Surowe konsekwencje mogą spotkać 51-letniego mieszkańca powiatu, który zasnął za kierownicą daewoo lanos. Zaspanego mężczyznę obudzili policjanci. Był kompletnie pijany. W policyjny alkomat wydmuchał trzy promile alkoholu.
Do zdarzenia doszło we wtorkowy wieczór po godz. 18.00 w pobliżu wsi Durlasy (gm. Lelis). O szczegóły zapytaliśmy kom. Tomasza Żerańskiego, oficera prasowego ostrołęckiej policji.
Reklama
- Postronna osoba zgłosiła, że w przydrożnym rowie znajduje się osobowe auto. Wysłani na miejsce funkcjonariusze zastali za kierownicą śpiącego mężczyznę. 51-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego był pijany. W policyjny alkomat wydmuchał aż trzy promile alkoholu - mówi kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Zaspanemu kierowcy zatrzymano prawo jazdy.
Wyświetleń: 5252 | komentarze: 18 | 19:17, 24.01.2023r. | ![]() |
Który to już w sztok pijany, który strasznie przejmie się konsekwencjami..... Wspaniała okazja do zaostrzenia prawa, żeby pojechać po wszystkich równo. Ten kogo złapią po piwku raz w życiu tak się przejmie, że nie ma takiej opcji, żeby wsiadł jeszcze raz nawet po piwku. Ale trzeba go zrównać z takim właśnie przypadkiem jak ten.
Łon mioł prawo jazdy bo już ich nie ma zabrali za jazdę na podwójnym gazzie i za spanie na kierownicy😁😄😏
Fakty są takie: Policja znalazła w rowie auto a w środku był kierowca. Nawet jeśli był pod wpływem to Policja nie ma prawa mu nic proponować ani nic zabierać, powinna mu udzielić pomocy, zawiadomić rodzinę itp. Dopiero potem można prowadzić śledztwo czy on jechał tym samochodem pod wpływem czy nie i jeśli udowodnia mu że jechał to dopiero wtedy należy to prawo jazdy zatrzymać. Dochodzimy do absurdów domniemań - równie dobrze można by zamykać wszystkich pijanych - bo pewnie zgwałcił kogoś albo bije żonę w domu - gdzie dowody??????
Nie ma dobrego rozwiązania w takiej sytuacji. Decyzja o tym, że coś przeskrobał podejmowana jest uznaniowo inaczej będziemy mieli sytuacje że np tego samego dnia po odwiezieniu przez radiowóz do domu, przyłożeniem kompresu do czoła i dobrym słowem od policjantów na odchodne wsiądzie do innego samochodu i znów narozrabia. Były podobne przypadki.
To że znalazł się w rowie - to może się zdarzyć każdemu . Noc ciemna i zimna a pod ręką flaszka i słoik ogórków . Pokusa to wielka i dlatego " I nie wódż nas na pokuszenie " ma tu zastosowanie . Nie każdy ma silną wolę i zgrzeszyć łatwo . Krowa ( albo i dwie ) dla " papugi " i szanse są . Miłego dnia dla wszystkich z poczuciem humoru . Gdyby to była małolata to patrol może i zastosował by podwiezienie ale tu ?
To napewno wina pieszego i nowych przepisow.
Kierowcy są zbyt idealni zeby takie rzeczy robic, musial miec powazny powod