Aktualności

W skali kraju, w ostrołęckich szkołach jest niewielu ukraińskich uczniów. W Ostrołęce to ponad 200 osób (mapa)

W polskich szkołach pojawia się coraz więcej ukraińskich dzieci. Także do przedszkoli i szkół w Ostrołęce i powiecie przybywają uczniowie zza wschodniej granicy. Jednak w skali kraju jest ich niewielu. Dane wskazują, że więcej ukraińskich uczniów jest w sąsiednich powiatach, a najwięcej na zachodzie kraju.

Według danych z rejestru PESEL, z ponad 600 tysięcy uchodźców z Ukrainy, których zarejestrowano od początku wojny, około połowa to dzieci i młodzież. Część z nich podjęła naukę zdalną, inni uczą się już w placówkach stacjonarnych.

Reklama

Większość ukraińskich dzieci uczy się na zachodzie kraju i w większych aglomeracjach

Dane udostępnione przez Ministerstwo Edukacji i Nauki wskazują, że na 4 kwietnia około połowa z ukraińskich dzieci rozpoczęła już naukę w polskich szkołach i przedszkolach. Uczy się u nas 160 tys. ukraińskich dzieci, co stanowi około 2,6 proc. wszystkich uczniów i przedszkolaków w Polsce.

Na podstawie danych, na stronie Kartografia ekstremalna, zaprezentowano mapę z ogólnym udziałem uczniów z Ukrainy w poszczególnych rejonach Polski. Wyraźnie widać, że znacznie więcej jest ich w zachodniej części kraju oraz wokół dużych aglomeracji miejskich np. Dolnym Śląsku czy na Pomorzu i w województwie zachodniopomorskim.

Reklama

W Ostrołęce uczniów jest niewielu w skali kraju. Więcej m.in. w powiatach przasnyskim, ostrowskim czy łomżyńskim

Ostrołęka i powiat plasują się w grupie obszarów najsłabiej zasiedlonych przez ukraińskich uczniów. Dane ukazane na mapie przedstawiono w pięciostopniowej skali procentowej - od najmniejszego udziału uczniów, oznaczonego kolorem najjaśniejszym, do największego oznaczonego kolorem ciemnoczerwonym. To procentowy udział uczniów obywatelstwa ukraińskiego w całkowitej liczbie uczniów.

Ostrołęka i powiat ostrołęcki oznaczone są na mapie najjaśniejszym kolorem, co oznacza, że udział uczniów obywatelstwa ukraińskiego sięga u nas zaledwie do 1,5 proc. To niewiele, biorąc pod uwagę obszary, gdzie udział ten jest powyżej 6 proc.