piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

Jak ma wyglądać sprzedaż węgla w samorządach powiatu ostrołęckiego? Zapytaliśmy wójtów gmin

Rząd zaproponował, aby sprzedażą węgla zajęły się samorządy. Lokalne władze obawiają się, że gminy czy lokalne spółki komunalne mogą temu zadaniu nie podołać. Jak poszczególne gminy w naszym powiecie planują rozwiązać sytuację? Zapytaliśmy burmistrz i wójtów.

Strona rządowa apeluje do samorządów, aby zaangażowały się w sprzedaż i dystrybucję węgla wśród mieszkańców. Surowiec miałby być importowany przez spółki PGE Paliwa i Węglokoks. Niestety, nie wszystkie samorządy mają w dyspozycji spółki komunalne, które mogą się tym zająć.

Jak ma wyglądać sprzedaż węgla w gminach?

Po pierwsze, zadanie sprzedaży węgla przez samorządy, nie będzie obowiązkowe. Ma to być dobrowolne zadanie zlecone z zakresu administracji rządowej.

Reklama

Gminy, które wejdą do programu, w pierwszej kolejności będą musiały zebrać od mieszkańców zapotrzebowanie na węgiel czyli ustalić, kto i ile surowca potrzebuje.

Na podstawie zebranych danych, gmina może zakupić węgiel od importera wskazanego przez stronę rządową - po 1500 zł/tonę i dostarczyć go odbiorcom - mieszkańcom po preferencyjnych cenach. Cena węgla ma być regulowana odgórnie, być niższa od tej rynkowej i nie przekraczać 2 tys. zł za tonę.

Gospodarstwa domowe będą mogły zakupić węgiel w ramach dodatku węglowego (gospodarstwa, którym przyznano dodatek węglowy). Dla jednego gospodarstwa, w ramach projektu,  będzie to określona ilość. Najprawdopodobniej będzie to 1,5 tony do 31 grudnia br. i kolejne 1,5 tony od 1 stycznia 2023 r.

Obawy samorządów

Władze gmin są sceptyczne w stosunku do programu. Największe obawy wzbudza sztywna cena, która zdaniem niektórych może być znacznie wyższa od zakładanej, bo dojdą koszty składowania i dystrybucji, co może generować straty dla gmin. Niektóre samorządy już apelują o specjalne dodatki.

Kolejny problem to gwarancja jakości surowca, za którą, zdaniem samorządowców, powinien odpowiadać rząd. Kto bowiem w gminach będzie sprawdzał jakość węgla, kto będzie go przesiewał, jeśli zajdzie taka potrzeba? Najnowsze informacje ze strony rządowej dają nadzieję, że węgiel, który zakupią gminy, będzie posiadał certyfikat i gminy nie będą ponosiły odpowiedzialności za jego jakość.

Wątpliwości mimo wszystko jest znacznie więcej. Posłowie zajmują się w Sejmie projektem ustawy w czwartek 20 października.  Do projektu wpłynął szereg poprawek. Po określeniu ostatecznego kształtu, poznamy szczegóły i zasady sprzedaży węgla przez samorządy.

Jak jest w gminach powiatu ostrołęckiego? O przygotowania do handlu węglem w gminach zapytaliśmy wójtów i burmistrz

Gmina Kadzidło

- Gmina Kadzidło już rozpoczęła realizację pomysłu zajęcia się węglem w sposób, w jaki uznała za najbardziej efektywny. Skontaktowałem się ze spółką PGE Paliwa, gdzie od osoby kompetentnej uzyskałem informacje, które też zweryfikowałem, że samorządy nie muszą bezpośrednio zajmować się sprzedażą i dystrybucją węgla. Jest to oczywiście forma dopuszczalna, ale PGE Paliwa dopuszcza też podpisywanie umów na tych samych zasadach  jak z gminami - z firmami, które prowadzą sprzedaż węgla na terenie gminy, szczególnie jeśli chodzi o gminy wiejskie. Na tej podstawie skontaktowałem się z naszymi firmami, z których pięć podmiotów wyraziło chęć współpracy. Przekazałem naszym przedsiębiorcom kontakty i strony za pośrednictwem których mogą się logować do systemu. Proces przebiega w ten sposób, że po zalogowaniu się, po 10 dniach odzywa się konsultant z którym ustalają szczegóły i jakość towaru, po dopięciu tych formalności, przedsiębiorca może przyjechać po węgiel. Sytuacja wciąż jest bardzo dynamiczna, ale myślę, że na początku listopada węgiel powinien pojawić się na składach. Nie wynika to z opieszałości gminy czy przedsiębiorców, ale prowadzonej procedury. Musimy też brać pod uwagę, że węgiel pojawi się, gdy przedsiębiorca potwierdzi jakość węgla. Nikt nie ma takiego rozeznania na rynku, jeśli idzie o jakość i cenę, jak przedsiębiorcy, którzy trudnią się tym od wielu lat. Dlaczego zatem gminy miałyby odbierać tę pracę lokalnym przedsiębiorcom? Dziękuję za merytoryczne i życzliwe rozmowy, zarówno z naszymi przedsiębiorcami, jak i PGE Paliwa - mówi Dariusz Łukaszewski, wójt gminy Kadzidło.

