Piątek, 3 maja 2024 r., imieniny Marii, Aleksandra, Stanisława
Trwają poszukiwania kierowcy osobowej toyoty, który w pobliżu Rzekunia w niedzielny poranek doprowadził do dachowania pojazdu i zniknął z miejsca zdarzenia. Ostrołęcką policję o leżącym w przydrożnym rowie aucie zawiadomił przypadkowy kierowca.
Do zdarzenia doszło w niedzielę rano. O szczegóły zapytaliśmy rzecznika ostrołęckiej policji, mł. asp. Tomasza Żerańskiego.
- Dyżurny ostrołęckiej policji, po godz. 5.00 rano, otrzymał zgłoszenie o samochodzie leżącym na dachu w przydrożnym rowie w okolicach Rzekunia. Funkcjonariusze przybyli na miejsce potwierdzili, że doszło do zdarzenia drogowego. Na miejscu nie było jednak kierowcy pojazdu, ani nikogo z podróżujących autem. Obecnie trwają czynności mające na celu ustalenie jak doszło do zdarzenia oraz kto kierował pojazdem w chwili dachowania - poinformował nas rzecznik Żerański.
W usuwaniu pojazdu z rowu pomagali strażacy z Ostrołęki i Rzekunia.