Protestujący mieszkańcy osiedla Pomian ciągle mają nadzieję, że do miejskich urzędników dotrą ich argumenty. Jednocześnie są coraz bardziej rozgoryczeni tym, jak traktuje ich ratusz.
O sprzeciwie mieszkańców osiedla Pomian wobec planowanego przebiegu tak zwanej południowej obwodnicy miasta pisaliśmy jeszcze w listopadzie zeszłego roku. Przygotowania do budowy trwają. Miasto ogłosiło i rozstrzygnęło już przetarg na wycinkę drzew pod planowaną inwestycję.
O tym, jakich zmian w przebiegu obwodnicy się domagają, już pisaliśmy: Obwodnica Ostrołęki. Mieszkańcy osiedla Pomian oburzeni planowanym przebiegiem: Miało być inaczej!
Sprawa dotyczy jedynie około 500-metrowego fragmentu obwodnicy na dłuższym odcinku pomiędzy skrzyżowaniem z ulicą Goworowską a ulicą Pomian, mniej więcej na wysokości ulicy Łubinowej. Projektowana obwodnica omija tu łukiem osiedle Pomian, zbliżając się do torów kolejowych.
I właśnie o ten łuk chodzi. Zdaniem mieszkańców da się na tym fragmencie planowaną obwodnicę "odsunąć" od domów na osiedlu i jednocześnie "przysunąć" w stronę torów. Ich oburzenie jest tym większe, że właśnie taki (dalej od domów, bliżej torów) przebieg obwodnicy był wrysowany w znany wcześniej mieszkańcom plan zagospodarowania przestrzennego. Tymczasem gotowy projekt zakłada przebieg drogi zdecydowanie bliżej zabudowań.
- Nie ma żadnego problemu, żeby obwodnicę odsunąć od zabudowy mieszkaniowej. Nie dość, że chcą tego mieszkańcy, to jeszcze postulowane przez nas rozwiązanie może przynieść miastu nie tylko korzyści, ale i oszczędności - przekonuje Stanisław Giżycki, przewodniczący rady osiedla Pomian.
Stanisław Giżycki z mieszkańcami we własnym zakresie zlecili przygotowanie alternatywnego wariantu przebiegu obwodnicy na tym odcinku.
- Niestety, miasto w ogóle nie chce z nami rozmawiać. Nie informowało mieszkańców o planach na etapie projektowania. Mało tego, nadal nie mamy wglądu w przygotowane projekty. Jesteśmy w ratuszu traktowani jak intruzi - skarży się przewodniczący rady osiedla Pomian. - Uważam, że na etapie projektowania plany powinny być szeroko konsultowane, naturalnym partnerem wydaje się tu być rada osiedla.
Tymczasem nic takiego się nie stało. Mieszkańcy - jak podkreślają - o planowanym przebiegu obwodnicy dowiedzieli się dopiero po wydaniu decyzji ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej).
- Żeby zlecić wyrysowanie nowego, korzystnego dla wszystkich wariantu obwodnicy, musieliśmy w jakiś sposób zdobyć projekt i plany obwodnicy. Podkreślam "zdobyć", bo nie mamy dostępu to tych dokumentów jako mieszkańcy - mówi Stanisław Giżycki i nie kryje irytacji.
Plany "zdobyć" się udało. Dzięki temu mieszkańcy mają wyrysowany wariant przebiegu obwodnicy. Już na pierwszy rzut oka widać, że różnice są niewielkie, ale dla mieszkańców osiedla bardzo istotne.
Proponowana przez mieszkańców korekta to propozycja zaznaczona na czerwono na poniższym obrazku. Na czarno projektowany przebieg obwodnicy.
- To jest przesunięcie o około 60 metrów w środku tego łuku - tłumaczy Stanisław Giżycki. - Obecny projekt jest przy tym nielogiczny. Pas między projektowaną obwodnicą a torami kolejowymi to grunty, które miasto i tak będzie musiało wykupić. Nic tam nigdy nie powstanie, bo to zbyt wąski teren. Dodatkowo miasto zaprojektowało tam, zupełnie niepotrzebnie, chodnik od strony torów, którym i tak nikt nie będzie chodził - przekonuje Stanisław Giżycki.
Z punktu widzenia mieszkańców Pomianu ważny jest także rosnący w okolicach ul. Łubinowej lasek.
- Zgodnie z planami miasta jest on do wycięcia. Tymczasem w proponowanym przez nas przebiegu obwodnicy lasek stanowić będzie naturalną barierę między obwodnicą a osiedlem. Nie będą potrzebne drogie ekrany akustyczne - to kolejny z przytaczanych przez Stanisława Giżyckiego argument.
- Dziś najważniejsze jest, żeby miasto wstrzymało się przynajmniej z wycinką tego lasku. Chcemy mieć szanse przedstawić nasze argumenty miastu. Naprawdę nie jest za późno, żeby dokonać lekkiej korekty projektu - przekonuje przewodniczący rady osiedla Pomian.
