Aktualności

Szpital komentuje informację o odesłaniu chorego dziecka. "Lekarze znają zasady, nie odmawiamy pomocy"

Na nocną i świąteczną opiekę zdrowotną w ostrołęckim szpitalu zgłosiła się matka z gorączkującym, siedmiomiesięcznym dzieckiem. Lekarz, zamiast zbadać niemowlę, miał odesłać je z powrotem do przychodni w Drężewie. Do sprawy odniosła się dyrekcja ostrołęckiego szpitala.

O zdarzeniu poinformowała nas czytelniczka. Do sytuacji miało dojść 6 stycznia br.

W Drężewie nie było lekarza

Kobieta z chorym dzieckiem pojechała najpierw do przychodni w Drężewie. Na miejscu okazało się jednak, że w lecznicy nie ma lekarza dyżurnego, ponieważ pojechał na wezwanie do Myszyńca. Miał wrócić dopiero za kilka godzin.

Reklama

- Około godziny 16.00 pojechałam z moim 7-miesięcznym synem do przychodni w Drężewie. Niestety, na miejscu okazało się, że lekarza dyżurnego nie ma i będzie dopiero za kilka godzin, gdyż pojechał karetką za Myszyniec na jakąś akcję. Pani pielęgniarka powiedziała, żebyśmy poczekali, albo przyjechali za jakieś dwie godziny. Jednak, gdy zobaczyła, że jesteśmy z małym dzieckiem, spytała, czy coś poważnego. Odpowiedziałam, że syn ma bardzo wysoką gorączkę i nie mogę jej zbić lekami przeciwgorączkowymi. Poradziła, żebyśmy pojechali do szpitala w Ostrołęce. Tam powinni przyjąć dziecko - relacjonuje czytelniczka.

Lekarz z Ostrołęki: "Proszę jechać do Drężewa"

Matka w poszukiwaniu pomocy udała się do ostrołęckiego szpitala na nocną i świąteczną opiekę zdrowotną. Poinformowała rejestratorkę, że nie mieszka w Ostrołęce. Lekarz miał odmówić zbadania dziecka i odesłać je z powrotem do Drężewa. Choć kobieta była świadkiem, jak chwilę wcześniej przyjął dziecko, które również nie było z miasta.

- Gdy dotarliśmy do szpitala na nocną i świąteczną pomoc medyczną, spytałam się w rejestracji gabinetu, czy przyjmą nas, bo jesteśmy spoza Ostrołęki. Pielęgniarka odpowiedziała, żeby poczekali i zapytali się lekarza. Gdy lekarz skończył badanie dziecka, które też było spoza Ostrołęki (rozmawiałam z ojcem tego dziecka, że też byli w Drężewie i kazali tu przyjechać), zapytałam, czy przyjmie nas, bo jesteśmy spoza Ostrołęki, a lekarza w Drężewie nie ma. Doktor odpowiedział, że on nie będzie ze swojego dyżuru schodził, skoro ma na głowie tylu pacjentów. Odpowiedziałam mu, że to przecież małe dziecko, a on na to: "To tylko przeziębienie. Proszę jechać do Drężewa", po czym wrócił do gabinetu - kontynuuje opowieść czytelniczka.

Zdarzenie komentuje NFZ

Sprawę skierowaliśmy do Narodowy Fundusz Zdrowia. Rzecznik, komentując zdarzenie przypomniał pacjentom o możliwości wnoszenia skarg na złe praktyki lekarzy.

Reklama

- Dla pacjenta zamieszkałego (przebywającego) na danym obszarze zabezpieczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, potrzebującego skorzystania z przedmiotowych świadczeń udzielanych w warunkach ambulatoryjnych, nie ma ograniczeń terytorialnych. Świadczeniodawcy zobowiązani są do udzielania świadczeń zgłaszającym się pacjentom bez względu na miejsce ich zamieszkania (pobytu). Odsyłanie zgłaszających się pacjentów posiadających miejsce zamieszkania na terenie powiatu ostrołęckiego do punktu NiŚOZ w Drężewie uzasadniane "rejonizacją”, stanowi ograniczenie dostępności do świadczeń. Pacjent ma prawo zgłosić tego typu zdarzenia do NFZ w trybie skargowym, opisanym dokładnie tu: www.nfz-warszawa.pl - informuje Piotr Kalinowski, główny specjalista Zespół Komunikacji Społecznej i Promocji Mazowieckiego OW NFZ.

Komentarz szpitala: "Pacjenci nie są odsyłani"

O skomentowanie sprawy poprosiliśmy ostrołęcki szpital. Wojciech Krzyżanowski, zastępca dyrektora do spraw opieki zdrowotnej poinformował, że nie jest w stanie odnieść się do tej konkretnej, opisanej sytuacji, ale zapewnia, że lekarze znają zasady udzielania świadczeń na nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej i nie odsyłają pacjentów spoza Ostrołęki do przychodni w Drężewie. Podkreśla, że jeśli zdarzenie miało miejsce, to przypadło w okresie dużej zachorowalności na infekcje, przez co czas oczekiwania na badanie mógł być znacznie dłuższy.

- Nie jesteśmy w stanie odnieść się do tej sytuacji ze względu na brak danych personalnych osoby, której ta sytuacja dotyczyła. Opisane zdarzenie wystąpiło w bardzo trudnym okresie związanym z dużą ilością infekcji wirusowych w szczególności u dzieci. W związku z czym czas na badanie lekarskie znaczenie wydłuża się i mógłby być znacznie dłuższy niż czas oczekiwania w NPL w Drężewie. Pracownicy Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej zatrudnieni w naszym szpitalu znają obowiązujące zasady udzielania świadczeń, a pacjenci potrzebujący skorzystać z przedmiotowych świadczeń w warunkach ambulatoryjnych, nie są odsyłani ze względu na miejsce ich zamieszkania/pobytu - poinformował Wojciech Krzyżanowski.

Rejonizacja nie istnieje

Temat odsyłania pacjentów z powiatu ze szpitala do przychodni w Drężewie powraca jak bumerang. Problem opisywaliśmy na łamach naszego serwisu w lipcu ubiegłego roku. Stanowisko NFZ w tej kwestii jasne: "Rejonizacja nie istnieje".

Reklama

- Informuję, że dla pacjenta zamieszkałego/przebywającego na danym obszarze zabezpieczenia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, potrzebującego skorzystania z przedmiotowych świadczeń udzielanych w warunkach ambulatoryjnych, nie ma ograniczeń terytorialnych. Świadczeniodawcy zobowiązani są do udzielania świadczeń zgłaszającym się pacjentom bez względu na miejsce ich zamieszkania/pobytu. Miejsce zamieszkania/pobytu, rozumiane jako adres przebywania pacjenta, ma znaczenie wyłącznie w przypadku realizacji świadczeń udzielanych w trybie wyjazdowym – obszary zabezpieczenia zostały wyznaczone przy uwzględnieniu możliwości udzielenia świadczenia w jak najkrótszym czasie - informował Andrzej Troszyński, rzecznik prasowy mazowieckiego NFZ.

Warto o tym pamiętać, gdy będziemy musieli udać się po pomoc na nocną i świąteczną opiekę zdrowotną.

Zobacz też:

Skrzynka skarg: Lekarz odesłał matkę z chorym niemowlęciem do Drężewa. NFZ komentuje sprawę

Skrzynka skarg: Pacjenci z powiatu są odsyłani do przychodni w Drężewie. NFZ: rejonizacja nie istnieje

komentarze: -

14:16, 20.01.2023r.