Jeszcze słówko... A dziś właściwie cztery. A żeby być jeszcze precyzyjniejszym: trzy i pół słówka. Na dokończenie czwartego nakładam autocenzurę. A słówka te brzmią: Czy kogoś całkiem pogię...?
Moją rubryczkę zapełniam dziś wyjątkowo dzień wcześniej, bo czekać nie ma na co. Zaalarmowali nas dziś Czytelnicy, że ktoś w mieście - konkretnie w miejskiej spółce Ostrołęckie Przedsiębiorstwo Komunalne - wpadł dziś na pomysł wysłania pań do pielenia ronda Romana Dmowskiego.
Kiedy z nieba leje się żar, wszędzie trąbią, żeby chronić się przed upałem, przestrzegają przed przebywaniem na słońcu, ktoś wymyślił, że to najlepszy czas na pielenie ronda. Gdyby to było jeszcze faktycznie pielenie! Chodzi o usuwanie rachitycznych roślinek spomiędzy kamieni, którymi wysypany jest środek ronda. Ronda, po którym krążą rozgrzane samochody.
Każdy chyba rozumie, że w takich warunkach jakie mamy teraz też trzeba pracować. Ale niechby ta praca była już nawet nie tylko konieczna, ale zachowywała choćby pozory racjonalności. Przysłowiowe kopanie i zasypywanie rowów miałoby chyba większy sens, niż wysyłanie dziś pracownic miejskiej spółki do wydłubywania trawek spomiędzy rozgrzanych kamieni. W niemiłosiernym skwarze i na kolanach.
Na szczęście znaleźli się - wiemy o tym - tacy, którzy widząc to, zadali sobie w myślach pytanie, które postawiłem na wstępie i zainterweniowali w miejskiej spółce. Przysłali nam też zdjęcie. My interweniowaliśmy w ratuszu. Pań już nie ma na rondzie.
Mam nadzieję, że ktoś poszedł po rozum do głowy. Choć nie wiem, czy to nie zbyt optymistyczne założenie...
Piotr Ossowski
Wyświetleń: 15947 | komentarze: - | 13:00, 03.07.2025r. | ![]() |