Stanisław Giżycki podkreśla, że determinacja mieszkańców nie może zostać zaprzepaszczona.
- Mieszkańcy osiedla od początku są bardzo aktywni w tej sprawie. Chcę podkreślić, że absolutnie nikt nie chce przeszkadzać w budowie obwodnicy. Jesteśmy mieszkańcami miasta i wiemy, jak jest ona potrzebna. Tę oczekiwaną inwestycję można jednak realizować w sposób racjonalny, bez burzenia pierwotnych planów i naruszania dóbr mieszkańców mieszkających w pobliżu. Na dziś najpilniejszą sprawą jest podjęcie realnych rozmów z mieszkańcami i wstrzymanie ewentualnej wycinki drzew w tym miejscu - podkreśla Stanisław Giżycki.
Na koniec przypomnijmy stanowisko miasta, które - w przywołanym już naszym tekście z końca listopada - wyraził wiceprezydent Stanisław Kubeł.
- Kwestia projektowania tej drogi to jeszcze poprzednia kadencja - mówił nam półtora miesiąca temu wiceprezydent Kubeł. Zapewniając jednak: - Sprawdziliśmy całą procedurę projektową. Przepisy właśnie projektanta obligują do przeprowadzenia konsultacji. W całej procedurze wszystkie konieczne konsultacje i wyłożenia były przeprowadzone. Do projektu nie zgłoszono żadnych uwag - mówił Stanisław Kubeł.
A prezydent Paweł Niewiadomski tak komentował sprawę (poniżej także cytat z naszego listopadowego artykułu):
- Zarówno do mnie, jak i do wiceprezydentów zgłaszają się mieszkańcy, którzy mają obawy odnośnie przebiegu obwodnicy. Mogę dodać, że przebieg trasy wynikający z decyzji ZRID jest taki sam, jak był ustalony na początku, w 2021 roku i projektant tę koncepcję realizował. Nie oszukujmy się, natężenie ruchu w tym rejonie miasta wzrośnie. Docierają do mnie prośby, aby w jakiś sposób odgrodzić te najbliższe punkty, chociażby ekranami dźwiękochłonnymi. Myślimy też o naturalnych barierach, czyli nasadzeniach drzew w tym rejonie, które oddzielą obwodnicę od domów znajdujących się w niedalekiej odległości. Gdy przeszedłem do urzędu, to etap zaawansowania prac projektowych był na poziomie 90 proc., a pamiętajmy, że każda, nawet minimalna zmiana to zaczynanie pracy od początku, a na przesunięcia terminów nie możemy sobie pozwolić - mówił prezydent Paweł Niewiadomski.
Mieszkańcy, z którymi rozmawialiśmy zarówno wówczas, jak i teraz, znają te opinie, ale nie dają za wygraną i wierzą, że uda im się jeszcze przekonać decydentów.
Do sprawy będziemy wracać.
Piotr Ossowski
Wyświetleń: 11882 | komentarze: 79 | 19:10, 09.01.2025r. |
Niech wyłożą pieniądze ze swoich prywatnych pieniędzy to może da się przeprojektować przebieg obwodnicy. Jasno i wyraźnie widać że trzeba będzie więcej asfaltu o materiałów budowlanych wyłożyć. Jaki lasek? Kawałek knieji do niczego się nie nadającej? Dostaną mieszkańcy wielkie ekrany energochłonne w kolorze zielonym i problem rozwiązany.
Moje pytanie czy pan Stanisław g jest architektem inżynierem lądowym ze wymyśla takie projekty?
Brawo. Pan Giżycki to prawdziwy społecznik. Gruntów w Ostrołęce nie przybywa dzięki rozwiązaniu mieszkańców widać że przynajmniej cześć uda się uratować. Przecież miedzy torami a obwodnicą nic nigdy nie powstanie. A wariant mieszkańców jest bardziej ekonomiczny bo te działki które teraz miasto musi wykupić to działki przemysłowe i budowlane a te przy torach to łąki i ugory. Może warto by było zrobić kosztorys jednego i drugiego wariantu jestem pewna że to by pokazało jak miasto jest nie gospodarne. A ten lasek jest na wagę złota bo każde drzewo jest cenne.
W odpowiedzi na jak zwykle pytania o kompetencje:
Jestem od wielu lat członkiem znanego Stowarzyszenia Siskom
Wykonywałem dziesiątki czy setki dokumentacji w ciągu kilkudziesięciu lat z zakresu decyzji środowiskowych na terenie całego kraju ( w tym liniowych ). Mam w pełni fachowych konsultantów.
Kilka elementów tekstu wymaga wyjaśnienia:
1.Udało się w 100% procentach ominąć słupy linii energetycznej i pozostał jeszcze odpowiedni zapas. Słupy też można by przebudować, ale takiej potrzeby nie ma. Wystarczyło zrobić pomiary w geoportalu.
