poniedziałek, 16 września 2024 r., imieniny Edyty, Kornela, Kamili

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Dyskusja nad szprychą kolejową CPK i szybkimi pociągami z Ostrołęki do Warszawy (zdjęcia)

W auli Wyższej Szkoły Administracji Publicznej odbyło się spotkanie w sprawie szprychy kolejowej nr 3 będącej częścią projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jaka będzie przyszłość tego projektu?

Przypomnijmy - pisaliśmy o tym wielokrotnie - że rząd ogłosił wprawdzie, że będzie kontynuował budowę Centralnego Portu Komunikacyjnego - sztandarowej inwestycji rządu PiS - ale jednocześnie zapowiedział zmiany w planach budowy infrastruktury towarzyszącej, w tym najważniejszej jej części czyli linii kolejowych do CPK. Przypomnijmy, że plany poprzedniego rządu zakładały budowę 10 szprych do CPK - linii kolejowych prowadzących promieniście do lotniska. W części miały to być szprychy prowadzone po istniejących liniach kolejowych, w części zupełnie nowe linie.

Reklama

Jedna ze szprych - numer 3 - miała prowadzić do CPK przez Warszawę, Ostrołękę, Łomżę i Pisz aż z Giżycka. Odcinek od Ostrołęki do Giżycka miał być niemal w całości zbudowany od podstaw. Rząd ogłosił niedawno nową koncepcję rozwoju sieci linii kolejowych. Na próżno szukać w niej połączenia Warszawa-Giżycko przez Ostrołękę: Plan rozwoju kolei w Polsce bez połączenia Warszawa-Ostrołęka-Giżycko. "Rząd napluł Ostrołęce w twarz".

W tej sprawie protestowały już lokalne samorządy. Między innymi rada powiaturada miasta, czy też rada miasta sąsiedniej Łomży.

Wszystkie te protesty były pokłosiem współpracy lokalnych samorządów zawiązanej w ostrołęckim starostwie powiatowym.

Dzisiejsze spotkanie w WSAP było kolejnym. O tyle różnym od poprzedniego, że zostali na nie zaproszeni - i z zaproszenia skorzystali - osoby za poprzedniego rządu, mające decydujący wpływ na opracowanie koncepcji CPK, w tym szprych kolejowych do lotniska.

Był między innymi Patryk Wild - wiceprezes stowarzyszenia "Tak dla CPK" i - jak go przedstawiono na spotkaniu - twórca koncepcji szprych kolejowych. Kolejnym gościem był Rafał Milczarski - były prezes PLL LOT, członek Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie RP. Był też wreszcie Marcin Horała - pełnomocnik rządu ds. CPK.

Byli też samorządowcy i parlamentarzyści, z różnych opcji: między innymi posłowie Henryk Kowalczyk i Marcin Grabowski z PiS czy posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska (Trzecia Droga) i Alicja Łepkowska-Gołaś z Łomży (Koalicja Obywatelska).

- Na dzisiejsze spotkanie zostali zaproszeni także ministrowie - infrastruktury, obrony narodowej oraz pełnomocnik ds. CPK - mówił moderujący spotkanie wicestarosta ostrołęcki Artur Kozłowski. Dodając, że ministrowie nie przyjechali do Ostrołęki, bo nie pozwoliły im na to ważne obowiązki zawodowe. To dość kurtuazyjne stwierdzenie - na spotkaniu raczej nikt się ministrów nie spodziewał.

Na początku wydawało się, że tak jak podczas pierwszego spotkania, tak i teraz, najgłośniej wybrzmi głos samorządowców - poza politycznymi podziałami.

Tak się jednak nie stało. Najpierw zabrał głos Patryk Wild, który długo mówił o wielu aspektach koncepcji szprych kolejowych - od historycznych, przez społeczne, gospodarcze aż po militarne. Dużo było w jego wystąpieniu eksperckich analiz i cyfr, mniej polityki. Podobnie jak w wystąpieniu Rafała Milczarskiego.

Kiedy jednak do głosu doszedł Marcin Horała polityka się pojawiła. Choć sam poseł zapewniał, że jego działania na rzecz CPK to właśnie przykład możliwej współpracy ponad podziałami.

Reklama

Poseł PiS przypomniał, że niedawno założył ruch "Tak dla Rozwoju", którego celem jest między innymi działanie na rzecz realizacji projektu CPK.

- Ja tylko powiem, że ten ruch założyliśmy wspólnie z panią Pauliną Matysiak. Posłanką Lewicy (partii Razem - przyp. red.). Politycznie dzieli nas chyba wszystko, ale w sprawie CPK potrafimy działać razem - mówił Horała.

Nie przekonał jednak posłanki Żanety Cwaliny-Śliwowskiej, po której wystąpieniu stało się jasne, że to spotkanie w sprawie szprychy kolejowej CPK-Warszawa-Ostrołęka-Łomża-Pisz-Giżycko nie będzie już takie jak lipcowe spotkanie samorządowców.

Tam wszyscy zgodzili się, że ta szprycha jest dla wszystkich samorządów leżących w jej przebiegu korzystna i potrzebna i warto o nią walczyć; tu okazało się, że wszyscy niby są "za", ale jeśli chodzi o szczegóły, to zaczynają się wzajemne zarzuty.

- My jako Polska 2050 wiemy jak bardzo Ostrołęka jest wykluczona komunikacyjnie - mówiła posłanka Żaneta Cwalina-Śliwowska.

Po czym skierowała pod adresem posła Horały szereg zarzutów - znanych doskonale z politycznych dyskusji na temat CPK.

- Nie było żadnego realnego planu, tylko te ogólniki, które widzieliśmy w telewizji. Przekaz telewizyjny w ogóle nie zgadzał się z tym, co było w dokumentach spółki CPK - mówiła posłanka Cwalina-Śliwowska.

A co do planowanej szprychy...

- Koleje dużych prędkości, to nie jest rozwiązanie dla nas, proszę państwa. My tutaj potrzebujemy dojechać do pracy ewentualnie w Warszawie, studenci potrzebują dotrzeć na uczelnie. Jeżeli mówimy o kolejach dużych prędkości właśnie w tym regionu, to jest to po prostu wyrzucanie pieniędzy w błoto - mówiła posłanka Cwalina-Śliwowska.

Po czym ogłosiła, jej zdaniem bardzo dobre wieści, ale dotyczące mieszkańców Ostrołęki. Samorządowcy z Mazur - obecni na spotkaniu - z aplauzem ich na pewno nie przyjęli.

- Chciałabym państwu przekazać informacje, które posiadam bezpośrednio z ministerstwa, jak to będzie wyglądać, co jest planowane. Otóż do roku 2027 uzyskamy taniej, szybkie, regularne połączenia na trasie Łomża, Ostrołęka, Tłuszcz, Warszawa. Pociąg docelowo ma pokonywać trasę Warszawa-Ostrołęka w godzinę i 15 minut. I będzie to nie 2030 czy 2040 roku, tylko 2027 - zapowiedziała posłanka Cwalina-Śliwowska.

Zobacz zdjęcia:
Spotkanie w sprawie szprychy do CPK

Więcej zdjęć: Spotkanie w sprawie szprychy do CPK

Piotr Ossowski

Wyświetleń: 5955 komentarze: -
20:25, 03.09.2024r. Drukuj