wtorek, 23 kwietnia 2024 r., imieniny Jerzego, Wojciecha, Adalberta

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Skrzynka skarg: Bezdomni są agresywni, wymuszają pieniądze, wulgarnie wyzywają!

Skrzynka skarg, pochwał, pytań i pomysłów:

Osoby bezdomne zaczęły w sposób agresywny zaczepiać przechodniów, nie tylko dorosłych, ale też młodzież, wyzywają kobiety, używają wulgaryzmów w miejscu publicznym, naruszają przestrzeń osobistą, żebrząc o pieniądze na "jedzenie".

- W tygodniu można ich jeszcze spłoszyć lub inne osoby pomagają w tym, lecz w weekend o poranku bez gazu pieprzowego nie obejdzie się, ponieważ agresywnie podchodzą do przechodnia, blokując drogę ucieczki lub zagradzając przejście, a gdy próbujesz się wycofać, to od razu podchodzą jak najbliżej ciebie, nie pozwalając odejść. Niestety policja i straż miejska zbyt wiele nie zdziała, jedynie poproszą o odejście z miejsca zdarzenia, czy też przystanku, na którym śpią lub przesiadują. Czy miasta zrobi coś w kierunku poprawy bezpieczeństwa mieszkańców, czy trzeba będzie organizować samosąd na agresywnych bezdomnych np. używając gazu pieprzowego czy przemocy? Niektóre z tych osób mogą mieć problemy psychiczne, przez co zrobienie im krzywdy wiąże się z problemem dla osoby broniącej się przed atakiem - pisze zdenerwowany czytelnik.

Reklama

Nie jest to jedyne zgłoszenie tego typu. Osoby bezdomne i spożywające alkohol często gromadzą się wokół dworca autobusowego. Dotychczas bardziej dokuczali dorosłym, ale od września, gdy zaczęła się szkoła, z przystanków i dworca korzysta dużo młodzieży. Codzienne spotkania z wulgarnymi i agresywnymi osobami nie jest dla nich bezpieczne.

- Wokół dworca koczują osoby pijące alkohol, wszczynają awantury i zaczepiają przechodniów oraz osoby oczekujące na przystankach na autobus. Nieraz siedzą po drugiej stronie ulicy, przy kościele. Ten rejon miasta nie jest bezpieczny, trach wieczorem tam czekać na autobus, a nawet i w biały dzień potrafią zaczepiać i naubliżać człowiekowi. Raz widziałam, jak mężczyzna szarpnął za ramię młodą dziewczynę. Co z tym zrobić? Dojeżdżam do domu z tego przystanku i widzę, że problem się nasila. Co prawda muszę pochwalić policję, bo przyjeżdżają często, są patrole, mundurowi reagują i interweniują, ale nie stoją tam codziennie o każdej porze, a ci bezdomni są nieobliczalni. Jak rozwiązać ten problem? - pisze czytelniczka.

- Przy dworcu zrobiła się melina. Są tam osoby, które piją alkohol, śpią i oddają potrzeby fizjologiczne, nie zważając na nikogo. W dodatku zaczepiają, chcą pieniędzy, przeklinają na ludzi, a czasami kłócą się lub nawet biją. Nie można usiąść na przystanku, bo przynieśli sobie kołdrę i zrobili tam lokal imprezowy - pisze internauta.

Policja interweniuje, a patrole są prowadzone nawet bez zgłoszeń mieszkańców

Ta sprawa powraca jak bumerang. Policyjne interwencje są doraźne, bo osoby tam przesiadujące na chwilę zmieniają lokalizację i powracają. Policja informuje, że patrole wokół dworca autobusowego są prowadzone systematycznie.

- Policjanci z ostrołęckiego Wydziału Patrolowego za każdym razem reagują na zgłoszenia mieszkańców dotyczące osób bezdomnych przebywających w rejonie dworca autobusowego, skwerów oraz przystanków autobusowych, które dopuszczają się nieobyczajnych wybryków, spożywania alkoholu, bądź też innych wykroczeń. Policjanci podczas swojej służby sami również kontrolują wskazane przez samych mieszkańców miejsca. Za każdym razem wobec osób popełniających tego rodzaju wykroczenia nakładane są mandaty karne bądź  kierowane są wnioski o ukaranie do sądu. Natomiast osoby nietrzeźwe doprowadzane zostają do pomieszczeń dla osób zatrzymanych ostrołęckiej komendy celem wytrzeźwienia.  Chciałbym wyraźnie podkreślić, że nie czekając na zgłoszenia mieszkańców sami często interweniujemy w tego typu przypadkach. Policyjna interwencja, która została przedstawiona w Pani zapytaniu również została podjęta z własnej inicjatywy policjantów - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Fot. czytelnik

Wyświetleń: 1477442 komentarze: -
07:23, 08.10.2022r. Drukuj