Gmina Myszyniec

-W tej chwili żadne wiążące decyzje nie zapadły, jeśli chodzi o dystrybucję i sprzedaż węgla. Oczywiście rozważamy różne rozwiązania, ale w tej chwili nie chcielibyśmy o nich mówić. Czekamy na ustawę. Mamy spółkę, ale myślimy też o innych rozwiązaniach - mówi burmistrz Myszyńca Elżbieta Abramczyk.

Gmina Baranowo

- Na tę chwilę nie mamy twardych przepisów, które samorząd obligują do sprzedaży i dystrybucji węgla. Nie widzę też na ten moment jakiegoś dużego ruchu wśród mieszkańców i ogromnego zainteresowania surowcem wśród mieszkańców, aby chcieli kupować węgiel i dopytywali o jego dostępność. Po drugie mamy podmioty prywatne, które się tym tematem zajmowały od lat i robiły to dobrze. Jeśli rząd zdecyduje, że tylko samorządy będą mogły się tym zająć i nabywać taniej, to będziemy się zastanawiać. Na dziś bardzo liczę jednak na to, że rząd dopuści podmioty wyspecjalizowane, bo po co mamy zabierać chleb ludziom, którzy robią to dobrze, mają infrastrukturę, mają doświadczenia, a my nie mamy niczego. U nas mamy takie firmy dwie, które od lat z powodzeniem zaspokajały nasze obywatelskie potrzeby. Na dziś nie zajmujemy się tym, czekamy na twarde prawo, nie dostrzegam też, jak wspomniałem, nacisków ze strony mieszkańców o dostępność surowca, że chcą kupować. Obserwujemy sytuację, nie widzimy nagłych ruchów na rynku lokalnym i ze strony mieszkańców - odpowiada Henryk Toryfter, wójt gminy Baranowo.

Gmina Czarnia

- Uregulowania prawnego w tej kwestii jeszcze brakuje, a w gminie Czarnia nie obserwuję, aby mieszkańcy zgłaszali braki surowca czy nagłą potrzebę zakupu węgla dla swoich gospodarstw domowych. Samorządy jeszcze nie mają narzuconych regulacji w tym zakresie, niemniej na bieżąco monitorujemy sytuację i obserwujemy, czy mieszańcy nie zgłaszają zapotrzebowania. Na dziś mogę powiedzieć, że takich sygnałów gmina nie otrzymała. Nasz samorząd nie jest przystosowany do tego, aby tego typu działalność prowadzić, nie mamy specjalistycznej spółki, wymaga to bowiem zaangażowania pracowników kompetentnych w kwestii jakości węgla, jego dystrybucji, składowania itp. Sytuację obserwujemy na bieżąco i jeśli zajdzie konieczność pomocy naszym mieszkańcom w tym zakresie, to oczywiście podejmiemy stosowne kroki. Powtórzę jednak, że nie mamy sygnałów od mieszkańców, ani w gminie, ani w Centrum Usług Społecznych, aby planowali zakup węgla lub mieli problem w dotarciu do surowca. Jeśli takie zapotrzebowanie się pojawi, oczywiście będziemy reagować i je realizować - mówi Marek Piórkowski, wójt gminy Czarnia.

Gmina Lelis

- W zakresie ewentualnej dystrybucji węgla na terenie naszej gminy prowadzimy rozpoznanie lokalnego rynku w zakresie możliwości realizacji powyższego zadania zarówno we współpracy z podmiotem specjalizującym się w sprzedaży opału (działającym na terenie gminy) jak też z wykorzystaniem spółki gminnej. Na chwilę obecną, przy braku przepisów wykonawczych określających szczegóły powyższej operacji, nie podjęliśmy żadnych konkretnych decyzji. Obecnie zainteresowanie zakupem węgla jest niewielkie, w najbliższych dniach będziemy znać skalę potrzeb w tym zakresie - mówi wójt gminy Lelis Stefan Prusik.

