czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Trwa zbiórka dla Marcina. Strażak przeżył wypadek, teraz potrzebuje pomocy

Marcin wielokrotnie ratował ludzkie życie. Gdy tylko usłyszał dźwięk strażackiej syreny, bez wahania niósł pomoc potrzebującym o każdej porze dnia i nocy. Teraz 23-latek sam potrzebuje naszej pomocy. Po tragicznym wypadku był w śpiączce, obecnie zmaga się z wieloma trudnościami.

Marcin Tyszka był energiczny i zawsze skłonny do pomocy. Jako strażak ochotnik angażował się w pomoc dla lokalnej społeczności. Znany był też z boisk piłkarskich - przez wiele lat był bramkarzem klubu Rzekunianka Rzekuń. W maju 2018 roku zdał maturę i przyszłość malowała się w optymistycznych barwach. Niestety, wypadek przekreślił wszystkie plany.

Reklama

Wypadek przekreśli wszystkie plany

- Marcin nie zdążył zdecydować, co dalej. To los wybrał, w jaki sposób potoczy się jego dalsze życie. Przyjaciele Marcina umówili się, że pojadą na wycieczkę. Niestety, tego pechowego dnia Marcin kierował samochodem. Nie wiemy dokładnie, co się wydarzyło, jednak wypadek komunikacyjny spowodował, że to on został najbardziej poszkodowany. Silne uderzenie w kierownicę skutkowało bardzo mocnym urazem głowy. Kiedy otrzymaliśmy wiadomość ze szpitala, cała rodzina bardzo się załamała. Lekarze mówili nam, żebyśmy się z nim pożegnali, że takiego wypadku może nie przeżyć. Wszystko przez to, że Marcin długo przebywał w śpiączce - czytamy na stronie siepomaga.pl.

Reklama

Dziś walczy o sprawność. Pomóżmy mu w opłaceniu rehabilitacji!

Marcin przeżył, ale boryka się z ogromnymi trudnościami. Codziennie walczy o sprawność i odzyskanie, choć części dawnego życia.

- Marcin zmaga się z niedowładem lewej strony ciała i spastycznością. Mięśnie są nadmiernie napięte, co drastycznie ogranicza poruszanie się, powodując potworny ból. Od wypadku minęły już 3 lata. Marcin przez ten czas odwiedził wiele ośrodków rehabilitacyjnych. Dzięki wyjazdom jego mowa znacznie się poprawiła - na dzień dzisiejszy kontakt z nim nie jest utrudniony. Ćwiczenia musi wykonywać codziennie. Kilka razy w tygodniu przyjeżdżają do niego fizjoterapeuci, a w pozostałe dni ćwiczy z nim mama. By marzyć o lepszej przyszłości, Marcin potrzebuje intensywnej i codziennej rehabilitacji. Bez niej każde wypracowane umiejętności natychmiast zanikają. Niestety, koszt zajęć jest bardzo wysoki. Dodatkowo wykupujemy wiele leków, środków higienicznych. Łączne miesięczne sumy są naprawdę bardzo wysokie. Prosimy, pomóż nam walczyć o sprawność Marcina - pisze rodzina Marcina.

Liczy się każdy grosz!

Każdy, kto chce pomóc, może wpłacić dobrowolny datek na stronie siepomaga.pl. Są też inne formy wsparcia, które Marcin udostępnia m.in. na Facebooku.

Fot. siepomaga.pl

Wyświetleń: 2722 komentarze: -
08:07, 03.04.2022r. Drukuj