Skrzynka skarg: "orliki powinny być dostępne 24 godziny na dobę"

Skrzynka skarg, pochwał i pomysłów:
Przez niemal godzinę usiłowałem wyciągnąć młodszego brata sprzed komputera, aby poszedł ze mną pograć w piłkę na pobliskim orliku. Gdy mi się to wreszcie udało, po dotarciu na boisko okazało się, że jest ono zamknięte.

Nie chciałem dać za wygraną i poszedłem do dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 1, przy której jest orlik. Usłyszałem, że owszem, możemy wejść, ale człowiek, który mógłby je otworzyć jest tylko do godz. 15.00 i po tym czasie i tak nie można byłoby korzystać z boiska. Istnieje coś takiego jak bariera wejścia, im trudniej dzieciakom dostać się na boisko, tym mniej chętnie będą wychodziły z domów i szukały jakiejś alternatywy dla komputera. To straszne, że w czasach, gdzie wszyscy alarmują, że młode pokolenie nie uprawia sportu, zamyka się boiska, które budowano przecież z myślą o dzieciach i młodzieży ku usprawnieniu ich kondycji. Przecież ci młodzi, którym i tak nie chce się wychodzić z domu, nie będą jeszcze stali w kolejce, prosili o klucze, o pozwolenie od dyrekcji, po prostu tam nie pójdą, a przecież boiska powinny być dostępne dla nich 24 godziny na dobę. Dyrekcja szkoły argumentowała zakazy tym, że gdy dziecko np. skręci na boisku nogę, to odpowie za to szkoła, więc rozwiązaniem jest zamknięcie obiektu. Czy na ogrodzeniu nie można napisać informacji, że dzieci wchodzą na boisko na własną lub rodziców odpowiedzialność? Szkoła argumentuje też, że na obiekt schodzą się wieczorami osoby, które spożywają tam alkohol. Ale przecież w szkole jest osoba odpowiadająca za porządek, zamiast się nudzić, mogłaby opiekować się obiektem. Także straż miejska mogłaby się zainteresować obiektami i robić tam częstsze patrole. Ale na pewno wyjściem z sytuacji nie jest zamykanie boisk. Brata na dwór wyciągnęła ostatnio gra Pokemon Go, ale szybko skończył mu się transfer w telefonie i znów wrócił do domu. Sam wychowałem się na tym boisku i chciałbym żeby ci młodsi też mogli z tego korzystać. Teraz w roku szkolnym korzystają z boiska tylko uczniowie, ale wieczorami pewnie nadal będzie zamknięte. Chciałbym się dowiedzieć kto odpowiada za to boisko i kto ustala te zasady? Czy faktycznie odpowiedzialność za dzieci przebywające na boisku poza godzinami lekcyjnymi, ponosi szkoła? Czy można zmienić zasady, aby młodzi ludzie mogli korzystać z wybudowanych orlików?"

Odpowiada Wojciech Dorobiński, rzecznik prasowy UM Ostrołęka:
Boiska typu orlik, mają swoje określone godziny funkcjonowania. Miasto Ostrołęka zatrudnia animatorów sportu przy każdym z boisk typu orlik na terenie miasta. Obiekty te są czynne przez 160 godzin w miesiącu, a w okresie wakacyjnym przez 200 godzin. Z opisanej sytuacji wynika, że Panowie próbowali skorzystać z boiska w czasie, gdy było ono nieczynne. Niestety, ze względu na bardzo dużą liczbę młodzieży i innych osób chcących korzystać z boisk, trzeba najpierw dokonać rezerwacji. Rezerwacji można dokonywać na stronie: www.ostroleka.pl lub u animatorów sportu zatrudnionych przy danym boisku.

Wyświetleń: 7711

 

11:16, 18.09.2016 r.

---