- Kiedy ktoś za pośrednictwem portali społecznościowych prosi nas o pożyczkę, to niemal zawsze możemy być pewni, że mamy do czynienia z oszustem - komentuje Tomasz Żerański, rzecznik ostrołęckiej policji.
I informuje - ku przestrodze - o takim właśnie oszustwie, którego ofiarą padł młody człowiek.
- Ostrołęccy policjanci otrzymali zgłoszenie od kobiety dotyczące oszustwa na jednym z popularnych portali społecznościowych. Z relacji zgłaszającej wynikało, że jej syn otrzymał prośbę od osoby podszywającej się za znajomego z portalu o pożyczenie pieniędzy. Syn kobiety sądząc, że ma do czynienia z kolegą wygenerował mu dwa kody do szybkiej płatności na łączną kwotę około 700 złotych. Niedługo potem okazało się, że doszło do oszustwa, a jego prawdziwy kolega nie prosił nikogo o pożyczkę - informuje rzecznik Żerański.
I instruuje jak uniknąć oszustwa metodą "na znajomego":
- Jednym z najprostszych sposobów jest telefoniczne upewnianie się, że osoba, z której konta wysyłana jest prośba o pożyczkę, rzeczywiście w tej sprawie pisała. Dzwonimy do naszych znajomych na numer, który mamy do nich zapisany od lat, a nie na ten, który podają nam w aplikacji. W takich sytuacjach nie należy kierować się pośpiechem i zachować spokój. Osoby w naprawdę pilnej potrzebie zwykle kontaktują się telefonicznie, zamiast tracić czas na pisanie długich wiadomości. Lepiej się upewnić, że ktoś potrzebuje naszej pomocy, niż wysłać pieniądze cyberprzestępcom - radzi rzecznik policji.
Wyświetleń: 669 | komentarze: - | 11:24, 14.05.2024r. | ![]() |