piątek, 29 marca 2024 r., imieniny Wiktoryna, Helmuta, Ostapa

Reklama   |   Kontakt

Kandydaci do samorządu

Aktualności

Roszczenia wobec starego młyna na osiedlu Stacja. Czy o nieruchomość przy ul. Słowackiego upomina się społeczność żydowska? (aktualizacja)

Na osiedlu Stacja, przy ulicy Słowackiego, stoi stary, rozpadający się budynek zwany przez mieszkańców "żydowskim młynem". Obiekt od wielu lat niszczeje, a na biurko kolejnych włodarzy miasta wpływają wnioski o jego zabezpieczenie lub rozbiórkę. Sprawa nie jest jednak prosta, bo o mienie ktoś się upomniał. 

Miasto Ostrołęka nabyło prawo do własności nieruchomości przy ul. Słowackiego na podstawie decyzji wojewody ostrołęckiego z 14 lipca 1993 roku. Odbyło się to w trybie przepisów ustawy z 10 maja 1990 roku o samorządzie terytorialnym i o pracownikach samorządowych. Prawo własności na rzecz Miasta Ostrołęki ujawnione jest także w księdze wieczystej prowadzonej przez Sąd Rejonowy w Ostrołęce. Pierwotnym właścicielem budynku i nieruchomości był jednak ktoś inny.

Reklama

O właścicielu młyna wspomina literatura. Dokumenty wskazują, że wyjechał on z Polski w 1939 roku

Działka o powierzchni niespełna 10 arów, zabudowana budynkiem "starego młyna", należała pierwotnie do osoby, która, jak poinformował nas Urząd Miasta w Ostrołęce, wyjechała z Polski w 1939 roku.

O właścicielu młyna na Stacji można odnaleźć zapiski w literaturze, która wskazuje jednoznacznie, że należał on do przedstawiciela społeczności żydowskiej. W okresie międzywojennym społeczność żydowska w Ostrołęce i okolicznych gminach była bardzo liczna. Według odnalezionych zapisów poświęconej ludności wyznania mojżeszowego, silną grupę stanowili wówczas kupcy, handlarze, sklepikarze i rzemieślnicy. Choć w Ostrołęce wiele było żydowskiej biedoty i nie było Żydów bardzo zamożnych, to wielu miało pokaźne majątki np. szewcy, krawcy, zegarmistrze, byli też właściciele rozmaitych zakładów produkcyjnych oraz omawianego młyna na osiedlu Stacja.

- Poza tym własnością Żydów były olejarnie, gręplarnie, tartaki w Ostrołęce, Czerwinie, Troszynie, Myszyńcu, Goworowie. Niektóre tylko przykłady. W Ostrołęce Wojciechowicach istniały dwie cegielnie, młyn motorowy na Stacji - czytamy w artykule "Z życia społeczności żydowskiej w Ostrołęce i powiecie ostrołęckim w okresie międzywojennym" autorstwa Janusza Gołoty.

Reklama

Pozostawione mienie przeszło na rzecz państwa

Jak informuje wydział gospodarki nieruchomościami, zarządzeniem z 1953 roku, obiekt najpierw powierzono w zarząd Centrali Rolniczej Spółdzielni Samopomoc Chłopska Zarząd Młynów Gospodarczych w Warszawie. Następnie przeszedł na własność Państwa i został przekazany gminnej spółdzielni "Samopomoc Chłopska", która z kolei zrzekła się prawa użytkowania działki.

- Zarządzeniem Ministra Przemysłu Drobnego i Rzemiosła z dnia 6 maja 1953 r. w sprawie ustanawiania przymusowego zarządu państwowego nad przedsiębiorstwem "Młyn Motorowy", stanowiący własność osoby prywatnej, został ustanowiony przymusowy zarząd państwowy, który został powierzony Centrali Rolniczej Spółdzielni Samopomoc Chłopska Zarząd Młynów Gospodarczych w Warszawie. Ustanowiony przymusowy zarząd zgodnie z orzeczeniem Przewodniczącego Komitetu Drobnej Wytwórczości z dnia 12 stycznia 1962 r. na podstawie przepisów ustawy z dnia 25 lutego 1958 r. o uregulowaniu stanu prawnego mienia pozostającego pod zarządem państwowym oraz na podstawie ustawy z dnia 2 lipca 1958 r. o Komitecie Drobnej Wytwórczości przeszedł na własność Państwa. Decyzją z dnia 15 grudnia 1971 r, zgodnie z obowiązującymi wówczas przepisami ustawy o gospodarce terenami w miastach i osiedlach oraz rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie zasad i trybu przekazania organizacjom spółdzielczym młynów gospodarczych, Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, decyzją administracyjną, przekazało na rzecz Gminnej Spółdzielni Centrali Rolniczej "Samopomoc Chłopska" działkę gruntu i młyn gospodarczy położony przy ul. Słowackiego wraz ze składnikami majątkowymi. Gminna Spółdzielnia "Samopomoc Chłopska" zrzekła się prawa użytkowania działki położonej przy ul. Słowackiego zabudowanej młynem gospodarczym. W drodze umowy darowizny z dnia 12 września 2001 r. przekazała Miastu Ostrołęka prawo do nakładów w postaci młyna gospodarczego - poinformowała nas Grażyna Rogowicz, dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miasta Ostrołęki.

