czwartek, 25 kwietnia 2024 r., imieniny Jarosława, Marka, Elwiry

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Czy uciążliwy smród na dobre zniknie z Ostrołęki? Nowa instalacja w Stora Enso pracuje coraz wydajniej

Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, jeszcze w tym roku ostrołęczanie zapomną o smrodzie, a nasze miasto przestanie być przedmiotem niemiłych żartów. Stora Enso chce na zawsze skończyć z emisją przykrych zapachów. Od lat rozwiązanie problemu obiecywali politycy wszystkich opcji.

To będzie historyczna chwila dla naszego miasta. Ostrołęka może w końcu uwolnić się od smrodu. W XXI wieku może brzmieć to śmiesznie, ale to prawda. Od dawna nasze miasto brzydko pachnie za sprawą emitowanego smrodu z zakładu Stora Enso.

Reklama

Każdy ostrołęczanin dobrze wie, że przejazd przez os. Wojciechowice wiąże się z biciem własnego rekordu wstrzymywania oddechu i poszukiwaniem sposobu na skuteczne zatkanie nosa. Wyłączenie klimatyzacji w aucie nie pomaga, a gdy podróżuje się rowerem, jest jeszcze gorzej.

- Tak dalej być nie może - mówili przez lata politycy wszystkich opcji. I obiecywali, że smród z Ostrołęki zniknie na zawsze, o ile wygrają wybory. Żaden z nich nie dotrzymał obietnicy i nie miał mocy sprawczej, by korporacja zajęła się smrodem na poważnie.

To ma się jednak zmienić jeszcze w tym roku. Bez rozgłosu przedstawiciele fińskiego przedsiębiorstwa rozpoczęli w naszym mieście nowej instalacji, która ma zapobiec emisji przykrych zapachów. Brak zapowiedzi tej operacji doprowadził jednak do skarg mieszkańców i pytania, co tak mocno w mieście śmierdzi. Wątpliwości były uzasadnione, bo tak często i tak intensywnych przykrych zapachów już dawno nie czuliśmy. Okazuje się, że aby było lepiej, najpierw musimy trochę pocierpieć.

W czwartek do naszej redakcji zadzwoniła Agnieszka Stolarow, rzeczniczka Stora Enso. E-mailem wysłała nam komunikat o nowej instalacji oraz zapewniła, że spółka będzie lepiej komunikować się z mediami, by mieszkańcy wiedzieli, jak postępują prace w zakładzie. Słowa dotrzymała. Codziennie otrzymujemy krótki komunikat na temat emisji zapachów i testów nowej instalacji CNCG służącej zbieraniu i kondycjonowaniu gazów niekondensujących (NCG).

Reklama

Z piątkowego komunikatu (który otrzymaliśmy przed południem) dowiedzieliśmy się, że instalacja testowa CNCG pracowała nieprzerwanie od godz. 16.00 w czwartek 11 sierpnia.

-  Nie udało się jednak doprowadzić jej do pełnej wydajności. W związku z tym zapach powinien być mniejszy, ale niecałkowicie wyeliminowany - poinformowała nas Agnieszka Stolarow.

W piątek nowa instalacja pracowała nieprzerwanie przez 14 godzin, a pozostały czas przeznaczony był na jej regulację. Znacznie lepiej było w sobotę. Jak poinformowała nas rzeczniczka Stolarow, instalacja CNCG w piątek pracowała nieprzerwanie przez 21 godzin. W niedzielę 14 sierpnia, według komunikatu Stora Enso, instalacja CNCG pracowała nieprzerwanie, jednak z niepełną wydajnością.

Jeżeli nowa instalacja stanie na wysokości zadania, Ostrołęka ma szansę przestać być śmierdzącym miastem. Przede wszystkim skorzystają na tym mieszkańcy os. Wojciechowice, którzy z uciążliwym smrodem musieli żyć na co dzień, ale z pewnością zachęci to także mieszkańców innych osiedli do odwiedzenia przemysłowej dzielnicy miasta, która ma wiele do zaoferowania.

O autorze

Krzysztof Chojnowski - redaktor naczelny "Mojej Ostrołęki".

Więcej felietonów w dziale Mało obiektywnie.

Wyświetleń: 11175 komentarze: -
10:55, 15.08.2022r. Drukuj




Reklama

Ogłoszenia

Forum

Reklama

Ynet.pl
Sklep Enter

Warto odwiedzić

Spotted Ostrołęka Logo infoprasznysz.com