Gmina Rzekuń

- Samorząd gminy Rzekuń oczekuje obecnie na ostateczny kształt ustawy, która określi zasady, w myśl których mielibyśmy zająć się sprzedażą i w jaki sposób mielibyśmy dystrybuować węgiel. Czekamy na rządowe rozstrzygnięcia, rozeznajemy lokalny rynek i weryfikujemy zapotrzebowanie społeczne - mówi Bartosz Podolak, wójt gminy Rzekuń.

Gmina Czerwin

- Jesteśmy już po wstępnych rozmowach z firmami prywatnymi, które wyraziły chęć współpracy. Zaznajamiamy się z projektem ustawy i ustalamy szczegóły, zasady dystrybucji, rejestrujemy się jako podmiot pośredniczący. Liczymy, że będziemy mogli to robić przez przedsiębiorców, bo ustawa jeszcze nie otrzymała ostatecznego kształtu. Masowych ruchów wśród mieszkańców, jeśli chodzi o zgłaszanie zapotrzebowania na węgiel, nie obserwuję, owszem, są pytania, ale nie jest to na dużą skalę. W praktyce wszystko okaże się niebawem, czekamy na przepisy - mówi Grzegorz Długokęcki, wójt gminy Czerwin.

Reklama

Gmina Troszyn

- Tak, będzie u nas prowadzona sprzedaż węgla. Robimy obecnie rozeznanie co do potrzebnej ilości surowca, bo na razie nikt jeszcze się nie zgłaszał. Planujemy spotkanie z sołtysami, aby zrobić rozeznanie, ile osób jest chętnych. Gdy przepisy będą już jasne i będziemy mogli sprzedawać, to będziemy to oczywiście robić. Zajmie się tym Zakład Obsługi Rolnictwa. Jest to jednostka, a nie spółka, dlatego w tej chwili nie mamy możliwości prawnych, ale gdy tylko pojawią się odpowiednie przepisy, wdrożymy działania. Osobiście byłem w ministerstwie aktywów, aby wyjaśnić, że nieprawdą jest, że samorządy nie chcą przyjąć tych obowiązków, a jedynie czekamy na odpowiednie narzędzia i przepisy, które pozwolą nam to robić. Gdy będzie ustawa i rozporządzenie, będziemy to robić i jesteśmy otwarci - mówi wójt gminy Troszyn Edwin Mierzejewski.

Gmina Goworowo

- Oczywiście zajmiemy się sprawą, gdy otrzymamy konkretne przepisy, bo na dziś nie wiemy do końca w jaki sposób mielibyśmy się tym zająć. Gmina Goworowo nie ma spółki komunalnej, która mogłaby to robić, nie mamy też sprzętu transportowego, ani do załadowania. Będziemy szli w kierunku porozumienia z podmiotami, które węglem handlują, bo w tym zakresie mamy na terenie gminy dobrze tę sieć rozwiniętą. Powtarzam jednak, że potrzebujemy przepisów, na jakich zasadach moglibyśmy taką współpracę prowadzić i jakie będą zasady w kwestii finansowania. Na tę chwilę dużego zainteresowanie węglem w naszej gminie nie obserwuję. Na składach węgla w Goworowie surowiec jest, ale zainteresowania wielkiego nie ma. Wstępne rozmowy z przedsiębiorcami już prowadziłem, czekamy na regulacje prawne i jasne zasady - mówi Piotr Kosiorek, wójt gminy Goworowo.

Gmina Łyse

 - Już w minionym tygodniu ogłosiliśmy, że zbieramy zapotrzebowanie na węgiel od mieszkańców. Na tę chwilę mamy deklaracje od 230 osób. Czekamy, z jaką ilością będziemy musieli się zmierzyć. Gdy tylko Sejm przyjmie uchwałę i dostaniemy wytyczne, to będziemy to realizowali. Na terenie naszej gminy zajmie się tym Zakład Gospodarki Komunalnej, mamy wagę, jesteśmy przygotowani - mówi Grzegorz Fabiszewski, wójt gminy Łyse.

Gmina Olszewo-Borki

- Gmina Olszewo-Borki prowadzi przygotowania do sprzedaży surowca. Obserwujemy zainteresowanie ze strony mieszkańców zakupem węgla. Ostateczna decyzja o sposobie dystrybucji węgla zapadnie po wejściu w życie ustawy - informuje gmina Olszewo-Borki.

Zobacz też:

Sejm przyjął ustawę o sprzedaży węgla przez samorządy. Mieszkańcy Ostrołęki i gmin muszą zgłosić zapotrzebowanie

Wyświetleń: 795683 komentarze: -
12:20, 20.10.2022r. Drukuj