Reklama

W stosunku do nieruchomości toczy się postępowanie. Jest ona opisana w amerykańskiej dokumentacji odszkodowawczej

Obecnie przed Ministrem Finansów, Funduszy i Polityki Regionalnej toczy się postępowanie w przedmiocie zastosowania ustawy z 9 kwietnia 1968 r. o dokonywaniu w księgach wieczystych wpisów na rzecz Skarbu Państwa w oparciu o międzynarodowe umowy o uregulowaniu roszczeń finansowych w stosunku do nieruchomości 61841 opisanej w amerykańskiej dokumentacji odszkodowawczej jako młyn zbożowy usytuowany przy ul. Słowackiego.

- Roszczenia obywateli Stanów Zjednoczonych z tytułu nacjonalizacji i innego rodzaju przejęcia przez Polskę mienia oraz praw i interesów związanych lub odnoszących się do mienia, zostają uregulowane lub zaspokojone zgodnie z Układem z Rządem Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dotyczącym roszczeń obywateli Stanów Zjednoczonych z dnia 16 lipca 1960 r. Beneficjentem Układu w sprawie roszczeń wobec Polski, zgodnie z powołanym Układem był pierwszy właściciel młyna, który wyjechał z Polski w 1939 r.  - informuje dyrektor Wydziału Gospodarki Nieruchomościami.

Czy miasto utraci tę nieruchomość?

Czy zachodzi prawdopodobieństwo, że działka wraz ze "starym młynem" wróci do spadkobierców pierwszego właściciela? Najpewniej nie, gdyż według układu pomiędzy rządami Polski i USA, wszelkie roszczenia w tym zakresie zostały uregulowane. Wskazana nieruchomość znalazła się w wykazie  działek, gruntów i obiektów, co do których osoby roszczące sobie prawo, uzyskały odszkodowania.

W sprawie roszczeń obywatela Stanów Zjednoczonych wobec młyna, miasto ustanowiło swojego pełnomocnika. Sprawa "starego młyna" sięga jednak znacznie odleglejszych lat. Jeszcze za prezydentury Janusza Kotowskiego do miasta wpływały skargi na stan budynku. I wówczas ratusz nie mógł odpowiednio interweniować i rozebrać obiektu, bo stan prawny nie był uregulowany. Mimo wydanej 20 maja 2014 r. decyzji o pozwoleniu na rozbiórkę, budynek stoi nadal.

Sprawa powróciła niedawno, już w kadencji prezydenta Łukasza Kulika. Interpelację złożył radny Jerzy Grabowski, który prosił o uregulowanie własności i zabezpieczenie terenu. Miasto podjęło działania. Teren jest regularnie sprawdzany, a trawnik koszony, działkę ogrodzono, aby nikt niepowołany nie wchodził na teren niebezpiecznego obiektu. Włodarz zapowiedział też, że podejmie działania zmierzające do rozbiórki budynku starego młyna.

Aktualizacja: 

Po publikacji artykułu odezwała się do nas córka jednego ze spadkobierców. Kobieta zapewniła nas, że właścicielem młyna "nie była osoba pochodzenia żydowskiego, a Polak z krwi i kości".

Reklama

Zobacz też:

Radny Jerzy Grabowski pyta o opuszczony młyn na osiedlu Stacja. Zniszczony budynek od lat straszy swoim wyglądem

Stary młyn na osiedlu Stacja do rozbiórki

Cytat za: Janusz Gołota, "Z życia społeczności żydowskiej w Ostrołęce i powiecie ostrołęckim w okresie międzywojennym", "Zeszyty naukowe OTN" 11, OTN 1997 r., s. 86.

Wyświetleń: 16199 komentarze: -
10:01, 01.06.2021r. Drukuj