Skrzynka skarg: "ktoś próbuje wytruć koty"

Zdjęcie ilustracyjneSkrzynka skarg, pochwał i pomysłów:
Od kilkunastu lat na osiedlu Hallera, a dokładnie przy bloku nr 14 przebywają koty. Od zawsze były o nie kłótnie i każdy chciał, żeby się wyniosły, bo skakały po samochodach, a śpiąc w piwnicach zostawiały dużo pcheł.

Od dłuższego czasu ktoś próbuje wytruć wszystkie te koty. Ostatnio były znalezione dwa male kociaki i jeden dorosły. Lecz to nie wszystko. Dodatkowo cierpią na tym psy domowe. Były już trzy przypadki przytrucia. Trucizna pali układ pokarmowy zwierząt, po czym uszkadza jelita. Zwierze staje się osowiałe, wymiotuje krwią i załatwia się krwią. Wówczas jest mało czasu na pomoc. Pozostaje drogie leczenie, a przy późnej diagnozie uśpienie. Koty najbardziej przeszkadzają ludziom z bloku 11 Listopada 17A (na bloku jest kamera). Od bardzo długiego czasu przychodzi w okolice bloku starsza kobieta i dokarmia te koty, najprawdopodobniej gdy ta zostawi jedzenie, ktoś do niego dosypuje trucizny. Jak można skazywać zwierzęta na takie cierpienia? Jak można być takim zwyrodnialcem?

Odpowiada Hanna Segiet, prezes SM "Zgoda" w Ostrołęce:
Uważam, że skarga czytelnika powinna być przekazana do organów ścigania. Znęcanie się nad zwierzętami jest karalne. Jednocześnie informuję, że każdorazowo gdy pojawiają się insekty zatrudniam najlepszą firmę jaka jest w Ostrołęce, która posiada bardzo dobre i sprawdzone środki do tego celu. Obecnie nie ma w budynku żadnych insektów.

Wyświetleń: 4996

 

01:39, 17.12.2016 r.

---