2. Jak sprawdziłem po raz kolejny w UM decyzja środowiskowa obejmuje szeroki pas terenu i nie wymaga zmiany. Przy jej zmianie czas mógłby być istotny.
3. Powtarzana ciągle w trybie dezinformacji wiadomość o wieloletnich czy wielomiesięcznych opóźnieniach jest typową dezinformacją. Teren od lat był przeznaczony na inwestycje i nie ma innych kolizji z infrastrukturą.
4. Odległość od linii kolejowej jest wg przepisów wystarczająca. Gdyby jednak ze względu na sąsiedztwo działek budowy z działkami kolejowymi taka konieczność jednak zaszła to taka zgoda w przyjaznym urzędzie w Siedlcach to tydzień czasu.
5. Komu przeszkadza wydać pieniądze optymalnie. Kto odpowiada za nieracjonalny projekt.?
Brawo. Pan Giżycki to prawdziwy społecznik. Gruntów w Ostrołęce nie przybywa dzięki rozwiązaniu mieszkańców widać że przynajmniej cześć uda się uratować. Przecież miedzy torami a obwodnicą nic nigdy nie powstanie. A wariant mieszkańców jest bardziej ekonomiczny bo te działki które teraz miasto musi wykupić to działki przemysłowe i budowlane a te przy torach to łąki i ugory. Może warto by było zrobić kosztorys jednego i drugiego wariantu jestem pewna że to by pokazało jak miasto jest nie gospodarne. A ten lasek jest na wagę złota bo każde drzewo jest cenne.
Zaangażowanie przewodniczącego rady osiedla w temat obwodnicy jest bardzo pozytywnie odbierane przez mieszkańców jedyny człowiek który bezinteresownie stanął po stronie mieszkańców podjął walkę z urzędu dla dobra mieszkańców jeśli ktoś pisze cokolwiek innego to ze zwykłego podłego zachowania
Jest kilka powodów, dla których bardziej wierzę obywatelom niż władzy, ale to tak na marginesie. Z przedstawionych mapek jasno wynika, że przesunięcie kawałka obwodnicy podniosłoby komfort życia mieszkańców osiedla. Poza tym przychylam się do argumentacji p. Giżyckiego rzedstawionej w przytoczonym fragmencie tekstu"Obecny projekt jest przy tym nielogiczny. Pas między projektowaną obwodnicą a torami kolejowymi to grunty, które miasto i tak będzie musiało wykupić. Nic tam nigdy nie powstanie, bo to zbyt wąski teren. Dodatkowo miasto zaprojektowało tam, zupełnie niepotrzebnie, chodnik od strony torów, którym i tak nikt nie będzie chodził "
Do Ostrołęczanin : "niech wyłożą swoje pieniadze... " - jedno zdanie wystaczy, aby dalej nie czytać tych bzdur
Punkt widzenia zależy od punktu patrzenia
A czemu od strony torów chodnik niepotrzebny? Czy z tamtej strony torów nikt nie mieszka ? Mieszkańcy za torami mają przeskoczyć na drugą stronę, aby dostać się do miasta pieszo, rowerem? Ludzie myślcie, nie buduje się nowych dróg w mieście bez chodników z dwóch stron.
Aby się nie przedłużyło. Jest ZRID, proszę działajce. Ulica Pomian jest tak niebezpieczna, że czekamy z niecierpliwością na chodnik, drogę, ścieżkę rowerową do miasta. Dziękuję
mapki bez legendy pstrokate jak by je czyjeś dziecko zabrało do kolorowania a nic nie wiadomo o co chodzi?
Może najpierw zobacz teren dopiero się wypowiadaj a dlatego nie potrzebny bo pomiędzy drogą a torami nikt nie mieszka a najbliższe przejście przez tory jest na pomianie i tobolicach ludzie z drugiej strony torów i tak nie skorzystają chyba że nielegalnie przekroczą tory
Rusza wycinka za późno za torami też mieszkają ludzie obwodnica będzie biegła po środku terenu, jaki lasek suche poprzewracane drzewa , działać wycinać nie zawracać sobie głowy kilkoma osobami które wiedziały o planowoanej obwodnicy kupując taniej działki
Mnie również zastanawia dlaczego obecny plan obwodnicy jest tak dużą tajemnicą dla mieszkańców, szczególnie osiedli mieszkaniowych których dotyczy. Dlaczego przed przystąpieniem do prac projektowych nie zostali zaznajomieni z jej planowanym przebiegiem. Okazuje się, że obecnie dalej jest to tajemnicą. Brawo Pan Giżycki że jako przewodniczący Osiedla próbuje coś zracjonalizować dla dobra mieszkańców. Gdzie są natomiast Rady innych Osiedli których ten projekt dotyczy. Mam na myśli np. radę osiedla Łęczysk, czy w ogóle zainteresowali się jak to wpłynie na funkcjonowanie mieszkańców. Osiedla Centrum też dotyczy, no ale przecież mieszkańcy nie znają planów jej przebiegu.
