W głównym wydaniu "Faktów" TVN pojawił się reportaż z napadu na ostrołęcki sklep. Zdaniem reporterów cała sytuacja przypominała czeski film. Przechodnie wraz z ekspedientką zamknęli napastników w środku, a rabusie skorzystali z oferty sklepu i się napili.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek 30 stycznia br. w sklepie przy ul. Sikorskiego w Ostrołęce (os. Centrum). Reporterzy TVN przyjechali do Ostrołęki, aby poznać szczegóły tego zdarzenia.
Reklama
- To miał być szybki napad, łatwe pieniądze. W sklepie nie było ochrony, ani klientów. Była jedna ekspedientka i dwóch napastników z nożem - mówił redaktor Dariusz Łapiński.
Pracująca w sklepie kobieta opowiedziała reporterom, jak wyglądała sytuacja. Ekspedientka przeczuwała, że wydarzy się coś złego.
- W chwili, gdy otworzyła się kasa ten pan wbiegł we mnie, krzycząc żebym się nie szarpała, bo mnie zabije. Wyjął z kieszeni nóż i mówił, że mnie zabije. Nie myślałam, wtedy o niczym, chciałam po prostu uciec- mówi ekspedientka.
Kobiecie udało się wybiec i zablokować drzwi. Ekspedientka krzyczała, że jest napad. Jak usłyszeliśmy w "Faktach", pomogło dwóch przechodniów i dwóch pracowników sąsiedniej pizzerii.
- Mężczyźni próbowali wyważyć drzwi, kopali w nie. Trzymaliśmy ich w środku do przyjazdu policji. Była obawa, że będą chcieli wybić szybę i dojdzie do konfrontacji, ale na nasze szczęście nic się takiego nie wydarzyło - relacjonuje pracownik pizzerii.
W oczekiwaniu na policję agresorzy postanowili skorzystać z okazji i z oferty sklepu.
- Uznali, że zrobią sobie gościnę. Pili wódkę i palili papierosy - relacjonuje ekspedientka.
Reklama
Uwięzieni w sklepie mężczyźni, aby umilić sobie czas, poczęstowali się alkoholem i papierosami ze sklepowych półek.
- Policja przyjechała po trzech minutach od włamania. W tym czasie złodzieje się tak dobrze ugościł, że mieli już po dwa promile alkoholu we krwi. Jeden z napastników, przyznał się do winy, ale drugi stwierdził, że znalazł się w sklepie przez przypadek. Sąd nie miał wątpliwości, uznał, że mężczyźni są w zmowie i aresztował ich obu na trzy miesiące - kwituje redaktor Łapiński.
Sprawę napadu opisywaliśmy już na łamach naszego serwisu:
Zobacz więcej:
Gang Olsena w Ostrołęce. Zamknięci w sklepie napastnicy wypili wódkę oczekując na policję
Artykuł TVN24: Grozili ekspedientce nożem. Uciekła ze sklepu i zamknęła ich w środku
Zobacz: "Fakty"
Fot. kadr z "Faktów"
Wyświetleń: 9364 | komentarze: - | 10:43, 04.02.2023r. |