Aktualności

Ukradli sprzęt elektryczny. Wytropił ich Idan (zdjęcia)

Czworonożny funkcjonariusz Idan doprowadził funkcjonariuszy wprost przed dom włamywaczy. Jego wyjątkowy nos oraz świetne zgranie z przewodnikiem pozwoliło na zatrzymanie podejrzanych. 17 i 51-letni mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem.

Czworonóg z ostrołęckiego wydziału patrolowego podjął trop i kilka kilometrów szedł, by zaprowadzić policjantów wprost przed dom włamywaczy.

Reklama

Szukają zaginionych osób, potrafią po zapachu odnaleźć sprawców poważnych zbrodni, czy uratować setki istnień odnajdując ukryte ładunki wybuchowe. To psy policyjne. Taki pies to nie tylko przyjaciel. Oczywiście nie każdy z tych uroczych czworonogów może służyć u boku policjanta. Do tego ważnego zadania wybierane są te najinteligentniejsze, najodważniejsze i najwierniejsze.

- Jednym z nich jest pies o imieniu Idan, który od ośmiu lat służy w Komendzie Miejskiej Policji w Ostrołęce i jest psem patrolowo-tropiącym. Na co dzień pełni służbę w wydziale patrolowym. Warto pamiętać, że przewodnicy, którzy służą z czworonogami muszą również wykazać się właściwymi predyspozycjami, tak aby duet był sprawny i zgrany, a przede wszystkim skuteczny. Tak właśnie jest w przypadku Idana i jego przewodnika - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

W miniony weekend ich skuteczność wystawiona została na kolejną próbę, z której wywiązali się oni wzorowo.

Reklama

- Idan wraz ze swoim doświadczonym przewodnikiem st. asp. Pawłem Krysińskim zostali wezwani na miejsce kradzieży z włamaniem na terenie powiatu makowskiego. Sprawcy włamali się do budynku przez okno. Ich łupem padł sprzęt elektroniczny. Policyjny czworonóg szybko podjął trop, który prowadził go przez kilka kilometrów. Ostatecznie Idan doprowadził funkcjonariuszy wprost przed dom włamywaczy. Następnie do akcji wkroczyli policjanci, którzy w domu zatrzymali 17- i 51-letniego mieszkańca powiatu makowskiego. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem - dodaje rzecznik prasowy.

Teraz grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.