Jeśli chodzi o przywrócenie prawie pierwotnej wersji „obwodnicy” to Miasto O strołęka na ostatniej sesji z ust „włoodaży” zaproponowało tylko na odcinku Pomian ekrany za jedyne 30002000zł które są nikomu nie potrzebne gdyż mamy drzewa i naturalną infrastrukturę jest to duża oszczędność. Za taką gospodarkę dziękujemy‼️Jeśli chodzi o chodnik od strony przejazdu kolejowego to komu miałby służyć chyba tylko tym którzy chcieliby oglądnąć pociąg. Wracając do oszczędności jest to naprawdę następny +‼️Już nie mówiąc o dodatkowych oszczędnościach. Pytanie jest takie dlaczego „Miasto Ostrołęka „zmieniło przebieg obwodnicy na niekorzyść mieszkańców i wydając nasze pieniądze.Za nasze pieniądze zrobiono projekt który pokazuje że można tylko brakuje tego czegoś w głowie ‼️
Nie wystarczy ominąć słupów wysokiego napięcia. Są jeszcze minimalne odległości od całej linii i fizyczne ominięcie słupów nie powoduje tego że nie ma kolizji z siecią. Przy proponowanym wariancie trzeba przebudować sieć wysokiego napięcia bo ominięcie słupów nie wystarcza.
“Chcę podkreślić, że absolutnie nikt nie chce przeszkadzać w budowie obwodnicy.” To proste pytanie, czemu pan taki łaskawy tylko w Ostrołęce? W przypadku północnej obwodnicy planowanej przez GDDKiA jest pan jednym z głównych przeciwników. Też na tym portalu. W czym problem, w tym, że tu za mało drzew chcą wyciąć?
Ciąć lasek, postawić ekrany. Most i obwodnica niezbędne. Jak korki to wszyscy beczą, jak krzaki i parę suchych drzew to obudzili się społecznicy. Miasto i obwodnica dla wszystkich, krzaki dla kilku, odpowiedź jest prosta. Tym bardziej, że o wszystkim wiedzieli i się godzili.
Nie słuchać garstki nawiedzonych. Był na to czas. Teraz to już trzeba budować bo miasto i powiat cierpi. Dzbenin Pomian tego nie rozumieją bo mieszkają prawie w mieście. Zmienią prawie nic a inwestycja znowu się przesunie.
Odnosząc się jeszcze do chodnika od strony torów i tak będzie przejście dla pieszych i rowerów przed rondem od strony Dzbenin jak i od ul Goworowskiej więc ‼️
Współczuję wszystkim mieszkającym przy ul. Bohaterów Warszawy. Kup mieszkanie w spółdzielni Novdom ... mówili. Chyba że czegoś nie wiem, bo może to ma być trasa poprowadzona po śladzie ulicy Przemysłowej. Ale to chyba już nieaktualne.
Szanowni, jednak Pan który przedstawił nowy przebieg "obwodnicy" nie dokonał dokładnej analizy a tylko wykonał rysunek i chce forsować ze swoimi ludźmi z Pomianu ten wariant nie licząc się ze zdaniem reszty mieszkańców.
"Obwodnica" w tym miejscu została odsunięta, oczywiście nie jestem pewny na 100% ale głównie chodzi o realizację obiektów w tym liniowych w bliskiej odległości od torów kolejowych, gdzie przy przebiegu wrysowanym na czerwono trzeba uzyskać odstępstwo od przepisów z uwagi na Ustawę o transporcie kolejowym i rozdziale 9 tej ustawy tj. „Usytuowanie budowli, budynków, drzew i krzewów oraz wykonywanie robót ziemnych w sąsiedztwie linii kolejowych”, gdzie ustawodawca zakłada pewne odległości budynków i budowli od torów kolejowych lub obszaru kolejowego tj. 20 m oraz 10m. Ponadto, prze procedować takie odstępstwo to trwa czasem i 2 lata... Czy my mieszkańcy chcemy czekać na odstępstwo 2 lata i później na realizację kolejnych 3? a gdzie jeszcze wprowadzić zmiany do dokumentacji i zrobić kolejny ZRID, to jest około 6 lat....
Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze
Właściciel 3 hektarowej działki z tylko jednym dojazdem najbardziej na obecnie planowanym przebiegu skorzysta
Żeby było jasne dla WSZYSTKICH OSTROŁĘCZAN‼️‼️Nie My mieszkańcy osiedla Pomian zmieniliśmy trasę „obwodnicy „To dziwić się czemu zrobili to nasi „włodarze” Kupując działkę wiedzieliśmy którędy będzie przebiegała obwodnica .‼️ Dla osób które lubią prawdę proszę o większy rozsądek 👍
Powiem tak. Za późno się obudziliście. Już po ptokach. 99 % mieszkańców miasta i powiatu jest ZA inwestycją tu u teraz a nie za 15 lat !
Zajmijcie się Państwo przebiegiem obwodnicy Nożewo - Szwendorwy Most - Teodorowie.
