Sąd Okręgowy w Ostrołęce zaostrzył wyrok 44-letniemu Arkadiuszowi K., oskarżonemu o spowodowanie tragicznego potrącenia, które miało miejsce w grudniu 2020 r. na ul. Witosa. Sąd rejonowy skazał mężczyznę na 7 lat pozbawienia wolności, natomiast sąd II instancji uznał, że mężczyzna spędzi w więzieniu 9 lat.
44-letni mężczyzna, który zabił na przejściu dla pieszych na ulicy Witosa w Ostrołęce 20-letniego ostrołęczanina i uciekł z miejsca wypadku, usłyszał wyrok. Po tragicznym wypadku sprawca wyszedł na wolność, ale 27 stycznia usłyszał wyrok - 7 lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Dziś odbyła się rozprawa apelacyjna.
Reklama
Do tragicznego wypadku doszło w pierwszy dzień Bożego Narodzenia 25 grudnia 2020 roku. 20-latek przechodził wraz z bratem przez oznakowane przejście dla pieszych. Nagle został uderzony przez audi, którego kierowca nie zatrzymał się i zbiegł z miejsca zdarzenia.
- Na miejscu zdarzenia przeprowadzono oględziny miejsca wypadku drogowego, zabezpieczono ciało ofiary, przesłuchano świadków zdarzenia. W wyniku czynności podjętych przez policję kierowca audi został zatrzymany następnego dnia. Podczas zatrzymania był trzeźwy. Samochód został znaleziony w lesie - przekazała nam wówczas Edyta Elżbieta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
Jak informowała nas prokurator, 44-letniemu Arkadiuszowi K. przedstawiono zarzuty nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego, połączonego z ucieczką z miejsca zdarzenia, którego skutkiem była śmierć Przemysława K.
Kontrowersyjna była jednak decyzja prokuratury o zastosowaniu zbyt łagodnego - w odczuciu opinii publicznej - środka zapobiegawczego. Było to bowiem poręczenie, zakaz opuszczania kraju i dozór policji.
- Podejrzany przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia, których treść będzie weryfikowana. Zastosowano środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym: poręczenie 20 tys. zł, zakaz opuszczania kraju oraz dozór policji. Za zarzucany mu czyn grozi kara do 12 lata pozbawienia wolności - dodała rzeczniczka prasowa ostrołęckiej prokuratury.
Do ostrołęckiego sądu wpłynęło zażalenie pełnomocnika pokrzywdzonej i wniosek prokuratora o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania. Sąd Rejonowy w Ostrołęce na posiedzeniach sądowych nie uwzględnił zażalenia pełnomocnika pokrzywdzonej ani Prokuratora Rejonowego w Ostrołęce o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania.
Reklama
W Sądzie Rejonowym w Ostrołęce zapadł wyrok w sprawie Arkadiusza K.
- W Sądzie Rejonowym w Ostrołęce zapadł wyrok w sprawie Arkadiusza K. To 7 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo po 10 tys. zł nawiązki dla matki oraz brata zmarłego i około 5 tys. kosztów sądowych - poinformował nas adwokat Paweł Niewiadomski.
Zapowiadana była apelacja od wyroku. Rodzina domagała się wyższej kary. W środę 15 czerwca w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce odbyła się rozprawa.
- Sąd Okręgowy w Ostrołęce częściowo podzielił argumentację przedstawioną w apelacjach oraz na rozprawie apelacyjnej przez prokuraturę, oraz pełnomocników oskarżycieli posiłkowych (brata i matki pokrzywdzonego) i zmienił wyrok Sądu Rejonowego w Ostrołęce, podwyższając orzeczoną bezwzględną karę pozbawienia wolności z 7 do 9 lat. W pozostałym zakresie utrzymano wyrok Sądu I Instancji. Ponadto Sąd obciążył oskarżonego kosztami zastępstwa procesowego oskarżycieli posiłkowych oraz kosztami procesu. Wyrok jest prawomocny i nie przysługuje od niego kasacja do Sądu Najwyższego. Sprawa dotyczyła tragicznego wypadku drogowego przy ul. Witosa w Ostrołęce, do którego doszło w Święta Bożego Narodzenia w 2020 roku. Zginął 20-letni Przemysław, a sprawca uciekł wtedy z miejsca zdarzenia - czytamy na facebookowym profilu adwokata Pawła Niewiadomskiego.
Odsłon: 20342 | komentarze: 26 | 15:17, 15.06.2022r. | ![]() |
Karać Karać jak najwyżej! Może rodzinie lżej będzie na sercu jak życie innej rodziny zmarnuje. Pamiętajcie że życia żadna kara już nie wróci. To był wypadek nie celowe działanie. Przecież on nie jechał po to by zabić. Śmierć była wynikiem zbiegu okoliczności, a nie celowego działania...
