Nie trzeba oglądać YouTuba czy TikToka, żeby wiedzieć, że napoju Wojanek w niektórych sklepach w Ostrołęce nie kupisz. Wyszedł. To nie żart. O braku produktu głoszą kartki wywieszone przez sprzedawców na frontowych drzwiach sklepów. O co w tym wszystkim chodzi?
Spieszymy wyjaśnić. Otóż wystarczy, że jakiś produkt będzie sygnowany przez znanego youtubera, a już popyt na niego mocno wzrasta i sklepy nie nadążają wodocznie z dostawami. A napój Wojanek to owocowy napój sygnowany przez popularnego youtubera Wojana, twórcę contentu gamingowego. Stworzony jest z myślą głównie o dzieciach, choć, jak zachwala sam youtuber, może przypaść do gustu całej rodzinie.
Kiedyś były lody Ekipy, dziś jest napój Wojana. Reklama i dobra promocja dźwignią handlu była od zawsze, a nietuzinkowy sposób na jego prezentację sprawie, że konsumenci szaleją na jego punkcie. Dobry czy niedobry - trzeba mieć, spróbować, żeby umieć wyrazić opinię. W Ostrołęce sklepy wieszają kartki "Brak napoju Wojanek w sklepie", jakby to był co najmniej nowy iPhone. Gdybyście jednak liczyli na łyk, cóż... przegapiliście.
Ten cały szał to nie żart - to efekt promocji samego Wojana, znanego youtubera, który postanowił przejść od gier do soków. Napój sygnowany jego imieniem jest dostępny w kilku smakach. W oddzielnych materiałach vlogerzy pokazują, jak testują nową "Wojankę" - czy to we vlogach, czy w wersji challenge "muszę cały czas pić". Jeden filmik z psem, który testuje napój, już zdobywa tysiące wyświetleń. Na TikToku i YouTube można zobaczyć mnóstwo użytkowników testujących smaki napoju.
Zamiast klientów biegających od półki do półki w poszukiwaniu rzeczonego napoju, sklepikarze wolą widocznie zadbać o klientów, aby ci na darmo w sklepie nie buszowali i wieszają ogłoszenia: "Brak napoju Wojanek w sklepie". Tylko nie wiadomo do końca, czy tak szybko się sprzedał czy handlarz nie zamówił tak prestiżowego produktu.
Wyświetleń: 18752 | komentarze: - | 13:54, 22.06.2025r. | ![]() |