Ta w mieście już się dzieje. Już wycinają drzewa. Tak że pozamiatane.
Zresztą jak mówią Panowie Prezydenci był na to czas lata temu a nie teraz !
Albert Einstein " Państwo jest dla człowieka, a nie człowiek dla państwa.Innymi słowy, to, państwo powinno być naszym sługą, a nie my jego niewolnikami". Niestety do pracowników z Urzędu Miasta zajmujących się inwestycjami, nic nie dociera.Przykre, ale prawdziwe.Projekty są wdrażane jakby nigdzie nie było zabudowy, chodników i przede wszystkim LUDZI.
Widzę, że niektórzy piszą tu tylko po to żeby ulżyć swojej podłej naturze...
1. Do Pana od "krzaczków i powalonych drzewek" zapewne Pana noga nigdy tam nie stanęła - to około 25m szerokości naturalna bariera z brzozy, równie skuteczna jak bariery dźwiękoszczelne bezpłatna i zdecydowanie atrakcyjniejsza.
2.Dla tych co chcą szybko budować - mieszkańcy też chcą, tylko "z głową".
3. Chodnik - TAK, tam nie ma i nie będzie żadnej zabudowy jednorodzinnej tylko tory i nieużytki od ronda do kolejnego skrzyżowania.
4. Do gościa od "bazgrołów na papierze" - to pełnowymiarowy projekt zamówiony w biurze projektowy i zrealizowany z ZACHOWANIEM WSZYSTKICH NORM I NIEZBĘDNYCH ODLEGŁOŚCI,których taki projekt wymaga.
5. Po konsultacjach ze specjalistami w temacie wiadomo, że taka zmiana JEST możliwa oraz NIE WYMAGA ani znaczących kosztów ani długiego czasu - zmianie ulega odcinek, na którym nie będzie żadnych zjazdów, że o jakichkolwiek skrzyżowaniach już nie wspomnę.
W zasadzie to kwestia tylko tego czy UM się chce i kto korzysta na nowym przebiegu, bo na pewno nie jest to korzyść dla zainteresowanych mieszkańców a może 1 lub 2 osób - właściciela jakiejś ziemii lub urzędnika, który ma gdzieś dobro mieszkańców a potrzebuję przypiąć sobie order za zasługi...
Głupoty pan pisze. Odstępstwo od przepisów kolejowych o których pan pisze uzyskujemy w ciągu miesiąca i to w przypadku zbliżenia robót drogowych na 10 m. Z tego co widzę i z domiarów na geoportaly to tu jest znacznie więcej miejsca. A co do przebudowy lini wysokiego napięcia to pan xxx mija się z prawdą. Identyczna sytuacja jest na obwodnicy w obrębie ronda honorowych dawców krwi z tym że tam słup stoi w pasie rozdziału i jakoś nikomu nie przyszło do głowy przebudowywać lini wysokiego napięcia.
Ludzie chcą inwestycji, jak ich nie robią to piszą dlaczego nic władze nie robią a jak coś już jest robione to znajdą się tacy ludzie którzy chcą ta całą inwestycję zatrzymać, bo te zmiany przebiegu tak naprawdę to oznaczają i czekać znowu ileś lat albo i wcale tej inwestycji tak potrzebnej miastu by nie było
Męczy mnie już czytanie bzdur nawiedzonych hejterów, którzy piszą, że wiedzieli że będzie obwodnica i tanio działki kupowali... Chore myślenie chyba z powodu jakiejś zawiści.
Kupiłeś tu działkę - nie to nie wiesz że cena była normalna rynkowa, każdy kto kupował wiedział że obwodnica powstanie ale w zarysie który był przedstawiony w MPZP - niektórzy naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego że kilkadziesiąt metrów robi różnicę...
Zwróćcie proszę uwagę co jest PRAWDĄ co napisał Pan Giżycki - Miasto totalnie blokuje dostęp do informacji, nawet w UM w niektórych zainteresowanych wydziałach nie wiedzieli, że jest inny projekt niż był pierwotny zarys w listopadzie 2024!!!
Mogłeś orzyjść jeden z drugim w październiku 2024 kupić działkę na której przebiega nowy projekt i nikt by w UM nie protestował, a Ty byś dowiedział się otrzymując papier, że ZRiD Cię wywłaszcza pod budowę - czy tak powinno być???
Uważam, że wszelkie drogi i obwodnice powinny być budowane jak najdalej od siedzib ludzkich. Ważny jest spokój mieszkańców i ich dobre samopoczucie. Ta obwodnica powinna przebiegać gdzieś w okolicach łąk pomiędzy Dylewem a Łodziskami w kierunku Wyszla.
Projekt wskazany przez mieszkańców jest możliwy i realny bez większych komplikacji - wystarczy chcieć.
