czwartek, 18 kwietnia 2024 r., imieniny Apoloniusza, Bogusławy, Gościsława

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Miłość na dziko. Młoda kobieta tak krzyczała, że sąsiedzi wezwali policję!

Wezwani przez sąsiadów policjanci musieli przerwać dobrą zabawę parze, która postanowiła uprawiać miłość przed blokiem w centrum Ostrołęki. 24-latka krzyczała tak głośno, że mieszkańcy wezwali pomoc. Nie był to jednak krzyk rozpaczy ani proszenia o pomoc. Wręcz przeciwnie.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę, w miniony weekend, przed jednym z bloków przy ul. Starosty Kosa . Około północy jedna z mieszkanek zaalarmowała policję. Kobieta mówiła policjantom, że przed klatką schodową leży młoda kobieta, która krzyczy, a na niej leży mężczyzna.

Reklama

Krzyk z radości

Na miejsce zdarzenia natychmiast udali się policjanci, którzy zgłoszenie potraktowali bardzo poważnie. Szybko okazało się, że nie doszło do przestępstwa, a życie młodej kobiety nie było zagrożone. Para oddawała się miłosnym uniesieniom za obopólną zgodą. Mundurowi, gdy okazało się, że nikomu nie dzieje się krzywda, wlepili kochankom mandaty za nieobyczajne zachowanie.

O szczegóły zapytaliśmy kom. Tomasza Żerańskiego, oficera prasowego ostrołęckiej policji.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie, że na ziemi leży młoda kobieta, która krzyczy, a na niej znajduje się mężczyzna. Zgłaszająca nie była w stanie stwierdzić, czy młoda kobieta potrzebuje pomocy. Policjanci potraktowali tę sprawę bardzo poważnie. Okazało się, że nie doszło do przestępstwa. Para dała się ponieść miłosnym uniesieniom. Z uwagi za nieobyczajne zachowanie 24-latka i 28-latek otrzymali mandaty w wysokości 100 złotych - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.

Policja zapewnia, że każde zgłoszenie traktuje poważnie i będzie reagować na każdy sygnał mieszkańców.

- Pierwsze wrażenie nie zawsze jest prawidłowe. Czasami ze strachu osoby potrzebujące pomocy nie potrafią dać wyraźnego sygnału, że są zagrożone, dlatego bardzo dziękujemy ostrołęczance za czujność i zgłoszenie. Policjanci zawsze przybędą na miejsce i sprawdzą, czy nikomu nie dzieje się krzywda - dodaje kom. Żerański.

 

Za informację o zdarzeniu dziękujemy czytelniczce.

Wyświetleń: 359511 komentarze: -
17:37, 12.10.2022r. Drukuj