« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Sobota, 27 kwietnia 2024 r., imieniny Teofila, Zyty, Żywisława

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Beata J. nie odpuszcza i oskarża wiceprezydenta o przestępcze działania

Kolejna skarga Beaty J. była rozpatrywana na sesji rady miasta. Tym razem ostrołęczanka oskarżyła wiceprezydenta Grzegorza Płochę o "szereg bezprawnych, przestępczych działań podejmowanych na przestrzeni ostatniego roku". O Beacie J. było bardzo głośno w poprzednich latach.

Jej sprawą zajmowała się m.in. Telewizja Polska. Pisaliśmy o tym w artykule pt. "TVP o atakach na prezydenta Ostrołęki: »Te korzyści to rzekome usługi seksualne, których oskarżona nie chciała wyświadczyć Januszowi Kotowskiemu«".

Poniżej treść skargi skierowana do prezydenta Janusza Kotowskiego.

Skarga dot. wiceprezydenta G. Płochy

Szanowny Panie Prezydencie,

Zwracam się do Pana z prośbą o wyjaśnienie całego szeregu bezprawnych, przestępczych działań podejmowanych na przestrzeni ok. ostatniego roku przez G. Płochę. Płocha notorycznie działa na moją szkodę, tak jak to robił w roku 2011. Chce ponownie (przy wydatnej pomocy E. Nicewicz - chodzi o Elżbietę Mierzejewską-Nicewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Ostrołęce - przyp. red.) doprowadzić do ostrego konfliktu między panem, panie Prezydencie, a mną. Mógłby się wtedy "wykazać", podobnie jak 6 lat temu, a przy okazji znowu "wykazywałaby się" i "wybijała" na pierwsze miejsce wykolejona szmata E. Nicewicz.

G. Płocha ukrył i zataił przez Panem, Panie Prezydencie, treść mojej skargi z 6 października 2016 r. Ponadto usiłował zastraszyć i wywrzeć presję Sędziego Sądu Rejonowego Barbarę Adamczyk, podobnie przekazywał fałszywe informacje do Sądu Okręgowego. Oczywiście Płocha wszystko to robi "zasłaniając" się Panem, tak jakby przekazywał Pana zdanie i Pana polecenia we wszystkich sprawach.

Płocha notorycznie kłamie, szkaluje mnie, oczernia, przedstawia nieprawdę na temat mojej osoby. Jednocześnie przy pomocy Pawelczyka "blokuje" wszelkie postępowania prowadzone w prokuraturze. Przedstawił absurdy, brednie i fałszywe informacje w pismach do Sądu i Urzędu Wojewódzkiego, wspiera i chroni przestępcze działania E. Nicewicz.

(podpis)


W uzasadnieniu do projektu uchwały w sprawie rozpatrzenia skargi czytamy: "Rada Miasta Ostrołęki po dokonaniu analizy skargi z dnia 3 marca 2017r. stwierdza, że zarzuty w niej podniesione dotyczące działań Wiceprezydenta Miasta nie znajdują uzasadnienia. Rada Miasta Ostrołęki z ubolewaniem zauważa po raz kolejny, że pismo Skarżącej zawiera oskarżenia, które nie mają odzwierciedlenia w rzeczywistości oraz obraźliwe określenia godzące w dobre imię pracowników Urzędu Miasta i jednostek organizacyjnych miasta. Odnośnie do zarzutu dotyczącego postępowania z pismem Skarżącej z dnia 6 października 2016 r. należy zauważyć, że Wiceprezydent Miasta rozpatrzył je i udzielił odpowiedzi (pismo z dnia 11 stycznia 2017 roku) działając w ramach swoich kompetencji. Mając na uwadze powyższe Rada Miasta Ostrołęki uznaje skargę za bezzasadną".

Na sesji 25 maja br. pierwszy głos zabrał Dariusz Maciak, sprawozdawca Komisji Prawa i Współpracy z Samorządami Mieszkańców.

- Jak państwo otrzymali w materiale pod koniec marca tego roku wpłynęła skarga jednej z mieszkanek miasta na wiceprezydenta miasta. Komisja prawa zajmowała się tym wczoraj. Po otrzymaniu wyjaśnień od prezydenta miasta mają państwo treść taką jak w załączniku do projektu uchwały. Zarzuty dotyczące jednego z wiceprezydentów miasta nie znajdują uzasadnienia. To nie pierwszy raz już tak jak jest w treści spotykamy się z pismami skarżącej. W poprzednich kadencjach było ich całe mnóstwo, więc myślę, że państwo zdają sobie sprawę z całego tego zagmatwania tej sytuacji i osobowości też pewnie. Mamy do czynienia z kwestią formalno-prawną. Wpłynęła skarga mieszkańca i trzeba ją po prostu rozpatrzeć. Komisja w tej sprawie rekomenduje Radzie Miasta głosami 6 za, przeciwnych ani wstrzymujących nie było o przyjęcie przedmiotowego projektu uchwały w sprawie rozpatrzenia skargi na działalność Prezydenta Miasta Ostrołęki jak w treści, czyli uznać ją za bezzasadną - powiedział Dariusz Maciak.

Sprawę skomentował radny Andrzej Rykowski.

- Ja akurat chciałbym poprosić już o zakończenie tego tematu. Rozpatrywaliśmy to wszystko na komisji. Nie ma tu żadnych jakby wątpliwości, co do intencji osoby, która napisała tą skargę. Nie uważam za stosowne tak nazwałbym to takie bicie piany tylko po to żeby komuś sprawić przyjemność a drugiemu nieprzyjemność - powiedział radny Rykowski.

Rada miasta jednogłośnie odrzuciła skargę Beaty J.

Wyświetleń: 10282
 
15:11, 20.06.2017 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne