Z jednego z przystanków przy alei Wojska Polskiego na osiedlu Wojciechowice zniknęła przystankowa wiata. Mieszkańcy i zarząd osiedla myśleli, że to tylko na czas wymiany jej na nową. Niestety, wiata może nie powrócić na dawne miejsce. Dlaczego?
O przywrócenie wiaty przystankowej wnioskowała do prezydenta miasta przewodnicząca zarządu osiedla Wojciechowice Magdalena Mielnicka
- Zwracam się z prośbą o przywrócenie wiaty przystankowej na Osiedlu Wojciechowice przy Alei Wojska Polskiego 08. Wiata została usunięta jakiś czas temu. Byłam przekonana, że została zdemontowana z tą myślą, że jej miejsce zastąpi nowa - jedna z takich, które możemy zobaczyć w naszym mieście. Niestety, tak się nie stało. Nie mniej jednak wiata w tym miejscu jest niezbędna. Proszę o przychylne rozpatrzenie mojej prośby - pisze przewodnicząca zarządu rady osiedla.
Reklama
Wniosek osiedlowy już został rozpatrzony, ale odpowiedź nie jest optymistyczna, bo z uwagi na obecny remont - budowę chodnika i ścieżki rowerowej, posadowienie wiaty nie jest możliwe. Dodatkowo, ustawienie wiaty w tym miejscu jest ekonomicznie nieuzasadnione, chyba że mieszkańcy zawnioskują o nią np. w ramach budżetu obywatelskiego.
- W związku z budową ścieżki rowerowej i chodnika przy tej ulicy w chwili obecnej montaż wiaty nie jest możliwy. Rozważymy tę lokalizację po wykonaniu zadania. Chciałbym jednocześnie nadmienić, że analiza MZK wykazała, iż jest to przystanek głównie dla wysiadających, w związku z powyższym posadowienie nowej wiaty w tym miejscu jest ekonomicznie nieuzasadnione. Jednakże gdyby rada osiedla chciała ująć nową wiatę jako element np. budżetu obywatelskiego, jako prezydent miasta na pewno przychyliłbym się do takiego wniosku - pisze prezydent.
Czy wiata w tym miejscu jest rzeczywiście zasadna?
Odsłon: 2552 | komentarze: 3 | 08:41, 05.08.2022r. | ![]() |
Z kołobrzeskiej również zniknęła montowali kilka dni a w ciągu pół godziny zniknęła a dzieci jadące do szkół będą mokły przy nie pogodzie
Utrzymywanie tego Prezydenta też jest ekonomicznie nieuzasadnione... eh...
najlepiej żeby podstawowe elementy infrastruktury miejskiej budować z budżetu obywatelskiego wtedy nie będzie on wykorzystywane do tego celu na jaki został wymyślony... i kasa zostanie na pensje dla dyrektorów i expertów... no masakra...