piątek, 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Tymona, Pafnucego

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Czy plotka może być przestępstwem? Rozmowa z adwokatem Kamilem Pieńkowskim

Adwokat Kamil Pieńkowski mówi nam: czy plotka może być przestępstwem; kiedy opowieści przestają być sąsiedzką wymianą informacji, a stają się pomówieniami;  jak nie popełnić przestępstwa w rozmowie. Absolwent Wydziału Prawa na Uniwersytecie w Białymstoku odsyła także do konkretnych artykułów kodeksu karnego.

Adwokat Kamil Pieńkowski

Prowadzi kancelarię adwokacką w Ostrołęce. Jest absolwentem Wydziału Prawa na Uniwersytecie w Białymstoku. Aplikację adwokacką ukończył w Okręgowej Radzie Adwokackiej w Warszawie.

M.O. Większość osób z naszego powiatu to mieszkańcy wsi. Czy rozprzestrzenianie plotek w niewielkiej społeczności np. na wsi może być przedmiotem postępowania prawnego?

K.P. Tak. Niezależnie od miejsca - czy jest to miejsce zamieszkania czy pracy, wieś czy miasto - każdemu przysługuje ochrona przewidziana prawem. Plotki mogą naruszać dobra osobiste każdego człowieka, zniesławiać daną osobę, jeżeli np. poniżają ją, naruszają jej godność. Tego typu sprawami może zająć się zarówno sąd cywilny jak i karny. Wybór drogi zależy od pomawianego. Często też zdarza się, że ofiarami pomówień są osoby prawne bądź organizacje niemające osobowości prawnej głównie przedsiębiorcy.

M.O. Kiedy opowieści przestają być sąsiedzką wymianą informacji, a stają się pomówieniami?

K.P. Jeżeli "opowieści" nie są poparte żadnymi faktami, poniżają inną osobę w opinii publicznej, naruszają jej godność, wówczas może dojść do popełnienia przestępstwa zniesławienia. Sytuacja może być troszkę inna, jeżeli np. osoba rozgłasza prawdziwy zarzut związany z pełnieniem funkcji przez osobę publiczną, bądź działa w obronie społecznie uzasadnionego interesu, wtedy karalność czynu może zostać wyłączona. Np. radny, który podnosi dane zarzuty w stosunku do innej osoby, jeżeli jego zamiarem jest obrona interesu mieszkańców danej miejscowości, nie powinien ponieść odpowiedzialności karnej.

Reklama

M.O. Jak dyskutować w internecie, by nie łamać prawa?

K.P. W internecie obowiązują te same zasady, co w normalnej rozmowie. Jak wspominałem, dyskutować można, należy natomiast zachować pewne granice, nie obrażać, nie poniżać nikogo. Nie rozpowszechniać wiadomości niezweryfikowanych. Pomimo błędnego przekonania użytkowników internetu o anonimowości zapewniam, że nikt nie jest anonimowy. Często słyszę o zmiennym IP, co ma zapobiec ustaleniu autora. Nic bardziej mylnego. Każdy dostawca internetu przechowuje dane, komu udostępnia dany numer IP, więc przeważnie ustalić abonenta/odbiorcę można bez problemu. Oprócz tego można również ustalić ID urządzenia, które było użyte przy danym działaniu.

Warto też zaznaczyć, że pomawianie w internecie jest rodzajem przestępstwa zagrożonym wyższą karą niż pomówienie niezamieszczone w internecie np. takie plotki na wsi.

M.O. Co poradziłby pan osobie, o której plotki rozpowiada np. sąsiad?

K.P. Poleciłbym skorzystać z pomocy fachowego pełnomocnika, adwokata bądź radcy prawnego. Koszty naprawdę nie są duże. Uważam, że większość na to stać. Opłata od aktu oskarżenia wynosi 300 zł. 

M.O. Ostatnio Moja Ostrołęka wprowadziła opcję zgłaszania komentarzy. Niektórzy komentujący zarzucili redakcji ograniczanie wolności słowa. Czy mają do tego podstawy prawne? 

K.P. Działania podejmowane przez portal Moja Ostrołęka są bardzo profesjonalne. Redaktorzy zapobiegają w ten sposób hejtowi w komentarzach. Zachowują szczególną staranność przy wykonywaniu zawodu. Wymóg szczególnej staranności to "nakaz zachowania wyjątkowej ostrożności przy zbieraniu i wykorzystywaniu materiałów prasowych". Bardzo łatwo wydać wyrok w komentarzach, bez postępowania dowodowego, bez prawa do obrony. Od takiego "wyroku" społeczeństwa niestety nie przysługuje również apelacja. Wolność słowa i hejt to dwie różne rzeczy. Zniszczyć komuś życie w internecie jest bardzo łatwo, odbudować niestety często już się nie da.

M.O. Jak polskie prawo chroni obywateli przed skutkami stygmatyzacji społecznej i w konsekwencji wykluczeniem społecznym?

K.P.  Nie należy dyskryminować, naznaczać, ani piętnować żadnego człowieka. Należy podkreślić, że terminu "mowa nienawiści" nie ma w polskim języku prawnym, aczkolwiek jest już trwałym elementem języka prawniczego (orzecznictwa i doktryny). O ile termin "mowa nienawiści" nie pojawia się w ustawodawstwie polskim, o tyle jest obecny w przepisach prawa międzynarodowego i europejskiego, do którego również możemy się odnosić.

Z kolei zniesławienie (pomówienie, obmówienie) to przestępstwo opisane w art. 212 kodeksu karnego.

Poza tym art. 256 § 1 k.k. penalizuje dwa rodzaje zachowań. Przede wszystkim: publiczne propagowanie faszystowskiego lub innego totalitarnego ustroju państwa oraz publiczne nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. Natomiast w art. 257 § k.k. penalizowane jest znieważenie osoby lub grupy osób na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość. W tym kontekście skutecznym działaniem jest edukowanie, oswajanie społeczeństwa i normalizowanie zjawisk, które są przedmiotem uprzedzeń. 

Natomiast chronione dobra osobiste to m.in. : zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska. Dobra osobiste przysługują każdemu człowiekowi przez całe życie. Pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

M.O. Jak prawo chroni przed mową nienawiści i pomówieniami nieletnich? Jak szukać pomocy prawnej mogą uczniowie?

K.P. Nieletnim przysługuje taka sama ochrona prawna jak dorosłym. W przypadku pomówienia osoby nieletniej postępowanie karne czy cywilne wszczynane jest z inicjatywy opiekuna, najczęściej jest to rodzic. Pokrzywdzonym może być każdy - niezależnie od wieku. Ochrony należy szukać także u nauczycieli czy pedagogów w szkole. W takich sytuacjach pedagodzy mogą odpowiadać za niedopełnienie obowiązków.

Wyświetleń: 14777 komentarze: -
08:54, 07.06.2022r. Drukuj