piątek, 19 kwietnia 2024 r., imieniny Adolfa, Tymona, Pafnucego

Reklama   |   Kontakt

Aktualności

Nowe kary dla rowerzystów. Wreszcie dwa kółka zostawią w domu i pojadą samochodem

Jesteś rowerzystą? Dobrze to świadczy o Tobie w oczach kandydatów na prezydentów, burmistrzów, wójtów i posłów oraz radnych wojewódzkich, powiatowych czy gminnych. Jesteś jednym z tych, których warto wspomnieć oszukać przed wyborami.

Przecież wszyscy kandydaci mówią, że ekologia, ***rologia, ruch rowerowy, infrastruktura "będzie zrobiona". To wszystko słyszymy w przedwyborczych obiecankach, by tylko pozyskać głosy głupków, którzy uwierzą, że Ci kandydaci zrobią coś dobrego dla ekologii - dla rowerzystów na przykład.

Reklama

Rzeczywistość jest inna

Rowerzysta to niepotrzebny element na drodze publicznej! Potrzebny jest tylko w kampaniach wyborczych, gdy politycy zabiegają o głosy. Wszelkie działania tworzone przez samorządowców na drogach publicznych udowadniają, że rowerzysta to jedno wielkie zło. Miłośnika jednośladu trzeba wyeliminować.

Należy budować buble zwane drogą rowerową, ustawiać znaki B-9 (zakaz wjazdu rowerów) i wprowadzić srogie mandaty za poruszanie się rowerem, żeby Polacy zrezygnowali z korzystania z jednośladu, bo zostaną ukarani. Surowe kary wprowadzono właśnie dzisiaj, gdy doszło do kolejnej podwyżki mandatów za wykroczenia w ruchu drogowym.

Lepiej pojechać autem

Samorządowcy tylko w statystykach wykazują miliony dróg rowerowych, które absolutnie nie spełniają warunków, by poruszać się po nich. Lokalni politycy projektują, zatwierdzają, odbierają te buble i chwalą się, że zrobili coś pożytecznego. Zrobili kolejną drogę przez mękę, raczej dla emerytów, którzy mają czas prowadzić rower, zamiast nim jechać.

Rower wymyślono do jazdy

Prowadzać to sobie można psa na spacer! Politycy wprowadzili nowe, surowsze mandaty dla rowerzystów, aby mogli wreszcie zostawić ten przestarzały wynalazek w domu i przesiąść się na jedyny słuszny środek lokomocji - samochód. Od soboty rowerzyści będą bać się wyjąć roweru z garażu!

Zastanawiam się, kiedy policja zacznie karać - to znaczy widzieć, że niezgodnie z prawem ludzie jeżdżą rowerem i hulajnogą elektryczną po chodniku? Przecież zgodnie z przepisami ruchu drogowego nie wolno jeździć rowerem i hulajnogą chodnikiem.

Kiedy policjanci zauważą, że zarówno dzieci, jak i dorośli jeżdżą lewą stroną dróg publicznych? Skoro wprowadzono nowy taryfikator i będą karać za jedno wykroczenie, to dlaczego, czy będą widzieć inne wykroczenia?

Reklama

Jestem przekonany, że spotkamy policjantów na przejściach dla pieszych, by zarobić na rowerzystach, którzy przejadą przez pasy, ale zupełnie nie będą brali pod uwagę faktu, że ten człowiek przez dwa kilometry jechał chodnikiem. Polska policja widzi jako wykroczenie jedynie przejechanie rowerem przez przejście dla pieszych, ale jazdę rowerem po chodniku już nie.

Czyli PÓŁ mandatu? Ale jak to? Nie można jechać rowerem po chodniku? Nie można dzwonić na pieszych? Policja tego nie widzi. Widzi natomiast, że rowerzysta przejeżdża przez zebrę.

Dlaczego pozwoliliście jeździć chodnikami? Rower służy do jazdy! Wygoniliście rowerzystów z ulic do rowów i teraz będziecie karać za to, że wsiedli na rower.

Kampanie są dobre, rowerzyści nie.

O autorze

Marek Karczewski - działacz społeczny, sołtys wsi Czarnowiec, prezes klubu kolarskiego 24h.

 

Więcej felietonów w dziale Mało obiektywnie.

Wyświetleń: 229119 komentarze: -
21:57, 17.09.2022r. Drukuj