Serwis TVN24 upublicznił nagrania z monitoringu, na których widać moment napadu na ostrołęcki sklep. Ekspedientka opowiedziała, jak wyglądała sytuacja, wspomniała, że jeden z mężczyzn groził jej, że ją zabije! Kobieta zachowała zimną krew i wybiegła ze sklepu, zamykając w nim agresorów.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 30 stycznia br. w sklepie przy ul. Sikorskiego w Ostrołęce (os. Centrum). Reporterzy TVN24 przyjechali dziś do Ostrołęki, aby poznać szczegóły tego zdarzenia.
W serwisie TVN24 już o poranku pojawił się wątek napadu. Stacja upubliczniła nagrania z monitoringu, na których widać całe zdarzenie począwszy od momentu napadu, po ucieczkę ekspedientki na zewnątrz.
Pokazano ujęcia z kilku kadrów. Możemy zauważyć sprawne działanie ekspedientki, która zachowując zimną krew, wybiega ze sklepu i próbuje zamknąć mężczyzna w lokalu.
Reklama
Pracująca w sklepie kobieta opowiedziała reporterom, jak wyglądała sytuacja. Ekspedientka przeczuwał, że wydarzy się coś złego.
- Podchodząc do mnie, wyjął 50 zł i dał mi je. Spojrzałam w lewo wiedząc, że coś się zaraz stanie. Przeczuwałam to, bo mężczyzna był dziwny. W chwili, gdy otworzyła się kasa ten pan wbiegł we mnie, krzycząc żebym się nie szarpała, bo mnie zabije. Wyjął z kieszeni nóż - mówi ekspedientka.
Jak relacjonuje pracownica sklepu, gdy zobaczyła nóż, zaczęła uciekać i nie myśląc o niczym, chciała się uratować. Gdy uciekała, pomyślała o zamknięciu agresorów w pomieszczeniu. Zrobiła to i z całych sił próbowała przytrzymać drzwi, gdyż jeden z mężczyzn chciał je otworzyć. Z pomocą przyszli także mężczyźni, którzy znajdowali się na parkingu oraz pracownicy pobliskiej pizzerii.
- Akurat szykowałem jedzenie dla klienta, gdzie nagle dziewczyna ze sklepu wybiegła i krzyczała, że napadli na sklep. Momentalnie wybiegliśmy. Tu z pizzerii są dwa kroki. Gdy dobiegłem, to prawdopodobnie jeden z klientów sklepu trzymał drzwi. Pomogłem mu trzymać je. Mężczyzni próbowali wyważyć drzwi, kopali w nie. Trzymaliśmy ich w środku do przyjazdu policji. Była obawa, że będą chcieli wybić szybę i dojdzie do konfrontacji, ale na nasze szczeście nic się takiego nie wydarzyło - relacjonuje pracownik pizzerii.
Dziennikarze rozmawiali także z właścicielem sklepu. Mężczyzna opowiedział, co zastano po napadzie.
- Po wizycie były wyłamane drzwi na zapleczu, były powywalane papierosy, kasa fiskalna była zrzucona, gotówka była porozrzucana po sklepie - mówi właściciel.
Reklama
Sprawcy to typowi członkowie gangu Olsena, którzy raczej nie liczyli na dużą sumę pieniędzy. Plan pewnie mieli niezły, ale coś tu poszło nie tak. Gdy napad się nie powiódł, postanowili napić się alkoholu ze sklepowej półki.
Uwięzieni w sklepie mężczyźni, aby umilić sobie czas, poczęstowali się alkoholem i papierosami ze sklepowych półek. Delikwenci sięgnęli też do sklepowej kasy. Sprawcami okazali się dwaj mieszkańcy powiatu wyszkowskiego.
- Sprawcami są mieszkańcy powiatu wyszkowskiego (39 lat). Obaj byli pod wpływem alkoholu. Jeden miał dwa, a drugi półtora promila alkoholu w organizmie. Policjanci przy jednym z mężczyzn zabezpieczyli nóż. Agresorzy zostali przewiezieni do ostrołęckiej komendy policji i osadzeni w policyjnym areszcie - poinformował kom. Tomasz Żerański, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Na miejscu zdarzenia do wieczora pracowali policjanci z ostrołęckiego wydziału dochodzeniowo-śledczego, którzy wykonywali czynności procesowe mające na celu ustalenie dokładnego przebiegu zdarzenia.
Zgodnie z kodeksem karnym przestępstwo, którego dopuścili się mężczyźni, jest zagrożone karą do 12 lat pozbawienia wolności. Podejrzanych o rozbój zatrzymano w policyjnym areszcie.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 30 stycznia br.
Reklama
Sprawą napadu zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce.
- Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce 1 lutego 2023 r. Jackowi B. i Leszkowi K. (mieszkańcy Wyszkowa), przedstawiła zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, tj. czynu z art. 280 par. 2 k. k. W dniu 30 stycznia 2023 r. dokonali oni rozboju na osobie sprzedawczyni w sklepie poprzez użycie przemocy i groźby pozbawienia życia z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Weszli do sklepu po rzekome zakupy. Po złożeniu zamówienia na towar, kiedy sprzedawczyni otworzyła kasę fiskalną, zażądali wydania pieniędzy z kasy - informuje Elżbieta Edyta Łukasiewicz, Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
Jak podaje prokuratura, mężczyźni używali wobec kobiety przemocy, przyciskali ją do lady. Grozili pozbawieniem życia przy użyciu niebezpiecznego narzędzia.
- Kobiecie udało się uciec, powiadomiła przychodniów, udało im się zamknąć sklep. Zawiadomiona została policja. W chwili zatrzymania sprawcy byli pod wpływem alkoholu. Podczas czynności procesowych nie przyznali się do stawianego zarzutu. Wobec obu podejrzanych sąd zastosował trzymiesięczny areszt. Zarzut zbrodni rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia zagrożony jest karą pozbawienia wolności od trzech lat - dodaje rzeczniczka.
Zobacz materiał wideo: TVN24
Artykuł TVN24 i wideo z monitoringu: Grozili ekspedientce nożem. Uciekła ze sklepu i zamknęła ich w środku
Fot. zatrzymanie, KMP w Ostrołęce
Zobacz też:
Gang Olsena w Ostrołęce. Zamknięci w sklepie napastnicy wypili wódkę oczekując na policję
Zobacz materiał wideo: TVN24
Artykuł TVN24: Grozili ekspedientce nożem. Uciekła ze sklepu i zamknęła ich w środku
Fot. kadr z monitoringu/TVN24
Wyświetleń: 16525 | komentarze: - | 13:04, 02.02.2023r. |