Sylwestrowa noc w Ostrołęce zamieniła się w koszmar dla mieszkańców centrum Ostrołęki. Hałas petard, wystrzały i śmieci pozostawione przez świętujących to tylko część problemów, na które skarży się nasza czytelniczka.
- Musieliśmy podać zwierzętom leki na uspokojenie. Tyle się mówi o tym, żeby nie strzelać fajerwerkami, ale do niektórych to nie dociera - napisała wzburzona.
Największym szokiem było dla niej, gdy jedna z petard uderzyła w jej balkon. Na szczęście nie doszło do poważnych uszkodzeń, ale strach i nerwy towarzyszyły jej przez sylwestrową noc.
- Aż się boję, co będzie o północy. Czy musimy czekać na tragedię, żeby ludzie zaczęli myśleć? - pyta z irytacją.
To jednak nie koniec problemów. Nasza czytelniczka wskazuje na bałagan, jaki zostawiają po sobie świętujący.
- Kto to wszystko posprząta? Wokół bloków będzie syf do 2 stycznia, zanim ktoś się tym zajmie. Czy naprawdę tak trudno zabrać swoje śmieci? - dodaje z żalem.
Czytelniczka ma nadzieję, że przyszłoroczne obchody będą bardziej odpowiedzialne. Istotne dla niej jest ograniczenie użycia fajerwerków, które powodują stres u zwierząt i mogą prowadzić do niebezpiecznych sytuacji.
Wyświetleń: 11591 | komentarze: - | 02:52, 01.01.2025r. |