« Powrót do serwisu Moja Ostrołęka

Wtorek, 7 maja 2024 r., imieniny Gustawy, Ludmiły, Sawy

Moja Ostrołęka

Archiwum artykułów

Nie chcą na swoich działkach słupów energetycznych

Mieszkańcy Białobieli, Siemnochy i Gnatów (gm. Lelis) kategorycznie sprzeciwiają się budowie dwutorowej linii elektroenergetycznej 400kV Ostrołęka - Olsztyn - Mątki. Właściciele gruntów, przez które ma przebiegać inwestycja twierdzą, że nikt nie liczy się z ich zdaniem.

Początkowo budowa miała być prowadzona na terenie gminy Lelis w torze istniejącej linii 220 kV. Koncepcja jednak została zmieniona, a nowy projekt wzbudza coraz większe kontrowersje. Mieszkańcy wielokrotnie prosili urzędników oraz inwestora, którym jest firma Aldesa Nowa Energia, o przedstawienie ostatecznego kształtu budowy linii. Nie uzyskali żadnej odpowiedzi, dlatego o pomoc zwrócili się do władz państwowych i wojewódzkich. W końcu, na wniosek kancelarii Prezydenta RP, otrzymali pismo od wójta gminy, w którym - jak twierdzą - znalazło się wiele "pospolitych kłamstw".

Nowa linia starym torem
Według władz gminy w ubiegłym roku przeprowadzono analizy, na podstawie których stwierdzono, że poprowadzenie linii w torze istniejącej 220kV oznaczałoby zlokalizowanie inwestycji na terenach o gęstej zabudowie mieszkaniowej.

- Nie prowadzono żadnych analiz lokalnych uwarunkowań i możliwych kolizji - napisali w liście otwartym do naszej redakcji mieszkańcy. - Od 2006 r. do sierpnia 2013 r. powstawały kolejne opracowania instytucji państwowych, pracowni projektowych i opiniujących, zgodnie mówiące o najkorzystniejszej koncepcji budowy nowej 400kV po torze istniejącej linii 220kV. Jeszcze 8 sierpnia 2013 r., czyli już po rzekomym wykonaniu analiz, ostrołęcka firma projektowa (na wniosek gminy) wydała opinię dotyczącą najkorzystniejszego wariantu linii, czyli wzdłuż trasy 220kV.

Mieszkańcy podkreślają, że wydawane przez lata wszelkie środowiskowe i techniczne opinie, jednogłośnie mówią o słuszności budowy nowej linii w miejscu już istniejącej. Obecnie są one jednak ignorowane, a wręcz traktowane jako nieaktualne oraz niewykonalne.

Mieszkańcy są zastraszani?
Ponadto według mieszkańców, pracownicy firmy Aldesa Nowa Energia posuwają się do zastraszania właścicieli działek. Aby uzyskać zgodę na postawienie słupów energetycznych, proponują im od 1000 do 1700 złotych. Grożą przy tym wywłaszczeniem terenu bez żadnych odszkodowań.

Mieszkańcy twierdzą również, że władze gminy zdecydowały o budowie placu zabaw i siłowni zewnętrznej w Białobieli tylko po to, aby mieć kolejny argument w sprawie.

- Plac zabaw został zlokalizowany pod funkcjonującą linią 220kV po to, aby uzasadnić potrzebę jej przeniesienia - uważają mieszkańcy. - Proponowaliśmy, aby inwestycja powstała w okolicach szkoły. Bezskutecznie. W ostatnich dniach na nasz wniosek, Powiatowy Nadzór Budowlany przeprowadził w tym miejscu kontrolę i wszczął postępowanie. Do jego wyników jeszcze daleko, a prace nad budową placu zabaw idą pełną parą.

Do sprawy wrócimy.

Wyświetleń: 5797
 
11:27, 06.11.2014 r.

« Powrót do archiwum

Szukaj w archiwum

Reklama





Najbardziej poczytne