Aktualny projekt nie ma żadnego konkretnego uzasadnienia:
1.Ekonomiczne - wyjdzie drożej na zakupie ziemi i pozostanie olbrzymi nieużytek, który będzie własnością miasta i nie będzie z tego tytułu podatków( trudno oszacować ale idzie w kilka mln),można zaoszczędzić na ekranach, bo nie będą potrzebne(ok 2,5 mln), można spokojnie zrezygnować z chodnika od strony torów - to już jako dodatkowy argument nie ważący
2. Środowiskowe - po co wycinać drzewa gdy mogą tworzyć naturalną barierę dźwiękochłonna.
3. Społeczne - dla zainteresowanych mieszkańców ma to ogromne znaczenie, godzą się na obwodnicę, byli jej świadomi w przebiegu który był ogólnodostępny i zapewnialiśmy UM że nikt nie protestuje na pierwotny jej przebieg
Dlaczego Miasto blokuje dostęp do informacji
Dlaczego Miasto nie skonsultowało bądź nie przedstawiło możliwych alternatyw mieszkańcom albo co najmniej Radzie Osiedla
Dlaczego Miasto jest głuche na głos mieszkańców choć to urzędnicy powinny być dla nich a nie odwrotnie
Zainteresowani cały czas chciel załatwić sprawę polubownie na rynku lokalnym żeby właśnie nie wstrzymywać inwestycji, czy naprawdę trzeba ruszyć sprawę w przestrzeń ogólnopolską poza poletko lokalne żeby pokazać komu tak bardzo zależy i z jakich powodów, aby na rympał zrobić tak jak postanowiła prawdopodobnie 1 osoba???
Chodniki muszą być z dwóch stron, Ostrołęka ma się rozwijać a nie cofać. Patrzcie jak korzysta się z chodników na istniejącej obwodnicy, wiele osób z tego korzysta tj. spacerowicze, osoby korzystające z rowerów itp.
Mieszkam niedaleko torów i uważam że chodnik jest bardzo potrzebny. Bardzo często widzę ludzi spacerujących wzdłuż torach w okolicy Pomianu do ulicy Goworowskiej . Nie wyobrażam sobie obwodnicy bez chodnika.
Wycinka drzew musi się skończyć do połowy lutego, wówczas zaczyna się sezon lęgowy. Harmonogram napięty, jakakolwiek obsuwa spowoduje, że wycinka skończy się po sezonie, czyli cokolwiek ryszy pod koniec roku, jak nie w przyszlym. Ktoś wspomniał, że państwo ma być dla ludzi a nie ludzie dla państwa. Ta osoba akurat pisała o kilkunastu ludziach na Pomianie, a nie tysiącach którzy nie mogą się doczekać aż inwestycja ruszy.
Czy rozróżnia Pan odcinek obwodnicy w obrębie centrum gdzie zabudowa jest po obu stronach od odcinka przy torach kolejowych. Po co chodnik z obu stron, chyba do podziwiania pociągów. Na tym odcinku wystarczy chodnik po stronie osiedla pomian. Zaoszczędzone pieniądze można spożytkować gdzie indziej. Myślę że szeroki chodnik po jednej stronie ogarnie te tabuny ludzi przewidziane w tym miejscu.
Iro, ogromna przyjemność spacerowania chodnikiem między torami a obwodnicą? Po drugiej stronie drogi jest zaprojektowany chodnik i ścieżka rowerowa. Spójrz na projekt, a nie pisz tylko po to by trolować. Najlepiej krytykować. Miasto chce zbudować drogę. Wcale nie patrzy na to jakim kosztem i jaką kżywdą dla obywateli. Ziemia jest cenna a tu takie marnotractwo??? Dodatkowy wykup ziemi przez miasto, wycinka drzew, kilka działek na których można postawić domy lub budynki usługowe. Miasto by otrzymywało podatki. Kto za to odpowie? Przecież jest pokazane przez mieszkańców, że można to zrobić z korzyścią dla wszystkich. Tylko trzeba chcieć.
Nie jest wstydem popełnić błąd, natomiast wstydem jest tkwić w tym błędzie, wiedząc o tym, że jest się w błędzie!
Niestety, przekonują mnie argumenty, przytaczane przez p. Giżyckiego i innych, trzeźwo i racjonalnie myślących internautów, np. Ewy, kierujących się wyraźnie intencją " Pro publico bono"...
VOX POPULI, VOX DEI!
16 stycznia zostało zaplanowane przez młodego Przewodniczącego Komisji Prawa i Współpracy z Samorządami Mieszkańców spotkanie z "Władzami Osiedli". Chciałem właśnie proponować Panu Bartoszowi Śniecińskiemu jakiś ruch. Widać, że zadziałała jakaś telepatia. Nie ma co prawda programu tego spotkania, ale mam nadzieję, że da ono podstawę do zebrania się formalnie Komisji. Zwiększenie realnej roli Rad Osiedli jest w skali kraju tendencją ogólną. Rada Osiedla Pomian w grudniu podjęła już uchwałę "Nic o nas bez nas", ale trzeba ją praktycznie zacząć wdrażać. Na osiedlach mieszka dużo kompetentnych osób nie będących, ani radnymi miejskimi, ani nawet członkami rad osiedli.
