Skrzynka skarg, pochwał, pytań i pomysłów:
W jednym z ostrołęckich sklepów zamierzałem kupić synowi bluzę i czapkę. Przy kasie okazało się, że czapka nagle kosztuje o 30 zł więcej, niż wskazywała na to cena na metce. Na metce widniał rabat. Zgłosiłem to sprzedawczyni.
Sprzedawczyni stwierdziła, że ta cena nie obowiązuje. Na moją stanowczą uwagę, że mnie cena w sklepowym komputerze nie interesuje, ważna jest ta, którą widzę na metce, sprzedawczyni poprosiła kierowniczkę.
Reklama
Kierowniczka na moich oczach stwierdziła, że ona do mojego zakupu nie będzie dokładała i zerwała metkę z czapki. Znajdujący się za mną inni klienci ze sklepu, też mieli uwagę co do swojej ceny na paragonie i na zakupionej rzeczy.
Chciałbym ostrzec mieszkańców naszego miasta - zawsze sprawdzajcie, czy cena na paragonie jest zgodna z tą na metce.
Sprawę skierowaliśmy do Miejskiego Rzecznika Praw Konsumentów. Zapytaliśmy, co zrobić w takiej sytuacji i jakie są prawa kupującego. Wrócimy do tematu, gdy otrzymamy odpowiedź.
Wyświetleń: 125028 | komentarze: 22 | 13:29, 11.01.2023r. | ![]() |
Czasami jest tak że nad wieszakiem jest informacja że ceny zaczynają się od....i tu jest haczyk. To że że np coś może kosztować np 30 zł , może się okazać że ,60
Jeśli cena jest na towarze to taką kwotę płacimy, nie można zrywać cen. Nie rozumiem co ma do tego twoje wyjaśnienie. To sklep musi dopilnować czy dobrze jest ometkowany towar.
Damie nie wytłumaczysz, że pracownik zawsze może się pomylić, albo klient podmienił metki. Niektórych sytuacji nie da się upilnować. Dama pewnie o 10 zł zrobiła raban... Ciekawe czy przy krowach w oborze też tak się drze jak słome przerzuca?
Cena informująca klienta usytuowana na metce towaru lub w innym miejscu dotycząca danego towaru obowiązuje do zapłaty. Niestety jeśli okaże się ,że przy kasie cena jest inna to strata sklepu. Płacimy taką cenę jaką widzimy na wywieszkach. Tak stanowi prawo.
Prawo prawem a w B...e usłyszałam, że jak mi się nie podoba cena na kasie (niezgodna z tą na sklepie - wielka cenówka z promocją) to mogę ją oddać.
A co jeżeli ktoś z klientów podmieni cenówkę? Mało to takich przypadków, że metka spadła to ktoś przyczepił... a czy na właściwy towar to nikt tego nie jest w stanie zweryfikować przecież...
Nie opowiadaj bajek. Masz towar wpisany w programie do sprzedaży to masz i kod na towar. Wystarczy sprawdzić kod w komputerze i na metce a następnie porównać jedną i drugą cenę.
Jak klient zmieni metkę na jednym produkcie, to jakie masz szanse to sprawdzić skoro w takim sklepie może być nawet kilkadziesiąt tysięcy ubrań? Co po wszystkich wieszakach chodzić ze skanerem co godzinę? Przecież to nierealne!
Dopiero jak ubranie trafi do kasy, to wtedy kasjer/sprzedawca ma obowiązek zweryfikować metkę, czy oby metka na pewno jest od tego artykułu.
W tym przypadku tak nie było, metka nie była od tego artykułu... To czyja wina jest ja się pytam? Wiem wiem w chlewie z krowami to wszystko takie proste się wydaje, ale jak "dama" przyjeżdża do miasta to już takie proste nie jest.
Praktycznie każda sztuka odzieży ma również wszyty (metka z tkaniny) kod na metce w środku. Łącznie z przepisem prania, składem, etc. Nigdzie nie trzeba co godzinę biegać. Poza tym, zamienione metki wcale nie są takie trudne do zweryfikowania czy ktoś przy nich gmerał.
To jest sytuacja ze sklepu Kaes, mailem poinformowałem również centrale sklepu, zero odzewu, takiego chamskiego zachowania w wykonaniu kierowniczki w życiu nie zaznałem
"Praktycznie każda sztuka odzieży ma również wszyty (metka z tkaniny) kod na metce w środku"
czyli na tej metce jest cena dla klienta? Nie wiedziałam
Pomylić się można ,ale bąćmy dla siebie uprzejmi to będzie się nam milej żyło na tym świecie.
Pozdrawiam wszystkich
W biedronce na halera też tak robią na regale np, 10zł a na kasie czy już paragonie 13zł
ostatnio tak miałem sprawe zgłosiłem do PIH ciekawe czy za to ktoś beknie
W lidlu ciągle przy kasie jest inna cena niż na półce. Trzeba zgłaszać do UOKIK. Tam się nie cackają i walą kary, aż miło.
Największe różnice to w home and you Ostrołęckim a właściciel zamiast przyjąć pomyłkę sklepu i postąpić zgodnie z przepisami prawa wydziera się na klienta i brzydko mówiąc każe spadać. Szkoda, że dobra sieciówką wplątała się w takiego franczyzobiorcę...
W obi zawsze zmieniają cenę jeśli kod towaru zgadza się z ceną na półce i nigdy nie robią problemów.Brawo!!!
Widać kmiotki nie potrafią walczyć o swoje i potulnie ze spuszczoną główką płacą wałkarzom,a ci się z nich śmieją.
NIGDY nie zapłaciłem w żadnym sklepie więcej,niż było na cenie na półce lub metce.
Płaciłem ile chcieli,a potem wołałem kierownika i ZAWSZE był zwrot różnicy.
W Lidlu na Witosa największe wały szły i ciągle się z nimi użerałem.
W końcu przestałem kupować w goowno-sklepach (marketach-szczególnie niemieckich) i mam spokój.
@ Terko
Goowno wiesz o życiu i za dużo telewizji oglądasz.
UOKiK to ściema pod publiczkę i nie rusza korpo-szczególnie niemieckich.
Miałam 4 takie sytuacje i 4 razy powołałam się na moje prawa konsumenckie i 4 razy cena która była ja Polce a nie w systemie została uwzględniona. Nieznajomość prawa szkodzi, na spokojnie bez nerw jeszcze zostałam przeproszona i wszystko odbyło się w miłej atmosferze. Polecam taką metodę tym awanturujący się.
I co ?
"§ 1. Jeżeli kupującym jest konsument, sprzedawca obowiązany jest niezwłocznie wydać rzecz kupującemu, nie później niż trzydzieści dni od dnia zawarcia umowy, chyba że umowa stanowi inaczej.
§ 2. W razie opóźnienia sprzedawcy kupujący może wyznaczyć dodatkowy termin do wydania rzeczy, a po jego bezskutecznym upływie może od umowy odstąpić. Przepisy art. 492 zastrzeżenie prawa odstąpienia od umowy wzajemnej, art. 4921 odstąpienie od umowy bez wyznaczenia terminu dodatkowego i art. 494 obowiązki stron w razie odstąpienia od umowy wzajemnej stosuje się."