Aktualności

Tor przeszkód na napisie "I ❤️️ Oka". To niebezpieczna zabawa! (zdjęcia)

Podczas ostatnich imprez plenerowych na scenie miejskiej najmłodsi zorganizowali sobie niezłą zabawę na dekoracji "I ❤️️ Oka". To nie pierwszy raz, gdy najmłodsi traktują napis jak tor przeszkód i urządzają sobie na nim dzikie harce. Taka zabawa jest nie tylko niebezpieczna, ale także niedozwolona.

Nie tak miało wyglądać funkcjonowanie nowej dekoracji w naszym mieście. Miała ona służyć promocji miasta i wykonania pamiątkowych zdjęć. Jednak najmłodsi znaleźli jej dodatkową funkcję. Stała się ona placem zabaw. Dzieci wspinają się po literkach, jak po torze przeszkód. Jak widać na zdjęciach, rodziny bawiły się doskonale. Był spektakl i tor wspinaczkowy w postaci nowej dekoracji. Oblężeniem cieszyła się również miejska fontanna.

Reklama

Zakup i montaż napisu został dokonany w ramach realizacji projektu budżetu obywatelskiego pt. "Młodzież dla Ostrołęki - Ostrołęcka Strefa Wypoczynku przy Kupcu. Taka forma promocji jest prowadzona w wielu polskich miastach. Mieszkańcy, ale też goście i turyści chętnie fotografują się na tle tego typu atrakcji. Zdjęcia płyną wówczas w świat, poprzez internetowe kanały i media społecznościowe, promując daną miejscowość, przywołując wspomnienia, czasami rodzinne strony i mile spędzony czas.

Nie wolno wspinać się na napis "I ❤️️ Oka"!

Cyklicznie otrzymujemy sygnały od czytelników o problemie, który powraca. Urząd Miasta Ostrołęki wielokrotnie przypominał, że konstrukcja nie jest przygotowana na takie szalone zabawy. Nieopodal napisu ustawiono tabliczkę z ostrzeżeniem informujące o tym, jakie zagrożenie niesie wchodzenie na dekorację. W ostrzeżeniu czytamy również, że osoby niszczące napis zostaną pociągnięte do odpowiedzialności.

Reklama

- Obiekt nie jest przystosowany i w żadnym wypadku nie służy do zabaw i wspinaczki, służy natomiast do dekoracji. Wchodzenie na konstrukcję jest niebezpieczne i grozi upadkiem z wysokości, poza tym napis jest pod stałym napięciem prądu. Chciałabym zaznaczyć, że obiekt jest monitorowany i w przypadku uszkodzenia zostaną wyciągnięte konsekwencje w stosunku do opiekunów. Jednocześnie zwracam się z prośbą i apelem do osób przebywających z dziećmi na placu przy Kupcu o odpowiedzialne zachowanie i zdrowy rozsądek - informował miejski ratusz.