Pomóż studentkom zebrać środki na wolontariat w Afryce

Fot. archiwum prywatneDwie studentki medycyny Ada i Iwona zbierają fundusze na wolontariat w Tanzanii. Chcą nie tylko sprawdzić swoją wiedzę medyczną i umiejętności, ale również dostarczyć sprzęt do Szpitala Misyjnego w miejscowości Bukoba w Tanzanii (Afryka).

Marzeniem Ady i Iwony, studentek medycyny w Białymstoku jest realizacja własnego przedsięwzięcia pn. "Białe fartuchy na Czarnym Lądzie". Dziewczyny chcą wyjechać do Afryki, aby tam przez cały sierpień nieść pomoc potrzebującym.

- Pomysł ten narodził się w naszych głowach wiele lat temu, ale wtedy wydawał nam się całkowicie nierealny. Poznałyśmy się na studiach i od słowa do słowa okazało się, że ciągnie nas do Afryki. Pomyślałyśmy, że razem może nam się udać - mówi Ada.

Dziewczyny na samym początku ustaliły, że nie chcą wyjechać na Czarny Ląd czysto turystycznie, ale z konkretną misją.

- W internecie natknęłyśmy się na projekt AfricaMed, który zajmuje się wsparciem finansowym placówek medycznych w Kenii i Tanzanii oraz pomaga w organizacji wyjazdów na wolontariat misyjny. Skontaktowałyśmy się z jego koordynatorką. I tak w październiku rozpoczęła się nasza afrykańska przygoda. Co miesiąc uczestniczymy w Sobotach Misyjnych organizowanych przez siostry misjonarki NMP Królowej Afryki, gdzie przygotowujemy się do wyjazdu pod względem merytorycznym, duchowym i kulturowym. Organizujemy też zbiórki na rzecz AfricaMed - wyjaśnia Iwona.

Jak podkreślają Afryka od zawsze je fascynowała, a wolontariat to najlepszy sposób, by zobaczyć wszystkie jej barwy.

- To piękny i jednocześnie przerażający kontynent. Z jednej strony otwarci ludzie, cieszący się życiem, choć przecież posiadają tak niewiele, egzotyczne zwierzęta, bujna roślinność. Z drugiej wszechobecna bieda, głód, choroby, które w naszym kraju wymagają kilkudniowego podania leków lub małego zabiegu, a tam są wyrokiem śmierci. Uważamy, że wolontariat to najlepszy sposób, by zobaczyć wszystkie barwy Afryki - wspólnie przyznają.

Zadaniem studentek będzie przewiezienie sprzętu medycznego do Szpitala Misyjnego w miejscowości Bukoba, a także pomoc tamtejszym lekarzom w badaniu i diagnozowaniu pacjentów.

- Szpital ten posiada 250 łóżek i jedynie 7 lekarzy, którzy w dodatku często wyjeżdżają w teren lub na kursy doszkalające. Mała liczba personelu sprawia, że pacjenci często umierają, zanim jeszcze zostaną zdiagnozowani. W szpitalu brakuje przede wszystkim sprzętu diagnostycznego, leków i personelu medycznego - z tego powodu zatrudnia się osoby z 3-letnim przygotowaniem. Wiele zepsutych urządzeń da się naprawić, ale nie ma osób, które znałyby się na tym - zaznacza Ada.

Na miejscu dziewczyny będą miały zapewnione zakwaterowanie. Natomiast bilety lotnicze, szczepienia, leki przeciwmalaryczne, środki ochronne niezbędne do pracy w szpitalu, ubezpieczenie muszą zapewnić sobie we własnym zakresie.

- Postanowiłyśmy wystartować z naszym projektem na stronie polakpotrafi.pl. Poprzez portal chcemy uzbierać pieniądze na bilety lotnicze. Potrzebujemy 7 tys. zł. Jeśli nie uzbieramy 100 proc. kwoty, wszystkie wpłaty wrócą do darczyńców. Planujemy wyjechać pod koniec lipca i spędzić w Tanzanii cały sierpień - mówi Iwona.

Ada pochodzi z Makowa Mazowieckiego. Głównie zajmuje się studiowaniem, ale kiedy już odkłada książki na bok, lubi piec ciasto, pokonywać górskie szlaki, biegać po lesie z ASG (Air Soft Gun) i marzyć o podróżach.

Iwona pochodzi z Zaczernia - małej miejscowości niedaleko Rzeszowa. Obecnie większość jej czasu pochłania podręcznik z interny. Odpoczywa śmigając w terenie na rowerze lub piekąc pyszności, wszystko w rytmie muzyki z lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.

Wesprzeć projekt można na stronie www.polakpotrafi.pl. Więcej informacji dostępnych jest na Facebooku.

Wyświetleń: 4415

 

13:35, 27.04.2016 r.

---