Każdy z nas kierowców to potencjalny morderca, bo każdy może potrącić nagle wbiegającego pieszego, potrącić wbiegające dziecko pod koła itp. I nie mówicie, że trzeba być czujnym. Możesz całe życie być czujnym i uważnym, a przyjdzie w życiu ten jeden moment, jedna nieuwaga i krach... do końca życia. Kara powinna być adekwatna do celowości oraz umyślności danego czynu, nie do zbiegu przypadkowości.
Nie znasz szczegółów, to nie komentuj beznadziejny człowieku!!! I nie wprowadzaj czytelników w błąd. Bo tu nie było ani żadnej przypadkowości, ani tym bardziej wtargnięcia. Chłopak zginął pół matra przed końcem przejścia. A sprawca złamał wszystkie możliwe przepisy drogowe. Przed wypadkiem jak i po. Wystarczyło, żeby jechał przepisowo i człowiek by żył!!!
jak nie celowe to dlaczego nie ominoł pieszego nie zachamował 9 to mało za zabicie nie udzielenie pomocy i ucieczkę z miejsca zdarzenia
Pamiętajcie piesi mają pierwszeństwo ale do Św. Piotra w zderzeniu z autem. To pieszy przecinał jezdnię, więc powinien zachować szczególną ostrożność... A te chore przepisy stanowione przez osoby, które całe swoje życie są wożone na tylnych siedzeniach se w d***pe wsadźcie.
Żadna kara życia już nie wróci. Ale pamiętajcie, że po drugiej stronie też jest człowiek, jest rodzina, jest tragedia. Nie cieszcie się z cudzego nieszczęścia, bo Was też kiedyś może taka tragedia spotkać.
Pijany czy tam nie pijany,spi.ił i można sie domyślać że był pod wpływem jakiś substancij,albo się podłożył za kogoś,syn,córka,żona.W każdym razie dziwna ta sprawa od samego początku.
"Pijany czy tam nie pijany,spi.ił i można sie domyślać że był pod wpływem jakiś substancij,albo się podłożył za kogoś,syn,córka,żona.W każdym razie dziwna ta sprawa od samego początku."
A ty jak byś się zachował? Nie życzę Tobie byś się musiał kiedyś dowiedzieć...
Ty widzisz tylko tragedie sprawcy a nie ofiary jego bezmyślnej jazdy kogo obchodzi rodzina mordercy, który czuł się ja król na drodze. Ja zrozumiał bym jakby to był nieszczęśliwy wypadek a nie bezmyślna jazda i robienie z drogi toru wyścigowego. Po za tym ucieczka i nieudzielenie pomocy, czyli celowo chciał uniknąć odpowiedzialności myśląc, że się nie wyda przecież ukrył samochód. Tłumaczenia tego człowieka są bezmyślne i doszukiwania się okoliczności łagodzących, bo w tym przypadku ich po prostu nie ma powinien mieć najwyższą kare.
Głeboko w sercu życzysz.Ja tylko mówię że ta sprawa smierdzi ot cała historyja.Chyba ma prawo tak myśleć?
"Ty widzisz tylko tragedie sprawcy a nie ofiary jego bezmyślnej jazdy"
Życia człowiekowi nic nie wróci, żadna kara, żadne pieniądze. Ale po drugiej stronie mamy ludzi żywych, człowieka, który nieumyślnie przyczynił się do tragedii. Nieumyślnie, bo nikt chyba nie jeździ z myślą by zabić. Karą dla człowieka jest sam fakt śmierci, ponieważ w jego sumieniu jak również sumieniu jego rodziny pozostanie do końca życia. Powtarzam jeszcze raz każdy kto wsiada za kółko do samochodu jest potencjalnym mordercą, ponieważ przypadek albo zbieg okoliczności może spowodować tragedię. Możesz jechać przepisowo, rozważnie, a zdarzy się że dzieciak wyskoczy Tobie bezpośrednio pod koła... i co wtedy? Zabijesz. I też Ciebie będą po sądach ciągać i życzyć jak największej kary.
Kierowca 17:48, tak, najlepiej nie wsadzać do więzienia, niech znowu wsiądzie za kierownicę i Ciebie zabije.
Łapać, karać, nie żałować!
Stop wariatom drogowym!
Zabijesz. I też Ciebie będą po sądach ciągać i życzyć jak największej kary.
