Ostrołęccy policjanci ostrzegają przed oszustami poznanymi za pomocą komunikatorów i portali społecznościowych. Ostatnio popularne wśród przestępców stało się "oszustwo nigieryjskie". Czym jest i jak się przed nim chronić?
Internet, portale społecznościowe i komunikatory dają praktycznie nieograniczone możliwości zawierania nowych znajomości. W jednej chwili możemy być w kontakcie z kimś z odległego zakątka świata. Z takiej sytuacji wynika tyle samo korzyści, co niebezpieczeństw. Wydaje się, że zasada ograniczonego zaufania stosowana przez kierowców, powinna być stosowana także przy zawieraniu takich znajomości. Nigdy nie możemy być pewni, czy ktoś nie stara się uzyskać naszej sympatii tylko po to, aby nas oszukać.
Reklama
Polega na wciągnięciu ofiary w grę psychologiczną poprzez wysyłanie e-maili.
- Do niedawna oszuści nigeryjscy głównie wysyłali wiadomości na przypadkowe adresy email z informacją o otrzymaniu spadku lub wygranej w zagranicznej loterii. Osoby, które dostawały wiadomość, były powiadamiane o tym, że muszą uiścić niewielką opłatę, by otrzymać należne pieniądze. Po przesłaniu określanej kwoty, dowiadywały się, że muszą ponieść kolejne koszty np. związane z koniecznością opłacenia podatku, wystawieniem certyfikatu lub tłumaczeniem dokumentów. W stale napływającej korespondencji oszuści informowali o kolejnych opłatach, finalnie pieniądze z rzekomego spadku lub wygranej nigdy nie trafiały do adresata - informuje kom. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce.
Oszustwa nigeryjskie podobnie jak oszustwa na wnuczka są cały czas modyfikowane i przybierają coraz to nowe formy.
- Przestępcy coraz rzadziej wysyłają emaile do przypadkowych osób. Coraz częściej natomiast, szukają ofiar na portalach randkowych, aukcyjnych i społecznościowych. Jedną z form tego przestępstwa jest oszustwo na "żołnierza, lekarza lub na aukcje internetową" - dodaje kom. Tomasz Żerański.
Metodą tą przestępcy posługują się gównie na portalach randkowych i społecznościowych.
Reklama
- Oszust podając się np. za amerykańskiego żołnierza, przebywającego na misji, nawiązuje kontakty z kobietą. Po pewnym czasie internetowej znajomości "żołnierz" prosi ją, by zaopiekowała się jego majątkiem. Informuje, że ma dużo pieniędzy lub różnego rodzaju kosztowności, które nie są bezpieczne na misji. Dlatego prosi kobietę, by mu je przechowała. Oczywiście deklaruje zwrot wszelki kosztów związanych z przesłaniem i przechowaniem majątku. Jak się później okazuje, wysyłka pieniędzy i kosztowności wiąże się z koniecznością pokrycia różnego rodzaju kosztów - informuje kom. Żerański.
Po przesłaniu pieniędzy kobieta dowiaduje się o kolejnych opłatach, a obiecywana przesyłka nigdy do niej nie dociera.
Nigeryjscy oszuści szukają pieniędzy również na portalach aukcyjnych.
- Przestępca wyszukuje wystawionych na aukcjach internetowych wartościowych przedmiotów. Następnie przy pomocy poczty elektronicznej, składa sprzedającemu atrakcyjną ofertę kupna towaru. Oszust informuje, że pilnie potrzebuje dany przedmiot i prosi o szybkie zakończenie aukcji i przesłanie towaru. Przekonuje sprzedawcę, że dokonał wpłaty i w celu uwiarygodnienia tej informacji przesyła sfałszowane potwierdzenie przelewu, najczęściej z zagranicznego banku - mówi kom. Żerański.
Oszuści pod pretekstem oferty pracy jako modelka w USA wyłudzają pieniądze na zaproszenie i pobyt, zapewniając międzynarodową karierę w modelingu.
Policjanci przypominają, aby z ograniczonym zaufaniem podchodzić do propozycji nawiązania relacji z nieznajomymi osobami, składanymi za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Wyświetleń: 15692 | komentarze: - | 14:50, 13.10.2022r. |