Aktualności

Niektóre latarnie w Ostrołęce stoją "na słowo honoru". Oświetlenie uliczne jest wymieniane etapami

Oświetlenie miejskie od lat wymaga gruntownej renowacji. Zdarzało się, że skorodowane uliczne latarnie zagrażały przechodniom i kierowcom, a w 2021 roku jedna z nich runęła na ulicę Hallera. Miasto sukcesywnie inwestuje w wymianę starych latarni i źródeł światła.

W ramach poprawy stanu oświetlenia miejskiego, miasto ogłosiło przetarg na wymianę oświetlenia ulicznego na dwóch dużych arteriach - ulicach Bogusławskiego oraz Kopernika. To znak, że coś zaczyna zmieniać się na lepsze. To kolejne już ulice, po m.in. Sikorskiego na os. Centrum czy Starym Mieście, gdzie pojawią się nowe słupy, oprawy i energooszczędne lampy. Będzie i estetyczniej i taniej.

Reklama

Nowe słupy i oświetlenie na Bogusławskiego i Kopernika

W ramach zadania, wykonawca wyłoniony w przetargu będzie miał za zadanie m.in.: zdemontować istniejące oprawy oraz betonowe i stalowe słupy na ulicach Bogusławskiego i Kopernika, a następnie zamontować nowe, aluminiowe słupy w ilości 59 sztuk, na których zamontuje oprawy oświetleniowe z panelami LED. Dodatkowo zlikwidowane zostaną podwieszane przewody na skrzyżowaniu ulic Bogusławskiego i 11 Listopada, a nowe będą poprowadzone w gruncie.

Miasto zamierzało przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia kwotę brutto: 390 000,00 zł. Do przetargu zgłosiło się pięć firm: Bemar z Rzekunia (oferta: 490 608,56 zł brutto), Insbud z Łomży (oferta: 454 239,00 zł brutto), PHU Mado z Kosowa Lackiego (oferta: 738 000,00 zł brutto), Kwiatkowski s.c. z Ostrołęki (oferta: 538 494,00 zł brutto) oraz El-Mar z Lublińca (oferta: 761 828,10 zł brutto).

Najkorzystniejszą ofertę złożyła firma Insbud z Łomży, która chce wykonać zadanie za kwotę 454 239,00 zł brutto. Wedle zamówienia firma będzie miała 4 miesiące na realizację zadania.

Reklama

Nowe, energooszczędne oświetlenie w mieście to wciąż kropla w morzu potrzeb

Miasto cyklicznie prowadzi wymianę starego oświetlenia na nowe, ale to wciąż zaledwie kropla w morzu potrzeb. O trudnej sytuacji mówi nam prezydent Łukasz Kulik. Problemy z oświetleniem miejskim jest znane od dawna. Na taką sytuację nałożyły się lata zaniedbań. Doszło nawet do tego, że jedna z latarni przy ulicy Hallera byłą tak skorodowana, że runęła na ulicę. Miasto podjęło kroku, aby takim sytuacjom zapobiegać. Oświetlenie jest sukcesywnie wymieniane, ale pracy w tym zakresie przed lokalnym samorządem jeszcze dużo.

- Oświetlenia energooszczędnego mamy niewiele, niemal w całym mieście jest to do zmiany. W oświetleniu ledowym są tylko nowo przebudowane ulice jak Ostrowska czy Goworowska. Wymieniamy na "Nila", Warszawskiej, na osiedlu Centrum, ale to kropla w morzu potrzeb. Niektóre ze słupów energetycznych w mieście stoją tylko na słowo honoru, ich czas dawno minął. Błędem było, że 12 czy 15 lat temu nie przekazano całości tej infrastruktury z PGE do samorządu. Właścicielem jest PGE i my każdorazowo, chcąc coś zrobić, musimy mieć zgodę, projekt itd. - mówił prezydent Kulik.

Gdzie, Waszym zdaniem, wymiana oświetlenia ulicznego jest najbardziej potrzebna?

Reklama