Jak ciągać nie rozumiem twojego toku myślenia,gośćiu zabił człowieka,a ciąganie po sądach o czym ty mówisz.Ja wszystko rozumiem potrącił ze skutkiem śmiertelnym,ale spi..ać,no kurde zastanów się co piszesz
Nie porównuj nieszczęśliwego wypadku z bezmyślną jazdą każdy kto wsiada za kółko i jedzie jak wariat nie zważając na nic musi przewidywać, że może dojść do tragedii przy takiej jeździe, ponieważ może coś się zdążyć strzeli opona czy urwie się sworzeń i jak ty to mówisz nieszczęśliwie wiedzie w przystanek i zabije kilku ludzi no, ale nie chciał. Jeżeli nie przewidujesz to nie wsiadaj za kierownice tylko chodź pieszo. Wtargnięcie pieszego przed maskę i go potrącenie ze skutkiem śmiertelnym jest czymś innym niż ten przypadek, bo niemiałeś na to żadnego wpływu, ale się zatrzymałeś i udzieliłeś pierwszej pomocy. A ten człowiek nie miał żadnego wtargnięcia tylko potrącenie na pasach ze skutkiem śmiertelnym i ucieczkę z miejsca zdarzenia i otóż miał wpływ na całą sytuację jak by nie jechał jak wariat to by do wypadku nie doszło. Tragedia to jest dla rodziny zmarłego a nie dla mordercy na pewno pierwszy raz tak nie jechał tylko tym razem doszło do tragedii i o żadnym współczuciu dla tego człowieka nie można mówić.
Ubezpieczyciel wypłaci rodzinie grubą kasę. Sprawca uciekł, więc ubezpieczyciel wystąpi do sprawcy z regresem. Czyli nie dość, że posiedzi, to będzie musiał spłacać co najmniej kiliaset tysięcy. Sam wybrał taki wariant. Szkoda młodego chłopaka. Wszystko było przed nim.
Czytając Twoje "argumenty" mam nieodparte wrażenie, że to Ty "kierowco" prowadziłeś auto tego feralnego dnia. Oskarżony lub ktoś kto ma na sumieniu podobny wypadek próbuje na publicznym forum się wybielić. Jest różnica między "nieszczęśliwym" wypadkiem, a wypadkiem spowodowanym BRAWURĄ. Ciekawe, dlaczego dostał tylko 9 lat???
Jaki ubezpieczyciel? Ku.a.Rodzice stracili syna.Przecież to ubezpieczenie im wynagroci.NO ku..a nie.
Ty byd.laku. Wybielaj dalej morderce ktory nacpa.ny lub pijany szarzowal jak po torze.
Nie mierz innych swoja miarą ze kazdemu moze sie takie cos zdarzyc.
Wypadek to moze byc jak po ciemku potracisz na wsi goscia bez kamizelki a nie dzieciaka na zjezdzie z ronda . I zmien ten nick bo jestes chu.jem a nie kierowcą.
Dobry kierowca nie przerzuca winy na pieszego na pasach. Dobry kierowca jest odpowiedzialny za tonową maszyne ktora moze kogos zabic.
To na bank rodzina tego smiecia z audi. Nie wierze ze ktos neutralny by wogole probowal bronic ta gnide za kółkiem akurat w tej sprawie
Oddaj młotku prawo jazdy. Za głupi jesteś do prowadzenia pojazdów.
Jednak powinien być szybki test iq przed egzaminem (i wyborami).
Wybielanie ewidentnego przestepstwa, ktore zostalo juz przez sad potraktowane prawomocnym wyrokiem, to nie tylko deptanie ofiary, jej rodziny, ale takze szydzenie z autorytetu sadu. W sumie bardzo dziwna postawa i mroczne motywacje. Idac tym tropem zrelatywizowac mozna wiele przestepstw oraz zlych czynow i znalezc usprawiedliwienie dla wielu swinstw.
W ogole mozna isc dalej: po co ta kara i ten wyrok? Przeciez nie zwroca ofierze zycia. Niech zyje cynizm, moralny nihilizm, przybrany w falszywa pseudowyrozumialosc. Dotychczas nikt z tych niby srogich przeciez sprawcy nie zlinczowal, a jedynie osadzil go niezawisly sad.
idźcie i zobaczcie jak można wpier dolić się tam pod samochód , winny przechodzień własnej śmierci , wystarczy się rozejrzeć , tracimy instynkt samozachowawczy , niedługo was przygłupów wyniszczą zwierzęta , narodzie pisowski oprzytomnij
"Jeżeli nie przewidujesz to nie wsiadaj za kierownice tylko chodź pieszo"
tak Ty pewnie przewidujesz, że opona Ci strzeli
albo że dziecko wbiegnie pod samochód?
@Kierowca ma rację 90% wszystkich tragedii to przypadek losowy, nie celowość działania. Wystarczyło by żeby pieszy się zatrzymał przed przejściem i upewnił się że nic nie jedzie i tragedii by nie było.
Wy zwalacie winę na kierowcę, ale nikt nie pomyśli że każdy kierowca jest też pieszym, ale nie każdy pieszy jest kierowcą.