Trzeba wykorzystać potencjał tkwiący w społeczeństwie. Na samym Osiedlu Pomian "odkryłem" kilka osób prowadzących firmy obsługi inwestycji. Są chętne do pomocy. Często doświadczenia tego typu ludzi są większe od doświadczeń i wiedzy urzędników. Ale ich należy zaprosić do współpracy. Wracając do omawianej końcówki obwodnicy, to od spotkania 9 października w UM minęło 3 miesiące. Moje próby dotarcia do zaczęły się już wcześniej. Ale nawet przez te 3 miesiące można byłoby dokonać niezbędnych korekt. Nie jest prawdą, że byłyby one bardzo czasochłonne. Decyzja o środowiskowych uwarunkowaniach przedsięwzięcia obejmuje odpowiedni pas i nie wymagałaby korekty. A pozostałe ruchy nie muszą być wcale tak czasochłonne jak próbuje się dezinformować.
Odnośnie chodników, szkoda że na świeżo remontowanej Stacha konwy od wys. Orlenu do małego ronda na łęgi nie pomyśleli o chodniku nawet z jednej strony, gdzie nie ma torów, a są sklepy i spore natężenie ruchu. Strach tam chodzić....
Gdyby chciało się wszystkim dogodzić nic by nie powstało. Tyle ludzi mieszka przy ruchliwych ulicach i jakoś muszą żyć więc może ostrołęckie "beverly czy manhatany" przeżyją. Aglomeracje się rozrastaja i to co bylo za miastem z czasem staje się dzielnicą taka cena rozwoju.
"Wiesiek @ 21:21, 09.01.2025
Zgłoś komentarz zgłoś IP: 2a01...464d:5f1
Nie słuchać garstki nawiedzonych. Był na to czas. Teraz to już trzeba budować bo miasto i powiat cierpi. Dzbenin Pomian tego nie rozumieją bo mieszkają prawie w mieście. Zmienią prawie nic a inwestycja znowu się przesunie."
Przecież ci zza rzeki zawsze uważali się za lepszych i bogatszych.
Siedźcie teraz w swoich bogactwach i nie marudźcie.
Popieram mieszkańców osiedla Pomian. Oni mają rację. Miasto musi uwzględnić ich postulaty. Niech pan prezydent pamięta, czyimi głosami został wybrany (tak na marginesie).
Pan Prezydent został wybrany większością głosów a nie garstką ludzi niezadowolonych budową obwodnicy przy osiedlu Pomian.
Skoro mieszkańcy chcą przesunięcia do pierwotnego przebiegu to czemu by tego nie zrobić.Zmieniono przebieg obwodnicy nie informując o tym mieszkańców,a przecież ta obwodnica przebiega przez ich działki więc defakto mają rację.To ci mieszkańcy tam mieszkają i nadal będą tam mieszkać,a nie osoby zarządzające w ratuszu.Od siebie to odsuwają a komuś to by chcieli świnie podłożyć-tak działają nasi rządzący,a my zwykli zjadacze chleba jesteśmy im potrzebni tylko do wyborów.Brawo mieszkańcy,brawo Panie Stanisławie nie dajcie się.
Jeszcze jeden pieniacz któremu chodzi tylko o rozgłos i bicie piany.
Trzeba było drążyć temat 2 lata lub chociaż rok temu gdy nie było pozwolenia na budowę.
Teraz to temu krzykaczowi chodzi tylko o rozgłos i zadymę.
Jedno zdani które jednak dyskwalifikuje poczynania Pana Gizyńskiego, a szkoda...
>>wystarczyło zrobić pomiary na geoportalu<< muj borze...
Najlepsze jest to że większość narzekających, to Ci, którzy kupili działki i domki w 2022 roku, bo była dobra cena, tylko nie zastanowili się dlaczego była ona dobra.
mixer @ 09:49, 10.01.2025Zgłoś komentarz zgłośIP: 31...205
przejedź się przez Dzbenin, przez Aleję Wdzięczności Pacjentów. Czy tam mieszka biedota ? Nie wygląda to na ostrołęcki Pekin.
Ludzie co się z wami dzieje co jest nie tak, aż tacy mało myślący jesteście i tylko własny interes widzicie. Jeśli ta zamian miała by pomóc choćby jednej osobie funkcjonować łatwiej to trzeba ja zrobić. Urzędnicy nie myślą w ogóle projektant z Krakowa narysował to wzięli co dał bez żadnego zastanowienia dopiero sami mieszkańcy maja wskazywać, że można zaprojektować tak żeby innym też życia nie utrudniało. A przez was przemawia zwykła ludzka podłość i zawiść bo działki tanio kupili bo wiedzieli gdzie się budują, to że władze miasta nie dbają o mieszkańców ich potrzeby nie widzicie nie krytykujecie władzy, że nie potrafi rozwiązać problemu, że żaden urzędnik nawet pewnie w terenie nie był żeby pogodzić interes okolicznych domów i budowy obwodnicy. Tylko, aby komuś dowalić w życiu to społeczeństwo nie dorośnie do rzeczowej dyskusji naprawdę nie wstyd wam być tak ograniczonym i pisać takie słabe teksty
"xxx"
Ja jestem ograniczony i uważam, że kilka osób nie powinno sabotować projektu dla tysięcy. Był czas i przestrzeń żeby sprawy pilnować i trzymać rękę na pulsie.
