piątek, 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Tymona, Pafnucego

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

300 od Kotowskiego czyli kieszonkowe od prezydenta. Tylko czy to pomoże wygrać mu wybory? (zdjęcia, wideo)

Prezydent Janusz Kotowski, niczym Beata Szydło, obiecuje w kampanii wyborczej młodym ludziom pieniądze. Zadłużone na ponad 100 mln zł miasto Ostrołęka miałoby wypłacać z pustej kasy uczniom klas maturalnych 300 zł miesięcznie na tzw. "dobry finisz".

"Dobry finisz", czyli 300 zł dla uczniów ostatnich klas szkół średnich, to nowy pomysł prezydenta Janusza Kotowskiego w tegorocznej kampanii wyborczej. Swój pomysł zaprezentował podczas niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości w Ostrołęce.

ReklamaPrezydent Ostrołęki Janusz Kotowski słusznie, choć nie jako pierwszy w kraju, zauważył, że państwo polskie potrzeby dzieci zauważa tylko do 18 roku życia, bo tylko do tego wieku jest przyznawane świadczenie 500 plus. Polityk PiS, żeby przyciągnąć uwagę wyborców, wymyślił więc rozwiązanie, które ma zapewnić młodzieży dalsze wsparcie. Jego pomysł to 300 złotych miesięcznie. Mają je otrzymać uczniowie, ale tylko ostatnich klas szkół średnich.

- Chcemy wprowadzić program, który roboczo nazywamy "Dobry finisz". Niezwykle trudna i ważna jest ostatnia klasa dla szkół średnich przed maturą, albo w klasach zawodowych. Często kończy się już program wsparcia 500 plus dla rodzin, które mają więcej dzieci. Chcemy w Ostrołęce wprowadzić bardzo ciekawy program wsparcia dla wszystkich, którzy ostatni rok uczą się w szkołach średnich. Będzie to około 300 zł na miesiąc specyficznego stypendium dla naszych młodych, żeby pamiętali, że Ostrołęka chce dać im jakby na drogę jak najlepszy start, żeby kończąc tutaj szkołę, byli jak najlepiej przygotowani do startu w jeszcze mocniejsze, trudniejsze czasem dorosłe życie - powiedział podczas konwencji PiS Janusz Kotowski, prezydent Ostrołęki.

Obiecywanie pieniędzy przed wyborami jest ryzykowne. Władze nie mają bowiem wpływu na co zostaną przeznaczone. Jeżeli młodzież miałaby wydać kieszonkowe od prezydenta na używki, pomysł byłby mocno krytykowany. Wiele samorządów oferuje bony zamiast żywej gotówki.

Reklama- Zamierzamy, żeby ten grosz wpływał na konto osobiste młodego człowieka. Ten program będzie konkretnym wsparciem dla młodego człowieka, który uczy się w Ostrołęce, który tutaj często przed maturą czy przed zakończeniem szkoły ma wiele wydatków i trudności. Jestem pewny, że będzie to dobre wsparcie dla młodych, ale też z naszej strony wyraz życzliwości, szacunku i wsparcia na tej ostatniej prostej na miejscu. Wierzymy też, że dobrze przygotowani nasi młodzi ludzie będą po odbyciu studiów, wojaży, różnych prób, wracać do Ostrołęki i tutaj organizować nam jeszcze lepiej, codzienne, społeczne życie - mówił Kotowski.

Jak to przed wyborami, na problem trzeba spojrzeć szerzej. Prawdą jest, że 300 plus uczniom klas maturalnych przydałoby się chociażby na korepetycje lub dodatkowe pomoce naukowe, ale trudno uwierzyć w to, że grupa została wybrana przypadkowo. Uczniowie ostatnich klas szkół średnich mają już 18 lat i mogą głosować w wyborach. Obiecane pieniądze dla młodego człowieka to łatwy haczyk.

