanie do gry w karty i zaciąganie wysokich pożyczek. Parafia huczy od plotek i spekulacji.
O duczymińskiej parafii w sąsiedniej gminie Chorzele (pow. przasnyski) pisze InfoPrzasnysz.com. Serwis podaje, że jeszcze niedawno proboszcz parafii pw. św. Jana Nepomucena w Duczyminie pełnił codzienne posługi. Po interwencji wiernych kuria wszczęła postępowanie wyjaśniające, a ksiądz zmuszony był złożyć rezygnację.
Reklama
- Wierni donoszą, że przyczyną odsunięcia księdza od administrowania wspólnotą mają być karciane długi, zaciągnięte u parafian i okolicznych księży. Wedle niepotwierdzonych pogłosek, długi przekroczyły milion złotych, a parafia huczy od plotek, spekulacji i domysłów. Mówiło się m.in., że na spłatę hazardowych należności przeznaczono nawet kościelne organy ale - jak ustalili członkowie Rady Parafialnej - plotka nie ma nic wspólnego z prawdą, ponieważ instrument trafił do pracowni renowacji - czytamy w serwisie InfoPrzasnysz.com.
Sprawę skierowano do wyższej instancji. Kuria potwierdziła, że wobec duchownego toczy się postępowanie, a ksiądz złożył już rezygnację z funkcji proboszcza.
- Mogę potwierdzić, że powodem odejścia proboszcza były przede wszystkim nieodpowiedzialne, osobiste pożyczki. Władza diecezjalna nie wiedziała o tych samowolnych działaniach proboszcza. Na ten moment trudno nam komentować różne plotki, które pojawiają się w przestrzeni publicznej, jak zaznaczyłam, sprawa jest wciąż badana - wyjaśniła rzeczniczka Diecezji Płockiej dla serwisu InfoPrzasnysz.
Parafię przekazano już w administrowanie innemu duchownemu.
Wyświetleń: 51154 | komentarze: - | 10:48, 13.03.2022r. |