wtorek, 23 kwietnia 2024 r., imieniny Jerzego, Wojciecha, Adalberta

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Zbiórka funduszy, na sprowadzenie mamy do domu

Ostrołęczanka Ewa zmarła nagle, we śnie, pozostawiając dwie córki i wnuczęta. Los tak zrządził, że umarła na obczyźnie, w Islandii, gdzie wyjechała do pracy. Nie zdążyła nabyć praw pracowniczych i ubezpieczenia. Koszt sprowadzenia ciała do Polski przekracza możliwości rodziny.

O pomoc w zebraniu potrzebnych funduszy proszą córki pani Ewy. Trzeba opłacić ceremonie pogrzebową, kremację zwłok, transport oraz koszty pogrzebu już w Polsce. Przeczytaj smutną historię rodziny i dorzuć cegiełkę, aby wesprzeć ich w tych trudnych chwilach.

Reklama

- 14 maja 2022 roku nasze serca pękły na milion kawałków. Nasza mama Ewa zmarła niespodziewanie we śnie. Dzień wcześniej czuła się dobrze, przyszła powiedzieć dobranoc i już nigdy się nie obudziła. Rano, gdy podeszłam do jej łóżka, już wiedziałam, że stało się najgorsze. Była wspaniałą kobietą i odeszła w wieku 51 lat, zostawiając nas. Niestety los tak chciał, że mama zmarła za granicą, na Islandii w mieście Kopavogur. Mama przyleciała na Islandię niedawno, zaczęła pracę od lutego 2022 roku i według islandzkiego prawa nie nabyła praw do ubezpieczenia i żadnej pomocy od państwa. I tu zaczęły się schody - piszą córki pani Ewy.

Koszty sprowadzenia ciała do kraju, pokrycia kosztów ceremonii i pogrzebu przerastają możliwości rodziny.

- My, jako jej dwie jedyne córki wraz z jej wnukami chcemy sprowadzić ją do domu. Niestety, koszty sprowadzenia ciała są kolosalne, więc pomimo naszych osobistych zastrzeżeń, postawiliśmy na kremację zwłok i zabranie mamy w urnie do domu. Jednak to również są kolosalne kwoty jak dla nas. Sama ceremonia, pożegnanie plus kremacja zwłok to koszt około 400.000 kr (około 13.000 zł), nie mówiąc już o kosztach pogrzebu w Polsce. Związki zawodowe, pomoc socjalna, jak i ambasada odmawiają pomocy i rozkładają ręce. Nie mamy nikogo, kto mógłby nam pożyczyć taką kwotę, ani nam pomóc. Za chwilę minie miesiąc,  a my dalej stoimy w miejscu, gdy mama leży i czeka. Na samą myśl serce pęka na kolejne milion kawałków - piszą.

Reklama

Kto zechce pomóc, może wpłacić dobrowolną kwotę i zasilić zbiórkę.

- Chcemy już mieć to wszystko za sobą. Spać spokojnie wiedząc, że mama jest już bezpieczna. Dlatego prosimy każdego z Was o pomoc i dorzucenie najmniejszej cegiełki  aby mama mogła wrócić do domu. Z góry dziękujemy wszystkim za każdą pomoc - piszą Marta i Agnieszka wraz z dziećmi.

Zbiórka jest prowadzona w serwisie pomagam.pl.

Fot. pomagam.pl

Wyświetleń: 28636 komentarze: -
15:18, 08.06.2022r. Drukuj