A jak oceniają pomysł Janusza Kotowskiego pozostali kandydaci na włodarza Ostrołęki?
- Obecny prezydent cztery lata temu obiecywał stadion, nową halę sportową i zagospodarowanie nabrzeża Narwi. Słowa nie dotrzymał, a dziś obiecuje 300 złotych dla każdego maturzysty. Do wyborów na pewno, a później się okaże, że nie dla każdego tylko dla najlepszych, nie wszystkim po równo do ukończenia 19 lat, tylko do momentu skończenia szkoły, dodatkowo tylko zameldowanym w Ostrołęce, a w sumie to nie na pierwszego, a na drugiego maturzystę w rodzinie. Dziwię się również, że tylko 300 zł, a nie 350 lub 500 zł. Myślę jednak, że do wyborów ktoś tę kwotę jeszcze przelicytuje - ironizował w rozmowie z nami Łukasz Kulik, lider komitetu Ostrołęka dla Wszystkich, kandydat na prezydenta miasta.

ReklamaMariusz Popielarz twierdzi, że prezydent Kotowski ma świadomość tego, że może przegrać tegoroczne wybory, więc sypie obietnicami jak z rękawa, byleby tylko utrzymać się przy władzy.

- Prezydent Kotowski przed wyborami bardzo się uaktywnia. Sypie obietnicami jak z rękawa, a po wyborach zapomina o tych obietnicach. Obawiam się, że podobnie będzie i w tym przypadku. Cztery lata temu składał różne obietnice, chociażby budowę trzeciego mostu dla ruchu lokalnego, budowę nowych obiektów sportowych. Oczywiście nie zrealizował tego, więc wątpliwe jest to, czy ta obietnica również zostanie zrealizowana. To są obietnice prezydenta w akcie desperacji, ponieważ prezydent wie, że przegra te wybory, więc jest gotów obiecać wszystko, byle utrzymać się przy władzy. Ta władza już tonie i prezydent Kotowski to widzi - powiedział Mariusz Popielarz, kandydat na prezydenta Ostrołęki z ramienia Koalicji Obywatelskiej. - Jestem za tym, żeby wspierać młodzież zarówno zdolną, jak i tą, która nie radzi sobie czy nie ma warunków finansowych do tego, żeby się kształcić i rozwijać. Należy wspierać uczniów szkół średnich i podstawowych, a nie wybiórczo ograniczoną liczbę uczniów - dodał.

Z kolei Jakub Frydryk uważa, że miasto powinno wspierać przede wszystkim mieszkańców, a pomysł prezydenta Kotowskiego nie jest konkretnie skierowany do młodzieży z terenu Ostrołęki.

- Uważam, że trzeba wspierać szkoły podstawowe i akurat te pieniądze można byłoby przeznaczyć na doposażenie, ewentualnie na dodatkowe wynagrodzenie dla pracowników oświaty, a nie dla uczniów szkół średnich, tym bardziej, że uczniami szkół średnich są też uczniowie z powiatu ostrołęckiego. To nie trafia konkretnie do naszych mieszkańców, a miasto powinno wspierać przede wszystkim ostrołęczan. Nie jestem przeciwnikiem powiatu, oczywiście jak najbardziej powinniśmy współpracować z powiatem. Mamy jednak większe potrzeby np. w szkołach podstawowych. Są one przepełnione, niedoinwestowane. To pomysł populistyczny - stwierdził Jakub Frydryk, kandydat na prezydenta miasta z ramienia komitetu Bezpartyjne Miasto Ostrołęka.

Po 12 latach prezydentury Janusza Kotowskiego Ostrołęka ma długi. W miejskiej kasie brakuje obecnie ponad 100 milionów złotych. Samorządy w różnych miastach Polski przeznaczają dodatkowe środki np. na refundację in vitro lub wymianę kotłów centralnego ogrzewania. W Ostrołęce starający się o reelekcję prezydent chce rozdawać młodym ludziom kieszonkowe, które mogą przeznaczyć na cokolwiek, także na alkohol i papierosy.

Zobacz zdjęcia:
Konwencja PiS w Ostrołęce

Wyświetleń: 17603 komentarze: -
15:35, 24.09.2018r. Drukuj