Niemal co roku, w połowie maja, obserwujemy nagłe załamanie pogody. Występujące przymrozki są najbardziej niebezpieczne dla upraw. Szczególnie szkodliwe są dla kwitnących właśnie drzew owocowych. To tzw. zimni ogrodnicy oraz przypadająca 15 maja "zimna Zośka".
Nadchodzą trudne dni dla sadowników i wszystkich, który zajmują się uprawą roślin. Nastało bowiem majowe ochłodzenie związane z typowym dla naszego regionu zjawiskiem klimatycznym zwanym potocznie "zimnymi ogrodnikami".
Reklama
Do zjawiska dochodzi, gdy po okresie utrzymania się wyżu barycznego nad Środkową i Wschodnią Europą, w tym także nad Polską, zmienia się cyrkulacja atmosferyczna. Wyż zaczyna słabnąć, a jego miejsce zajmuje niż baryczny, przynoszący zimne powietrze z obszarów polarnych. Chodzi o trzy majowe dni: 12, 13 i 14 - kiedy to obchodzimy imieniny trzech ogrodników - św. Pankracego, św. Serwacego i św. Bonifacego. Po zimnych ogrodnikach, 15 maja nadchodzi jeszcze "zimna Zośka", która jest dniem kulminacyjnym majowego ochłodzenia.
Zadbajmy zatem o swoje uprawy, bo zimnych ogrodników to zjawisko klimatyczne, może się zatem przesunąć o kilka dni. Analiza danych z ponad 100 lat wskazuje, że takie spadki temperatur obserwowano, ale nie tylko od 12 do 15 maja, ale nawet do ostatnich dni maja.
Czy zjawisko jest wam znane czy to tylko ogrodowy zabobon?
Wyświetleń: 2843 | komentarze: - | 08:28, 12.05.2022r. |