Nawet gdyby ten pseudo wariant został pozytywnie rozpatrzony a droga miałaby powstać za kolejne 10 lat, to i tak pojawiłby się kwik.
Jakie 10 lat o czym Ty piszesz działka jest objęta decyzją środowiskową nie wymaga zatem zmiany korekta w zridzie kosmetyczna wręcz z zastosowaniem art 23 nawet po jego wydaniu, a tu jesteśmy jeszcze przed zrid może kilka dni na jej wprowadzenie przy dobrych chęciach urzędu, ale co tam ważne pisać jak się nie ma pojęcia i wprowadzać komentarze o 10 latach, żeby nakręcać innych też nie mających pojęcia. Taka nasza mentalność znamy się na wszystkim. Tak na marginesie nie mieszkam przy projektowanej obwodnicy, ale nie oznacza, że jeśli widzę głupotę urzędu, a z drugiej strony mieszkańców, którzy ją wytknęli nie staję po stronie tej głupoty tylko po stronie tych co mieli mniejsze ograniczenia i trochę się zaangażowali i pokazali że można inaczej lepiej
Co to będzie jak dobuduja tam jeszcze zjazd kolejowy na pociągi relacji Białystok Warszawa. Przecież te odsunięcie jest po coś. Ludzie myślą, że ich protesty coś dadzą, kiedy grunt przy torach jest nie miasta, a kolei i nic miastu do tych gruntów. Na Sienkiewicza kiedyś będziemy wsiadać do pociągów jak na infrastrukturę XXI wieku przystało i dopiero wtedy poczujecie co to jest komfortowa podróż. Dajcie rozwijać się miastu. Bez dróg będziemy zawsze w tyle.
do pana Xxx z godz.21.11 09.01.2025
Jeżelim już się wypowiadasz na temat budowy elementów linii WN -110 kV to wypadało by zobaczyć jak się te sprawy mają w PNE lub w przepisach budowy urządzeń energetycznych. Owszem muszą być zachowane odległości ale to nie jest tak jak Pan Pisze. Przebieg obwodnicy wg projektu Pana Giżyckiego spełnia te wymagania.
do pana Xxx z godz.21.11 09.01.2025
Jeżelim już się wypowiadasz na temat budowy elementów linii WN -110 kV to wypadało by zobaczyć jak się te sprawy mają w PNE lub w przepisach budowy urządzeń energetycznych. Owszem muszą być zachowane odległości ale to nie jest tak jak Pan Pisze. Przebieg obwodnicy wg projektu Pana Giżyckiego spełnia te wymagania.
Człowieku co ty za głupoty piszesz. Polecam się ogarnąć i za naukę przepisów. Pas kolejowy to pas kolejowy i nikt w niego nie ingeruje. Po prostu firmą z poza Ostrołęki zrobiła projekt na po najmniejszej lini oporu i mamy to co mamy. Bez żadnego problemu można było wpisać przebieg drogi tak jak u Pana Gizyckiego. Daleko od torów i nie ma kolizji z linią wysokiego napięcia. Jakim trzeba być ignorantem i opornym na wiedzę żeby takie dyrdymaly opowiadać.
Buldozery,dety niech wjeżdżają i robią robotę tylko niech mi powiedzą ile mi zapłacą za moją część bo narazie ni widu ni słychu, ni mowy o pieniądzach więc nic z tego zero roboty na mojej działce, marzyć to sobie mogą ci wykonawcy z urzędu.
Zmartwię Pana. Na 100% do pozwolenia ZRID wpisana jest klauzula natychmiastowej wykonalności. Może Pan się kłaść pod buldozer i tak nic to nie pomorze. Nawet jak Pan zaskarży pozwolenie to wykonawca może robić swoją robotę, chyba że wojewoda nakaże wstrzymanie prac. Już nie jeden delikwent próbował zatrzymać budowę na pozwolenie ZRID. Nie na darmo nosi ona nazwę spec ustawy.
To bicie piany to tylko promocja co niektórych osób, krzyczą głośno i tylko o to chodzi , niektórzy nie mają innego sensu życia jak pan G tylko protestować przeciwko wszystkim i wszystkiemu, od lat było wiadomo gdzie są działki drogowe na MPZT i że prędzej czy póżniej wybudowana tam będzie droga, ale to nikogo nie obchodziło jak kupował obok działkę i budował dom , a teraz płacz że za blisko trzeba było myśleć zanim kupiłeś grunt, jeden z drugim.